farolwebad1

A+ A A-

Nie stanie na czele komisji, bo ma skandaliczne poglądy na "prawa reprodukcyjne kobiet"

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Liberalni członkowie parlamentarnej komisji ds. statusu kobiet uniemożliwili konserwatywnej kandydatce opowiadającej się za ochroną życia objęcie stanowiska przewodniczącej. Wykorzystali swoją większość i zagłosowali przeciwko kandydaturze Rachael Harder. Wynik głosowania był do przewidzenia po zeszłotygodniowym bojkocie Harder. W ubiegły czwartek, gdy lider konserwatystów Andrew Scheer nominował Harder, wszyscy liberałowie i nowi demokraci wyszli z sali posiedzeń komisji.

Posłowie z partii liberalnej i NDP twierdzili, że nienaganna historia głosowania Harder uniemożliwia jej objęcie stanowiska szefa i rzecznika prasowego komisji, która ma się zajmować ustawami broniącymi praw kobiet. Funkcję przewodniczącego komisji tradycyjnie pełni przedstawiciel opozycji. Wszyscy konserwatyści zgadzali się z nominacją Harder, jednak pozostali członkowie komisji – którzy byli w większości – wybrali inną konserwatystkę, Karen Vecchio (wbrew jej woli). Vecchio w marcu powiedziała, że opowiada się „pro-choice”. Shiela Malcolmson z NDP, która wraz z sześcioma posłami liberalnymi głosowała na Vecchio, stwierdziła po zakończeniu obrad, że na czele komisji powinna jednak stać osoba, która nie ma tak skandalicznych poglądów na „prawa reprodukcyjne” i dostęp do aborcji.

Harder i Vecchio opublikowały później wspólne oświadczenie. Pisały w nim o nietolerancji premiera Trudeau i liberałów. „To absurdalne, gdy urzędujący premier mówi, że jakiś poseł nie pasuje na dane stanowisko, ponieważ poglądy posła różnią się od osobistych przekonań premiera”, stwierdziły.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.