farolwebad1

A+ A A-

Przegląd tygodnia, piątek 29 stycznia 2015

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Lekarze mają wytyczne w sprawie dobijania

Toronto College of Physicians and Surgeons of Ontario zatwierdził w poniedziałek wewnętrzne wytyczne dotyczące wspomaganego samobójstwa. Przewodniczący CPSO powiedział, że zasady powinny być gotowe, zanim prawo federalne wejdzie w życie. Pierwsza wersja wytycznych została przygotowana miesiąc temu, po czym przeprowadzono konsultacje i wprowadzono poprawki.

    Ontaryjscy lekarze będą więc mogli pomagać w umieraniu pacjentom z całej Kanady (a nie tylko z prowincji, jak to pierwotnie zapisano), którzy będą się kwalifikować do tego rodzaju "pomocy" i mogą korzystać z publicznej służby zdrowia.

    Poza tym lekarze, którzy nie będą chcieli pomóc pacjentowi w odebraniu sobie życia, nie będą musieli stwierdzać przed odesłaniem go do innego lekarza, czy dana osoba w ogóle kwalifikuje się do procedury.

    Nad podobnymi zasadami pracuje organizacja zrzeszająca lekarzy w Nowej Szkocji. Tam trwają konsultacje.

    W Quebecu, gdzie 10 grudnia weszło w życie prawo zezwalające na wspomagane samobójstwo, jak dotąd co najmniej jedna osoba poddała się procedurze. Pacjent odebrał sobie życie rękami lekarza w szpitalu uniwersyteckim w Quebec City.

 

 

Linda Gibbons dostała pół roku

Toronto 21 stycznia Linda Gibbons została uznana za winną złamania zakazu prowadzenia określonej działalności w odległości 500 stóp (150 m) od kliniki aborcyjnej Morgentalera w Toronto. Nakaz chroniący klinikę został wydany w 1999 roku.

    Obrończyni życia została skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności – co stanowi najwyższy możliwy w tym wypadku wymiar kary. W poczet kary zaliczono okres, który Gibbons spędziła w areszcie. Sędzia pomnożył 141 dni przez 1,5, wobec czego Lindę zwolniono. Dostała jednak dwuletni okres próbny i zakaz zbliżania się na odległość 50 metrów do jakiejkolwiek kliniki aborcyjnej.

    Linda została aresztowana przed kliniką 2 września ubiegłego roku. Chodziła tam i z powrotem po chodniku przed budynkiem kliniki przy 727 Hillsdale Avenue East. Trzymała swój plakat z płaczącym dzieckiem i hasłem "Mamo, dlaczego? Przecież mogę ci dać tyle miłości". Miała też ulotki i maleńką figurkę nienarodzonego dziecka.

    Podczas rozprawy zeznawało dwóch pracowników kliniki, którzy twierdzili, że Gibbons zakłóca funkcjonowanie zakładu. Wezwany na świadka ochroniarz zeznał, że Linda powiedziała kilku osobom, że są przecież inne możliwości, a syn czy córka ich potrzebują.

    Prawnik Lindy Daniel Santorro utrzymywał, że kobieta tylko pokojowo rozdawała ulotki, na co konstytucja Kanady pozwala. Powołał się też na wcześniejsze sprawy Lindy dotyczące tej samej kwestii – w tamtych przypadkach zarzuty były oddalane.

    Sędzia przychylił się jednak do wersji prokuratora i uznał, że świadkowie byli wiarygodni. Przytoczył inny wyrok, w którym padły słowa, iż osoby protestujące przed klinikami aborcyjnymi "najczęściej są agresywne i stosują przemoc" (mimo że prokuratura nie mówiła o takim zachowaniu).


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.