Właściciele stacji benzynowych od Hamilton do Montrealu obawiają się, że może zabraknąć benzyny. National Energy Board (NEB) nakazał operatorom Trans Northern Pipeline zmniejszenie ciśnienia (a co za tym idzie, przepływu) o 10 proc. Rurociągiem płynie paliwo dla większości odbiorców w regionie, do których należą m.in. lotniska Pearsona i Trudeau. Ma 918 km długości, ciągnie się od Nanticoke do Toronto i od Montrealu do Oakville. Każdego dnia przesyła się nim 172 900 baryłek produktów naftowych.
We wtorek wszystkie stacje benzynowe dostały oficjalne zawiadomienie o spodziewanych ograniczeniach dostaw. Może się niedługo okazać, że nie wszystkie dystrybutory będą czynne.
NEB wydała decyzję po kilku latach obaw związanych z bezpieczeństwem i 10 incydentach odnotowanych po 2010 roku związanych z pompowaniem pod zbyt wysokim ciśnieniem. Podczas wahań ciśnienia występują niewielkie drgania konstrukcji rurociągu, które mogą spowodować uszkodzenia mechaniczne. W 2010 roku Trans Northern musiał zmniejszyć ciśnienie o 30 proc., od tamtego czasu nie występowały żadne przecieki.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!