Wafelkowa swastyka obraża inteligencję Polaków!
piątek, 26 styczeń 2018 07:27 Opublikowano w Andrzej KumorZaczęło się jeszcze przed Marszem Niepodległości agencja Associated Press opublikowała tekst o tym jacy to straszni naziści pójdą 11 listopada przez Warszawę. Potem, po marszu, przy pomocy sfałszowanych zdjęć i spreparowanych nagrań przez media Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej przetoczyła się kampania walenia Polaków pałą nazizmu w głowę. Ich umiłowanie Ojczyzny zrównano z tym, co działo się w, i czemu winna jest Trzecia Rzesza. Tak to już jest w polityce; nie ma przeproś. Wali się kłamstwem po całości.
Jakby tego nie było dość, jakby kampania urabiania nas i wpychania nazistowski kącik do bicia nie wystarczała, pojawiła się kolejna perełka; sprawa tajnych „leśnych”, (niemalże partyzanckich) obchodów urodzin Adolfa Hitlera. Nie wiem komu w Polsce, kraju który doznał z rąk hitlerowskich Niemiec tak strasznej hekatomby; który został w katastrofie II wojny światowej pozbawiony nie tylko większości majątku, ale przede wszystkim któremu wymordowano elity narodowe; komu w Polsce mogłoby przyjść do głowy świętowanie urodzin tego antypolskiego zbrodniarza?!
Nie mam cienia wątpliwości, że jest to prowokacja. Zawsze można znaleźć idiotów których się podpuści do błazeństwa. Zwłaszcza jeśli ci idioci są prowadzeni na pasku służb, tak jak to ma miejsce wobec środowisk skrajnych tak w Kanadzie, jak w Stanach Zjednoczonych jak i w wielu krajach Europy Zachodniej. Są to środowiska całkowicie zinfiltrowane.
A więc prowokację jak ta, którą przedstawiła telewizja TVN można spreparować tanim kosztem. Chodzi o przyprawienie nam gęby na uzyskanie kiczowatego pretekstu.
Po co?
Po to żebyśmy weszli ponownie w koleiny pedagogiki wstydu, z których polski wózek wyskoczył nieopatrznie za sprawą historycznej polityki obecnego rządu. A do czego potrzebna jest pedagogika wstydu? Proszę Państwa, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze; jesteśmy w przededniu strzyżenia. Ostrzygą nas mimo naszych bezsilnych cieniutkich pobekiwań. Słabych można robić w bambuko nawet przy pomocy tak ordynarnych i grubymi nićmi szytych prowokacji jak ten hitlerowski torcik z wafelków, którym mieli w śląskich lasach raczyć się nasi pogrobowcy Adolfa Hitlera... Ten obrazek naprawdę obraża inteligencję Polaków.
Początki totalitaryzmu w Kanadzie
czwartek, 25 styczeń 2018 10:16 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieMinister kanadyjskiego rządu kilkakrotnie odmówiła w wywiadzie odpowiedzi na pytanie czy deklaracja wspierania aborcji i praw LGBT, jaką dziś podpisać muszą pracodawcy, którzy otrzymują granty rządowe na zatrudnianie pracowników dorywczych latem w ramach programu pracy wakacyjnej zostanie rozszerzona na odbiorców wszystkich innych rządowych programów. Rząd premiera Justina Trudeau wymaga, by pracodawcy, którzy korzystają z grantów na zatrudnianie pracowników dorywczych latem, podpisywali zobowiązanie że popierają "prawa" aborcyjne oraz homoseksualne.
Ten totalitarny wymóg jest krytykowany przez wolne media na całym świecie. Tymczasem kanadyjska minister rozwoju i pracy Patty Hajdu broniła stanowiska rządu i konieczności podpisywania takiego zobowiązania. Kilkakrotnie też unikała odpowiedzi na pytanie zadawane przez reportera czy tego rodzaju deklaracja obejmie w przyszłości inne obszary; podkreśliła, że rozdział funduszy w ramach programów oferowanych przez rząd kanadyjski musi odzwierciedlać prawa jakie mają Kanadyjczycy, w tym prawo "do zatrudnienia w sposób wolny od dyskryminacji". Proszona wielokrotnie o odpowiedź Hajdu ostatecznie stwierdziła, że "obecnie jej uwaga skupiona jest na programie pracy wakacyjnej dla młodzieży"
Hajdu odmówiła też odpowiedzi na pytanie czy do wspomnianej deklaracji zostanie w przyszłości dodane poparcie dla eutanazji; skoro jest już poparcie dla aborcji.
Patrick Brown nie jest już liderem konserwatystów w Ontario
czwartek, 25 styczeń 2018 09:08 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskiePatrick Brown, lider ontaryjskiej partii postępowo-konserwatywnej zrezygnował w czwartek rano w związku z oskarżeniami o niestosowne zachowanie seksualne. Brown kategorycznie zaprzecza tym zarzutom, Pierwsze mają się dotyczyć wydarzeń sprzed 10 lat. Mimo to lider postanowił ustąpić ze stanowiska biorąc pod uwagę sytuację polityczną; 7 czerwca w prowincji odbędą się wybory.
Rząd Partii Liberalnej jest bardzo niepopularny, konserwatyści przodują w sondażach, a tego rodzaju zarzuty mogłyby wykoleić kampanię partii konserwatywnej.
Wielu komentatorów wskazuje że paradoksalnie ustąpienie Patricka Browna może pomóc partii. Brown, który wygrał wybory na lidera głosami konserwatystów społecznych przesunął następnie stanowisko partii w stronę politycznego centrum biorąc udział w paradach homoseksualnych i wspierając narzucany szkołom przez ministerstwo kontrowersyjny program edukacji seksualnej dla dzieci. Wielu konserwatystów w partii poczuło się wystawionych do wiatru. Zachodziła obawa że nie poprą partii konserwatywnej z takim liderem i nie pójdą na wybory.
Obecnie partia może albo ogłosić szybkie wybory wewnętrzne i zorganizować zjazd albo mianować nowego lidera. Jak się uważa, czasu jest zbyt mało na konwencję, w związku z tym nowy lider tymczasowy zostanie wyłoniony przez nominację. Wśród ewentualnych następców wymienia się posłów do legislatury Lisę MacLeod i Vica Fedeli, którzy ubiegali się o to stanowisko w 2015 roku, jak również obecnych wiceliderów Clarka i Jonesa.
Po ogłoszeniu swej decyzji Patrick Brown opuścił legislaturę, odmówił rozmawiania z dziennikarzami.