Mieszkający w Gatineau, Que., mężczyzna domaga się odpowiedzi od tamtejszych władz zdrowia po tym jak jego 39-letnia żona zmarła w rezultacie grypy. Kobieta w ciągu 3 dni była w 4 szpitalach. Donald Marengère zawiózł 9 lutego Cynthię Thibaudeau do Montfort Hospital w Ottawie. Po dokonaniu prześwietlenia oraz wymazu lekarze stwierdzili że kobieta ma grypę i powinna udać się do domu i tam spokojnie się leczyć. Marengère twierdzi że Cyntia przez weekend leżała i zgodnie ze wskazaniami lekarzy odpoczywała, ale ostatecznie zaczęła kaszleć krwistą plwociną i karetka odwiozła ją do szpitala Gatineau, gdzie lekarze usiłowali zastopować krwawienie w jej płucach, ale nie mieli odpowiedniego wyposażenia.
Thibaudeau została więc przetransportowana do szpitala Hull gdzie lekarze powstrzymali krwawienie, jednak okazało się że jej serce pracuje zbyt szybko a szpital nie dysponuje odpowiednim sprzętem, aby ustabilizować stan, więc kobietę przewieziono do szpitala Ottawa, gdzie niestety jej serce przestało bić.
Śmierć wywołała szok u Marengère, ponieważ chora była zaszczepiona przeciwko grypie, nie miała żadnych innych schorzeń ani przypadłości zdrowotnych, w tym żadnych wcześniejszych problemów z sercem.Mężczyzna zastanawia się czy jego żona mogła by żyć gdyby nie była przewożona od szpitala do szpitala.
Geneviève Cadieux z wydziału zdrowia Ottawy nie chce wypowiadać się na temat tego konkretnego przypadku, który podpada pod jurysdykcję Quebecu, ale tłumaczy że jedną z najbardziej powszechnych komplikacji w następstwie grypy jest bakteryjne zapalenie płuc. Główne symptomy to bolesny kaszel z krwistą wydzieliną, a także nagłe dreszcze. Wydział zdrowia szacuje że w regionie Ottawy z powodu grypy zmarło już 25 osób
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!