Andrzej Kumor: Panie doktorze, co można powiedzieć dzisiaj o agentach w Polonii, jakie są dostępne źródła, materiały?
Ta sprawa jest bardzo często poruszana na spotkaniach z historykami z Polski. Przyjeżdżali tutaj pan Cenckiewicz, Żaryn, i zawsze padało pytanie, dlaczego tego się nie bada? Dlaczego nie ma w IPN-ie programu, który by nas dotyczył? To jest pierwsza część mojego pytania, a druga niejako przy okazji; co Panu jest wiadome o tzw. systemie „Polonia”, który kiedyś funkcjonował, założony w latach 70., i gdzieś się „rozpłynął”. Nie wiadomo, czy jest, czy został zniszczony?
Dr Marek Ciesielczyk: Od ośmiu lat zajmuję się praktycznie badaniem akt IPN dotyczących Polonii jako – z tego co wiem – jedyny. I tak się zastanawiam przez te osiem lat, dlaczego jestem jedyny. Ktoś może powiedzieć: no tak, ale Cenckiewicz przecież też badał akta Polonii. Co więcej, miał przecież nawet swego rodzaju stypendium.
Wiąże się to z zagrożeniami i nieprzyjemnościami, które mnie spotykają, i być może inni badacze uznali, że sprawa jest zbyt ryzykowna.