Nowy znaczek pocztowy uczy historii
Halifax W poniedziałek kanadyjska poczta przedstawiła nowy wzór znaczka, który pokazuje chwilę pro zderzeniu francuskiego statku Mont Blanc załadowanego materiałami wybuchowymi z norweskim statkiem Imo. Miało to miejsce 6 grudnia 1917 roku, prawie 100 lat temu. Po kolizji nastąpił gigantyczny wybuch, który zniszczył miasto. 2000 osób zginęło, 9000 zostało rannych, a 25 000 straciło dach nad głową. Wybuch został uznany za największy spowodowany przez człowieka przed detonacja pierwszej bomby atomowej.
Główny projektant znaczka Larry Burke mówi, że w Halifaksie każdy wie o wybuchu, ale gdzieś w Saskatchewan czy w Vancouverze to już niekoniecznie. Mały znaczek ma opowiadać historię i dać innym pojęcie o tym, co się stało. Widać na nim na pierwszym planie Imo, a w oddali Mont Blanc, z którego zaczyna unosić się dym. To chwila około 20 minut przed eksplozją. W górnej części znaczka znajduje się nagłówek z gazety Halifax Herald z następnego dnia z tytułem „Halifax wrecked”. Burke mówi, że ten nagłówek był dla niego najważniejszy i najbardziej wymowny. Jego zespół projektantów wykonał makiety statków, by sprawdzić, z której strony najlepiej przedstawić je na znaczku. Do pracy włączony był również specjalista badający eksplozje Joel Zemel. Określono dokładnie porę dnia, pozycję słońca i charakter wody. Dzięki temu osiągnięto historyczną dokładność.
Coraz więcej wydatków na leki
Toronto Największą część wydatków na służbę zdrowia w Kanadzie pochłaniają szpitale (28,3 proc.), ale najszybciej rosnącą grupą wydatków są leki, podaje Canadian Institute for Health Information. W bieżącym roku łączne wydatki na opiekę medyczną wyniosą prawdopodobnie 242 miliardy dolarów, co po przeliczeniu na osobę daje 6604 dol. (o 200 dol. więcej niż rok temu).
Koszty wahają się w zależności od regionu. Najdrożej jest na północy. W Trytoriach Północno-Zachodnich kwota na osobę wynosi 17 150 dol. W prowincjach waha się od 6321 dol. w Kolumbii Brytyjskiej do 7378 na Nowej Fundlandii i Labradorze. Koszt utrzymania szpitali to 1871 dol. na obywatela, koszt leków – 1086 (16,4 proc. wszystkich wydatków), koszt lekarzy rodzinnych – 1014.
Pod względem tempa wzrostu kosztów najszybciej rosną koszty leków – o 4,2 proc., potem koszty lekarzy rodzinnych – 3,4 proc., a szpitali – tylko o 1,9 proc. Naukowcy z CIHI podkreślają, że na rynku jest coraz więcej drogich leków, m.in. z grupy biofarmaceutyków (wytwarzanych przez żywe komórki). W 40 proc. przypadków za leki wydawane na receptę płacą prowincje. Pozostałą część pokrywają firmy ubezpieczeniowe lub pacjenci muszą płacić z własnej kieszeni. Przeciwnicy takiego systemu uważają, że Kanada wiele traci. Gdyby miała jednolity publiczny system refundacji leków mogłaby negocjować niższe ceny z koncernami farmaceutycznymi. Zdaniem parlamentarnego biura budżetowego na ogólnokrajowym systemie refundacji leków Kanada zaoszczędziłaby 4,2 miliarda dol. rocznie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!