http://www.goniec24.com/fotogalerie/item/1693-spotkanie-op%c5%82atkowe-rodziny-radia-maryja-w-mississaudze#sigProIdd2f81ef403
Opłatek Rodziny Radia Maryja w Kanadzie
W niedzielę, 13 stycznia, w Centrum Jana Pawła II w Mississaudze miał miejsce doroczny opłatek kanadyjskiej Rodziny Radia Maryja. Poprzedziła go uroczysta Msza św. za Radio Maryja i Telewizję Trwam celebrowana przez licznych kapłanów, w tym gospodarza parafii, o. proboszcza Janusza Błażejaka. Przybyli goście z Polski, m.in. o. Janusz Sok, prowincjał warszawskiej prowincji redemptorystów, oraz o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia, i o. Jan Król z Torunia. Był też oczywiście duchowy opiekun kanadyjskiej rodziny Radia Maryja w Kanadzie, o. Jacek Cydzik.
W wypełnionej po brzegi sali zebrani połamali się opłatkiem. Następnie wysłuchali koncertu kolęd i pieśni patriotycznych pp. Lecha i Bożeny Makowieckich z zespołu Zayazd. Ojcowie Tadeusz Rydzyk i Jan Król opowiedzieli o problemach radia, Telewizji Trwam, uczelni i działalności redemptorystów, którzy budują w Toruniu świątynię wotum wdzięczności za pontyfikat bł. Jana Pawła II, a także zespół basenów geotermalnych.
Podczas kazania wygłoszonego w kościele Maksymiliana Kolbego o. Tadeusz Rydzyk powiedział m.in.: patrzę na Was i myślę o Polsce, bo wszyscy jesteśmy Polakami i wszyscy tworzymy Polskę, która od chrztu jest chrześcijańska; Kardynał Wyszyński, bez którego nie mielibyśmy papieża Polaka, bez którego nie wiadomo, czy mówilibyśmy po polsku. On mówił, po Bogu najbardziej kocham Polskę, Polskę kocham bardziej niż własne serce. Jak patrzą na Polskę, to mówię, że ona nie tylko jest tam nad Wisłą, Odrą i Bugiem czy Sanem, ale jest wszędzie tam, gdzie jest polskie serce. Polska ma dwie komory, tak jak serce ma dwie komory, ci na emigracji w różnych stronach świata to jedna komora i ci tam nad Wisłą. Dziękuję Panu Bogu, że możemy się spotkać, komunikować i jednoczyć dzięki falom eteru.
Korzystając z okazji, jak co roku "Goniec" przeprowadził wywiad z o. Tadeuszem Rydzykiem.
– Ojcze, czy w Polsce ma miejsce odrodzenie, widzimy Marsz Niepodległości, nawet w Orszaku Trzech Króli było dużo młodych ludzi z rodzinami.
– I oni już inaczej myślą, widać, że jest to obudzenie, ale myślę, że trzeba się bardzo spieszyć, bo jest też bardzo szybkie niszczenie. Tak to widzę, ale jest jakaś nadzieja. Nie tylko 11 listopada, ale też spotykam studentów, różnych młodych ludzi, którzy mają bardzo dobre poglądy. Mimo że taki walec idzie, a jednak...
– Czy ten układ zaczyna się ich bać, czy młodzi wymykają im się spod kontroli?
– Na pewno bardzo potężne siły pracują przeciwko nam, ale wierzę, że jest Łaska Boża, prawda. Ludzie mogą mieć jakieś zawirowania w życiu, popełniać błędy, ale bez prawdy nie można żyć.
– Jest nadzieja?
– Jest nadzieja, widzę, że jest dużo myślących ludzi. Rozmawiam, pytam się, piszą, mówią, że jest zupełnie inaczej, niż mówi propaganda. Tak samo stosunek do Radia Maryja jest...
Nie spotykam się w Polsce z jakimiś afrontami, a spotykam przeróżnych ludzi, przeróżne zawody, ostatnio byłem na pogrzebie w Krakowie. Jaka życzliwa policja! Od razu mówią, a ojciec dyrektor, prosimy, witamy w Krakowie. I to nie jeden człowiek; w różnych sytuacjach jest bardzo dużo życzliwości. Ludzie czekają też na odważnych.
– Czy te marsze poparcia dla TV Trwam nie dodały ludziom sił, że mogli się policzyć, pomimo tego, że lekceważy ich władza?
– Na pewno. To był tak podniosły duch, że nawet wrogowie mówili, co to za ludzie, jaka kultura. Szliśmy Szlakiem Królewskim, a tam pełno kawiarni, stoliki na zewnątrz. Żadnej szklanki nikt nie rozbił, I ludzie też miło nas przyjmowali. Nie było nawet śmieci – co charakterystyczne -– wielki klomb i te tysiące ludzi omijały ten klomb, nie zadeptały. To świadczy o wielkiej kulturze. Były całe rodziny, od dzieci do starszych.
– Co roku pytam się Ojca, czy Polska się budzi?
– Ja tak widzę, że tak, ale trzeba pracować. Bo ten walec niszczycielski idzie i oni mają wszystkie media, mają środki administracyjne.
– No właśnie, jak to jest, 2,5 mln podpisów i dalej gierki z multipleksem?
– I nic, ale jeżeli nie żyje się w prawdzie, nie służy narodowi, to bardzo źle się kończy. Ja bym nikomu nie życzył, żeby źle kończył, tylko jakiegoś zastanowienia, że satysfakcję będą mieli; satysfakcję, gdy będzie czynił dobro, że ludzie będą wdzięczni.
Był teraz pogrzeb Jana Mikruta, z którym razem zaczynaliśmy radio. Proszę sobie wyobrazić, przyszła masa ludzi, w kościele i na zewnątrz człowiek przy człowieku, o godz. 11 w środę – bardzo niedobry termin, a masa ludzi – to też coś mówi – i wszyscy do Komunii św. Według badań bardzo podniosła się świadomość. 18 – 19 proc. katolików ma bardzo wysoką świadomość, to też dobrze świadczy. Tak, ja widzę nadzieję i widzę też odwagę. No ten Marsz (Niepodległości) to tylko gratulować tej młodzieży. Proszę sobie wyobrazić półtorej godziny, zatrzymali i podzielili pochód, a ludzie nie dali się sprowokować. To było piękne, a byli prowokatorzy. To świadczy o świadomości.
– Tam mogły dziać się straszne rzeczy.
– Tak, to do tego zmierzało.
– Gratuluję Ojcu Dyrektorowi, bo to też zasługa Ojca to budzenie się świadomości, wszystkiego dobrego, dużo sił i zdrowia.
– Polonia jest bardzo ważna. Ludzie tu mają już większe doświadczenie, doświadczyli już tego, co powoli do Polski przychodzi. Powinniście uświadamiać, mówić, nie zniechęcać się niczym.
– Dziękuję bardzo.
– Szczęść Boże.
fot. GONIEC