W Seulu widać to najbardziej w Yongsan. Yongsan leży w samym geograficznym centrum stolicy, na ziemi, która kiedyś znajdowała się za południową brama miasta, gdzie osiedlali się wojskowi i obcokrajowcy. Do dziś znajduje się tam baza amerykańska, wiele ambasad, i Itaewon, dzielnica międzynarodowa. Ale w Yongsan można tez znaleźć Ichon 2 - dong, dzielnicę położoną na brzegach rzeki Han, której mieszkańcy od lat walczą z przebudową.
W 2006r. zaproponowano Projekt DreamHub budowę międzynarodowej dzielnicy biznesowej. Miało to kosztować prawie 30 miliardów dolarów i być nowym biznesowym centrum Seulu. Żeby to zrealizować, dzielnica Ichon 2 - dong musiała być prawie cała przebudowana.
Problem w tym, że choć mieszkańcy mieli dostać rekompensaty za mieszkania, to biznesom nie oferowano żadnych pieniędzy. Wiele osób mieszkało tam i pracowało niedaleko miejsca zamieszkania, więc nie uśmiechało im się stracić domy i dochód. Niedaleko od Ichon 2 - dong, w sąsiedniej dzielnicy troszkę bliżej dworca kolejowego i głównej ulicy mieszkańcy zorganizowali protest. Zabarykadowali się na dachu budynku.
http://www.goniec24.com/goniec-reportaze/item/3897-seul-nowe-walczy-ze-starym#sigProId84d2718bd9
Po jakimś czasie policjantów załadowano w kontener i dźwigiem podniesiono na dach. Niestety podczas konfrontacji wybuchł pożar, w którym sześć osób zginęło, w tym jeden policjant. Dziś w tym miejscu jest ruina. Od sześciu lat nic nie zostało odbudowane, a jest to jeden z najdroższych placów budowlanych w Seulu. Dopiero teraz powstały plany wybudowania w tym miejscu luksusowych apartamentowców.
Od czasu powstania Projektu Dream Hub mieszkańcy Ichon 2 - dong i sąsiednich okolic walczą, aby zostawić im domy i biznesy. Na razie wiele z nich jeszcze stoi. Kiedy byłam ostatnio na wycieczce w tej okolicy, przewodnik mówił nam, że kiedyś w każdym oknie wisiały plakaty protestujące domagające się zaprzestania przebudowy. Dziś wygląda to jak normalna dzielnica, choć trochę biedna. Wygląda że przynajmniej na razie mieszkańcom dano spokój.
Projekt Dream Hub był oficjalnie anulowany 2013r. z powodu problemów finansowych. Wiele inwestorów straciło na nim dużo pieniędzy. Do dziś są tam okolice, które miały być całe przebudowane, ale też są wielkie pola i wykroty, gdzie mogłyby przecież stać budynki. A jest to sam środek Seulu. Mniej ambitne plany przebudowy wciąż istnieją, ale wydaje się, że nikt nie wie dokładnie, jak wyglądają, ani kiedy zostaną zrealizowane.
Można tylko mieć nadzieję, że tym razem nie skończy się to wszystko na protestach, pożarach czy lub kryzysie finansowym.
Paula Agata Trelińska