Konserwatyści przegrali z gender
Obrońcy rodziny oskarżają ontaryjską minster edukacji Lisę Thompson o złamanie obietnic wyborczych i domagają się od premiera Douga Forda zwolnienia jej. W piątek pani minister ogłosiła, że w nowym programie edukacji seksualnej znajdą się treści dotyczące zgody na czynności seksualne i tożsamości płciowej.
pozostało do przeczytania 75 proc. tekstu
Fordowi spodobało się gender?
Premier Doug Ford powiedział, że treści dotyczące tożsamości płciowej nie zostaną usunięte z programu edukacji seksualnej, mimo że jego partia podczas ostatniego zjazdu opowiedziała się za takim posunięciem. Konserwatyści zagłosowali za uchwałą, w która stwierdza, ze teoria gender jest wysoce kontrowersyjna i nienaukowa. Uchwała nawołuje rząd do usunięcia jej z programu nauczania i zaprzestanie promowania teorii w szkołach i szkolnictwie. Ford mówiąc o tym, że nie usunie gender z programu szkolnego, przypomniał, że uchwała nie jest wiążąca. Od decyzji uczestników zjazdu odcięła się też minister edukacji Lisa Thompson. Powiedziała, że to było oczywiste, że uchwała nie stanie się oficjalną polityką rządu.
Podczas ostatniej kampanii wyborczej Ford sam mówił, że nowy program edukacji seksualnej i nauczanie o tożsamości płciowej to ideologia liberałów. W poniedziałek Jack Fonseca z Campaign Life Coalition nie krył zdziwienia z powodu zmiany postawy premiera. Stawia to pod znakiem zapytania cały proces konsultacji publicznych w sprawie zmian w programie nauczania. Podkreślał, że większość delegatów zagłosowała za uchwałą, a Ford nie powinien zachowywać się jak Patrick Brown.
Rodzice sprzeciwiający się nauczaniu na liberalną modłę mogli być podbudowani po ostatniej konwencji partii konserwatywnej. Poza uchwałą odrzucająca gender zostały przyjęte jeszcze trzy inne: 1) o poparciu ustawy, która nakazywałaby powiadamianie rodziców o terminie lekcji prowadzonych według programu edukacji seksualnej i umożliwiałaby wypisywanie dzieci z tych lekcji, 2) o poszanowaniu roli rodziców jako pierwszych nauczycieli oraz 3) o opracowaniu ustawy o prawach rodziców – Parents' Bill of Rights.
Konsultacje społeczne w sprawie zmian w programie edukacji seksualnej kończą się 15 grudnia.
To pornografia, a nie edukacja
Poprzedni rząd Ontario przygotował w ramach nowego programu edukacji seksualnej dla uczniów 9 klas takie zadania egzaminacyjne, że aż się włos na głowie jeży. 14-letni uczniowie na koniec „edukacji zdrowotnej” mieli za zadanie zdecydować, co by zrobili w czterech sytuacjach związanych z eksperymentami seksualnymi nieletnich. W szkołach średnich Thames Valley District School Board ocena z tego egzaminu stanowiła 15 proc. oceny końcowej.
Pierwsza sytuacja dotyczy kontaktów homoseksualnych dwóch chłopaków w wieku 17 i 15 lat. Starszy całuje i masturbuje młodszego w samochodzie. Pada stwierdzenie, że 15-latek jest bardzo zadowolony. Chłopaki rozmawiają potem o możliwości spróbowania stosunku oralnego. Uczeń ma napisać na egzaminie, jakiego „wsparcia” udzieliłby młodszemu z nastolatków, gdyby ten postanowił powiedzieć swoim rodzicom i znajomym o tym, że jest gejem. Drugi scenariusz opowiada o nastolatce, która podczas imprezy uległa namowom swojego starszego chłopaka i zgodziła się na stosunek bez zabezpieczeń. W zadaniu można też przeczytać, że na imprezie używano narkotyków, a alkohol lał się strumieniami. Kolejna sytuacja opisana na egzaminie to przykład nastolatki, która wysłała swojemu chłopakowi zdjęcie swoich nagich piersi.
Jedna z matek poproszona o komentarz powiedziała, że dużo rozmawia ze swoją córką. Nie mogła uwierzyć w to, co czyta i powiedziała, że nie podsunęłaby swojej córce takich opisów. Dla niej to materiał pornograficzny, wbijanie dzieciom do głowy wyobrażeń seksualnych, a nie edukacja zdrowotna. Jack Fonseca z Campaign Life Coalition dodaje, że dobitne opisy w wymienionych scenariuszach wcale nie są potrzebne, a zostały umieszczone w programie tylko po to, by seksualizować dzieci. Nauczyciele przedstawiając takie treści uczniom tak naprawdę rozpowszechniają pornografię, a to jest przestępstwo kryminalne. Takie rzeczy wypadałoby zgłaszać na policję, mówi Fonseca.
