Cornwall Politycy municypalni we wschodnim Ontario są sfrustrowani z powodu braku szczegółowych informacji od władz federalnych na temat zakwaterowania nielegalnych imigrantów z Haiti, którzy napływają ze Stanów Zjednoczonych i składają podania o azyl w Kanadzie. - Mieszane uczucia tak można określić to co ma miejsce w naszych społecznościach, co ludzie myślą o tym, co powinno być zrobione, a czego nie powinniśmy robić - powiedział ma burmistrz Cornwall Leslie O’Shaughnessy na nadzwyczajnym spotkaniu w poniedziałek wieczorem, po tym jak miejscowi politycy dowiedzieli się że rząd federalny postanowił przemieścić setki uchodźców haitańskich do ich miejscowości.
Kilkudziesięciu miejscowych mieszkańców wypełniało po brzegi niewielką izbę rady miasta Cornwall, aby usłyszeć informacje od przedstawicieli Ministerstwa Imigracji oraz służb celnych, jak również od własnych polityków. Kanadyjska armia buduje tymczasowy obóz który ma pomieścić około 500 osób na terenach Cornwall Nav Centre.
Burmistrz O’Shaughnessy nie był zachwycony odpowiedziami jakich udzielali wyżsi rangą urzędnicy federalni z wymienionych ministerstw i zaapelował do nich aby powrócili do Cornwall i wprost odpowiedzieli na wątpliwości mieszkańców; nie chcemy tworzyć sytuacji kiedy będziemy mieli bardzo ostre podziały w naszej społeczności, chcemy aby wszyscy mieli dostęp do dokładnej klarownej informacji na ten temat.
W ubiegłym tygodniu federalny minister komunikacji Marc Garneau poinformował o tymczasowym obozie, jaki będzie założony w Cornwall, gdzie nowi przybysze, którzy nielegalnie przekraczają granicę lądową Kanady znajdą zakwaterowanie w ośrodku nawigacyjnym Nav Canada, prywatnej korporacji non-profit, która zawiaduje kanadyjską przestrzenią powietrzną.
Wojsko wznosi namioty na tych terenach; ośrodek mieści się na 28 ha parku nieopodal Drogi Wodnej Świętego Wawrzyńca. Znajduje się tam również luksusowej centrum konferencyjne. Goście mają do dyspozycji saunę, jest tam sala gimnastyczna i basen
Na terenie ośrodka już są pierwsi imigranci. Mary Jean, która przez 5 lat mieszkała w nowym Jorku przybyła do Kanady 3 dni temu wraz ze swoją czteroletnia córką. Rząd (USA) robił nam trudności, dlatego tutaj jestem; jestem młoda chcę się uczyć i pracować, może będę tu miała to lepsze życie... - tłumaczy swą decyzję.
Scott Bardsley rzecznik ministerstwa bezpieczeństwa publicznego Ralpha Goodale poinformował że kanadyjskie siły ochrony granicy przeprowadzają wstępne ocenę przybyszów pod względem bezpieczeństwa publicznego, jeśli mają oni szanse na pozostanie w Kanadzie są zwalniani z aresztu.
Nav Canada to tymczasowe miejsce pobytu do czasu aż władze imigracyjne przeprowadzą rozmowy z kandydatami i ustalą czy mają oni szansę na przesłuchanie przed Radą Imigracyjną.
W grupie przybyszów 1/5 to dzieci
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!