Minister imigracji Ahmed Hussen oświadczył, że Kanada zapewni tymczasowe schronienie obywatelom Syrii, Iraku, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu, którzy nie będą wpuszczeni do Stanów Zjednoczonych. Hussen ogłosił swoją decyzję w niedzielę. Wcześniej kanadyjscy urzędnicy analizowali 90-dniowy zakaz wydany przez prezydenta Trumpa. W sobotę próbowali się czegoś dowiedzieć od Waszyngtonu, ale tamtejsze agencje działały dość chaotycznie i udzielały niekiedy sprzecznych odpowiedzi. Departament Stanu stwierdził, że zakaz wjazdu obejmuje także podwójnych obywateli. Wtedy zainterweniował sam premier Trudeau i polecił swojemu doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, by uzyskał wyjaśnienie od Michaela Flynna, zajmującego to samo stanowisko w administracji amerykańskiego prezydenta. W końcu rząd Kanady otrzymał zapewnienie z Białego Domu, że 35 000 Kanadyjczyków z podwójnym obywatelstwem, z których jedno zostało wydane przez kraj objęty zakazem, nie będą zatrzymywani na granicy. To samo dotyczy obywateli Syrii, Iraku, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu, którzy mają kartę stałego rezydenta Kanady. Osoby takie będą musiały okazać ważny kanadyjski paszport lub ważną kartę stałego rezydenta. Mimo wszystko jednak niektórzy podróżni, którzy mieli w weekend wylecieć z Kanady do Stanów, zostali zatrzymani.
Minister Hussen urodził się w Somalii, ale obecnie ma tylko kanadyjskie obywatelstwo. Rząd nie skrytykował otwarcie wydanej w piątek decyzji Trumpa, ale dał do zrozumienia, że nie popiera takiej polityki. Hussen stwierdził, że Kanada jest krajem imigrantów dumnym z tego, że od dawna była postrzegana jako bezpieczne miejsce dla osób szukających azylu. Przypomniał, że w zeszłym roku przyjęliśmy 46 000 uchodźców, w tym wielu uciekających z Syrii. W tym roku przyjętych ma być 25 000 i liczba ta nie zostanie teraz zwiększona. Podczas niedzielnej konferencji prasowej zapytano go o to, dlaczego nie potępia amerykańskiej polityki. Minister odpowiedział, że każdy kraj ma prawo do stanowienia o sobie.
W podobnym duchu wypowiadał się dzień wcześniej premier Trudeau. Zapewnił imigrantów i uchodźców, że dalej są mile widziani w Kanadzie.
Bijan Ahmadi, przewodniczący Iranian Canadian Congress, nie krył oburzenia decyzją Trumpa. Stwierdził, że jest bezpodstawna. Podkreślił, że polityka nowego prezydenta dyskryminuje ludzi ze względu na rasę, religię, kraj pochodzenia i urodzenia.
Air Canada i WestJet bezpośrednio po ogłoszeniu zakazu oświadczyły, że nie będą pobierać opłat za odwołanie rezerwacji biletów od osób, które mają paszporty wydane przez jeden z siedmiu krajów z listy. Linie nie wiedziały do końca, jak postępować z podwójnymi obywatelami.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!