Kanadyjska gospodarka w większości sektorów ciągle się rozwija, w odczuciu wielu obywateli nie przekłada się to jednak na poprawę jakości życia. Naukowcy z University of Waterloo przedstawili raport Canadian Index of Wellbeing (CIW) obejmujący okres od 1994 do 2014 roku. Podczas obliczania wskaźnika wzięli pod uwagę 64 czynniki pogrupowane w 8 kategorii (zdrowie, rozrywka i kultura, dysponowanie czasem, edukacja, standardy życia, zaangażowanie w demokrację, udział w życiu społeczności lokalnej oraz środowisko).
W rozważanym okresie PKB w przeliczeniu na obywatela zwiększył się o 38 proc., a CIW wzrósł tylko o 9,9 proc. Największy spadek odnotowano w dziedzinie kultury i rozrywki, aż 9-procentowy. Warto zauważyć, że to dziedziny, które wzbogacają życie, pomagają w rozładowaniu stresu, przyczyniają się do budowania relacji z innymi i socjalizacji. Kanadyjczycy mają mniej czasu na wakacje i na obcowanie ze sztuką. W rozważanym okresie przeciętne gospodarstwo domowe wydawało najmniej na kulturę i rekreację w ostatnim, 2014 roku.
Jeśli chodzi o gospodarowanie czasem, to ilość czasu spędzanego z przyjaciółmi spadła o 30 proc. Kanadyjczycy coraz więcej czasu tracą na dojazdy, a tylko 35 proc. śpi tyle, ile potrzebuje (w 1994 roku – 44 proc.). Jeden na trzech pracowników nie ma regularnych godzin pracy.
Pogorszyły się też standardy życia, co jest związane z rosnącymi cenami domów i żywności oraz większą liczbą osób bezrobotnych przez dłuższy czas. Niewiele się zmieniło w kwestii zaangażowania w demokrację. Gorzej jest w kategorii „Środowisko” – spadek o 2,9 proc.
Jeśli chodzi o zdrowie, wskaźnik wzrósł o 16,2 proc. Zwiększyła się oczekiwana długość życia, znacząco spadła liczba młodzieży palącej tytoń, nieco poprawiło się zdrowie psychiczne Kanadyjczyków. W tym samym czasie liczba chorych na cukrzycę zwiększyła się 2,5 razy. Więcej niż jedna na pięć osób ma jakieś ograniczenie zdrowotne lub ruchowe.
Optymistycznie wygląda kategoria „Edukacja”, w której wskaźniki wzrósł o 32,8 proc. Poprawił się stosunek liczby nauczycieli do liczby uczniów, inwestowano w szkoły podstawowe, więcej osób kończyło szkołę średnią i szło na wyższe uczelnie. 9 na 10 uczniów liceum kończyło je, a w 2014 roku 28 proc. Kanadyjczyków było po studiach (w 1994 roku dyplom miało 17 proc.). W ciągu 21 lat dwukrotnie zwiększył się liczba dzieci w regulowanych punktach daycare (choć i tak miejsce znajdzie tylko jedno na czworo dzieci – i to jeśli rodzina ma wystarczający dochód, by zapłacić za opiekę).
Nieźle jest też w „Życiu społecznym” – wzrost o 15 proc. Wzrosło poczucie przynależności do społeczności lokalnej, do tego obserwuje się spadek przestępczości, więc obywatele czują się bezpieczniejsi. Zaangażowanie w wolontariat wrosło znacząco w latach 1994-2008 (z 15 do 65 proc.), jednak drastycznie spadło w czasie kryzysu. Obecnie jest na podobnym poziomie jak w połowie lat 90.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!