Z ankiety przeprowadzonej w listopadzie przez Ipsos wynika, że 76 proc. Kanadyjczyków poważnie rozważałoby głosowanie na kogoś o poglądach takich jakie przedstawia Donald Trump (np. zaostrzenie polityki imigracyjnej, walka z przestępczością czy dokonanie ponownej oceny umów międzynarodowych ze szczególnym zwróceniem uwagi na ochronę interesów Kanadyjczyków). Inne badanie opinii publicznej, przeprowadzone tym razem przez Forum Research, pokazuje, że poparcie dla partii liberalnej spadło w jednym miesiącu o 9 proc. – z 51 do 42 proc. W tym samym czasie poparcie dla Trudeau spadło z 58 do 51 proc., a dla Rony Ambrose wzrosło z 30 do 36 proc.
Podczas kampanii prezydenckiej Trump wzywał do deportowania nielegalnych imigrantów, zbudowania muru między USA i Meksykiem, wstrzymania imigracji z krajów muzułmańskich, pilnowania przede wszystkim interesów narodowych, odbudowy wojska i zwalczania ideologii radykalnego islamu. Trudeau z kolei obiecywał zakończenie misji w Iraku, sprowadzenie do Kanady 25 000 syryjskich uchodźców w dwa miesiące, legalizację marihuany, normalizację stosunków z Iranem, odwołanie niektórych zapisów ustawy antyterrorystycznej, możliwość odzyskania kanadyjskiego obywatelstwa przez osoby skazane za terroryzm, przebudowę polityki zwalczania przestępczości i usunięcie niektórych obowiązkowych kar oraz dopuszczanie do składania przysięgi obywatelskiej kobiet w pełnych zasłonach twarzy.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!