Rodzice chcą, by rząd poznał ich zdanie
Tysiące rodziców wzięło już udział w internetowych konsultacjach społecznych dotyczących programu edukacji seksualnej, powiedziała ontaryjska minister edukacji Lisa Thompson. Zastrzegła, że nie jest w stanie podać dokładnej liczby, ale zapewniła, że liczba nadesłanych opinii trzykrotnie przekroczyła liczbę uczestników konsultacji przeprowadzonych przez poprzedni rząd. Wówczas o zdanie zapytano 1638 osób.
Konsultacje trwają od dwóch tygodni. Swoje zdanie można wyrazić wchodząc na stronę fortheparents.ca. Thompson powiedziała, że ministerstwo promuje konsultacje w radach kuratoriuów. Odzew jest duży i wyraźnie widać, że rodzice chcą, by ich głosy były słyszane. Przysyłają komentarze dotyczące wszystkich siedmiu obszarów, o które pyta rząd. Konsultacje obejmują nie tyko edukację seksualną, ale też nauczanie matematyki, przekazywanie podstawowej wiedzy o finansach i testy standaryzowane.
Obecne kwestionariusze internetowe stanowią pierwszy etap konsultacji. Rząd planuje jeszcze drugi i trzeci, który będzie polegał na prowadzeniu telekonferencji w ratuszach. Cały proces poznawania opinii mieszkańców Ontario potrwa do połowy grudnia.
Liderka NDP Andrea Horwath uważa, że „zwykli” rodzice nie są zaangażowani w konsultacje prowadzone przez konserwatystów, ponieważ rząd celowo nie przyłożył się do tego, by ich właściwie poinformować.
Ontaryjska komisja praw człowieka popiera skargi przeciwko przwróceniu starego sex-ed
Ontaryjska komisja praw człowieka ogłosiła, że dołączy do sześciu rodzin uczniów, które w sierpniu złożyły pozew przeciwko rządowi prowincji, który zdecydował o tymczasowym przywróceniu starego programu nauczania edukacji seksualnej. Członkowie komisji uważają, że program jest źródłem dyskryminacji ze względu na płeć, orientację seksualną, identyfikację płciową i sposób wyrażania swojej płciowości. Sześć rodzin złożyło skargę do ontaryjskiego trybunału praw człowieka. Nie podoba im się, że program nie podejmuje takich tematów jak różnorodność płciowa czy prawa uczniów LGBTQ. Komisja praw człowieka dodaje, że brakuje też podstawowych informacji o zgodzie na czynności seksualne, przez co uczniowie są bardziej narażeni na nadużycia i przemoc seksualną.
Koniec demoralizacji najmłodszych
Liberalny program edukacji seksualnej będzie wycofany ze szkół, powiedziała ontaryjska ministre edukacji Lisa Thompson. Od września nauczanie będzie przebiegać według poprzedniego programu z 1998 roku. Pracownicy ministerstwa współpracują z kuratoriami, by przywrócenie starego programu odbyło się sprawnie. Następnym krokiem będzie przygotowanie i przeprowadzenie szerokich konsultacji z rodzicami na temat aktualizacji programu.
Tanya Granic-Allen, stojąca na czele stowarzyszenia rodziców Parents As First Educators, podziękowała pani minister. Z decyzji rządu cieszyli się też przedstawiciele CampaignLife Coalition. Jack Fonseca powiedział, że Doug Ford wysłuchał próśb rodziców i dotrzymał obietnicy. Teraz jeszcze trzeba zadbać o to, by Planned Parenthood, OPHEA, Queer Ontario czy inne skrajnie lewicowe grupy aktywistów nie były konsultowane jako „eksperci w sprawach edukacji seksualnej dzieci”.
Rząd konserwatywny zwołał nadzwyczajną letnią sesję parlamentu. Posłowie wybrali na stanowisko marszałka Teda Arnotta, przedstawiciela okręgu Wellington-Halton Hills.
