Setki Palestyńczyków protestowały w weekend przy amerykańskim konsulacie w Toronto przeciwko oświadczeniu prezydenta Trumpa o planowanym przeniesieniu ambasady amerykańskiej w Izraelu z Tel Avivu do Jerozolimy.
Rashad Saleh z kanadyjskiej rady palestyńskiej podkreślał, że Jerozolima leży w sercu Palestyny. Nawoływał społeczność międzynarodową do potępienia działań amerykańskiego prezydenta. Tłum zebrany na chodniku przy University Ave. trzymał kanadyjskie i palestyńskie flagi oraz wznosił hasła nawołujące do zakończenia okupacji i uwolnienia Palestyny. Pojawiły się też nawiązania do kanadyjskiej ludności rdzennej (hasło “From Turtle Island to Palestine, occupation is a crime”).
Demonstracja odbyła się też przed budynkiem prowincyjnej legislatury w Edmonton.
Liga Arabska stwierdziła, że oświadczenie prezydenta USA jest sprzeczne z prawem międzynarodowym i tak naprawdę nie ma mocy prawnej. Mimo tego wywołało burzę.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!