Ottawa Fraser Institute w analizie zatytułowanej „Czekając na swoją kolej” podaje, że 20 lat temu Kanadyjczycy czekali krócej niż obecnie na operacje i zabiegi medyczne. W przypadku wybranych procedur medycznych mediana okresu oczekiwania (między wizytą u lekarza rodzinnego i otrzymaniem skierowania a zabiegiem) wyniosła w tym roku 20 tygodni. W 2015 wynosiła 18,3 tygodnia, a w 1993 – mniej niż 10. Analitycy z instytutu rozesłali ankiety do 11 387 lekarzy z 12 specjalności. Odpowiedziała jedna piąta.
Najkrócej na zabiegi czeka się w Ontario (mediana wyniosła 15,6 tygodnia), Saskatchewan (16,6) i Quebecu (18,9). Najgorzej wypadły Nowy Brunszwik (38,8 tygodnia) i Nowa Szkocja (34,8), choć dane mogą być niedokładne, jako że na ankietę odpowiedziało stosunkowo niewielu lekarzy z prowincji atlantyckich.
Krajowe standardy dotyczące pięciu priorytetowych terapii i operacji – którymi są radioterapia, wymiana stawu kolanowego i biodrowego, operacja usunięcia katarakty, wstawienie bajpasów – są wymienione w umowie o świadczeniu usług medycznych zawartej między prowincjami i rządem federalnym. Ostatnia umowa wygasła w 2014 roku, ministrowie negocjują kolejną.
Canadian Institute for Health Information, który zbiera dane dotyczące czasów oczekiwania, podał w marcu, że jeden na pięciu Kanadyjczyków doczekał się leczenia w czasie określonym przez krajowe wytyczne. Wymiana stawu biodrowego powinna być wykonana w ciągu pół roku, na naświetlenia pacjent nie powinien czekać dłużej niż 4 tygodnie. Według CIHI, pierwsze zostało spełnione w 81 proc. przypadków, drugie – w 98 proc.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!