Kolejny protest przeciwko reformie edukacji seksualnej w Ontario
Tysiące ludzi protestowało w niedzielę w centrum Toronto przeciwko wprowadzeniu w ontaryjskich szkołach podstawowych skandalicznego programu edukacji seksualnej, który seksualizuje dzieci najmłodsze w okresie przed pokwitaniem ucząc dzieci sześcioletnie "poprawnego" nazywania organów płciowych, w klasach 3 dzieci będą uczone o "tożsamości płciowej", w szóstej o masturbacji, a w siódmej o seksie oralnym i analnym. W klasie siódmej dzieciom doradza się również by zawsze mieć przy sobie kondomy, na wszelki wypadek, w klasie 8., by obmyśleć sobie plan życia seksualnego. Uczy się je również o "sześciu płciach".
Wśród uczestników dominowali przedstawiciele widocznych mniejszości, zwłaszcza z Azji, a także muzułmanie. Przy okazji przedstawiciele szkół islamskich rozdawali ulotki zachęcające rodziców do zapisywania tam dzieci i ratowania ich przed demoralizacją. Wznoszono okrzyki "Moje dziecko mój wybór".
Protest miał charakter pikniku, którego kilka tysięcy uczestników przeszło następnie ulicami miasta.
Mimo masowego charakteru media w większości przemilczały to wydarzenie.
Wzięła w nim udział grupa polskich rodziców z parafii Maksymiliana Kolbego. Niestety niewielu było księży i przedstawicieli Kościoła katolickiego. Swego stanowiska w sprawie nowego programu nie wyraził Kongres Poloniii Kanadyjskiej, ani polskie organizacje nauczycielskie z Ontario.
Zreformowana nauka o seksie wchodzi w życie od nowego roku szkolnego.
Protestujący mają nadzieję, że rządzący Liberałowie ugną się ze względu na kalkulację polityczną.
Organizatorem protestów jest Canadian Families Alliance - organizacja parasolowa grupująca m.in. Parents Alliance of Ontario; Thorncliffe Parents Association; Howa Grp Voice of Parents; Parents as First Educators; The Well Informed Parent; Coalition of Concerned Parents; Muslim Moms Empowerment Network; Scarborough Parents; United Front Canada; i Campaign Life Coalition.
Protest popierają: United Hindu Congress of Canada; Russian Congress of Canada; Russian Orthodox Metropolis of Canada; Greek-Orthodox Christians of Canada; Islamic Center of Toronto; Georgian Association of Canada
Informacje na temat protestu można znaleźć na następujących stronach fejsbukowych: We say No!!!; My Child My Choice; Stop the Dangerous Sex Ed in Ontario and Alberta; Parents and Students on Strike; Boycott EQAO Testing; Parents Against Ontario Sex-Ed Curriculum; Parents Without Borders Against Radical Sex-Ed.
ak Film i zdjęcia: Joanna Wasilewska i Andrzej Jasiński
http://www.goniec24.com/wiadomosci-kanadyjskie-mobile/itemlist/tag/sexed#sigProId372bbaad70
Wielki protest przeciwko reformie edukacji seksualnej w Ontario
We wtorek o godz. 10.00 rozpoczął się protest rodziców przeciwko radykalnej refomie systemu edukacji seksualnej w Ontario. Przybyło kilka tysięcy osób. Wznoszono okrzyki pod adresem premier Kathleen Wynne i jej rządu. Przemawiał m.in. poseł Monte McNaughton. Mówcy podkreślali, że nie chodzi tu o religię, lecz o prawa rodziców do własnych dzieci. Wiele transparentów przypominało, że projekt zmian w programie powstał pod kierunkiem niedawno skazanego pedofila, Beniamina Levina, byłego wiceministra oświaty w rządzie liberalnym Ontario.
Warto wspomnieć, że nniedawnio ukonstytuowała się polska grupa rodziców walczących o normalność dla swych dzieci. Oto komunikat prasowy:
On April 2nd a new organization was born in Canada: “The Polish-Canadian Parents Association of Canada” (POLPAC) PS. If you are not Polish, please don't worry. SMILE! You will find the website very useful, especially with regards to the current issue: "Ontario 2015 Sex Ed Curriculum" At our first meeting, on April 2nd, the board of directors was elected: The President, Vice-President, Communications Officer, Treasurer and a Secretary For more information, vision and mission statement please visit POLPAC's website: www.polpac.org Resources and videos on "Ontario 2015 Sex Education Curriculum" can be found here: http://polpac.org/seksulna-edukacja-w-ontario/
Please sign-up for POLPAC’s newsletter and stay connected with us.
http://www.goniec24.com/wiadomosci-kanadyjskie-mobile/itemlist/tag/sexed#sigProIde89dfc8547