Nie takie inteligentne te liczniki
Toronto Hydro One zaczęło inaczej obchodzić się z inteligentnymi licznikami prądu, które odmawiają posłuszeństwa na terenach wiejskich. Zawodzi bezprzewodowa transmisja danych.
Zakład energetyczny na polecenie ministerstwa zainstalował dziesiątki tysięcy liczników za łączną kwotę 2 miliardów dolarów. Teraz nie czeka już na transmisję danych z 36 000 urządzeń, tylko po staremu spisuje liczniki. W związku z błędnymi odczytami wpływały dziesiątki tysięcy skarg.
W liście rozesłanym do osób mieszkających na terenach, gdzie liczniki ciągle zawodzą, Hydro One przyznało, że nie da się stworzyć niezawodnego połączenia z siecią i przez to nie można terminowo wystawiać rachunków. Zakład energetyczny wprowadził dwustopniowe stawki za prąd – pierwszą niższą obowiązującą do określonego limitu zużycia, a następnie drugą, jeśli dany klient przekroczy limit.
Odczyty będą dokonywane co kwartał, a rachunki mają być wystawiane na podstawie prognozowanego zużycia.
Drugie życie atomowych kolosów
Toronto Rząd Ontario chce, by elektrownie atomowe w Darlington i Pickering popracowały jeszcze przez kilka lat. Reaktory w obu elektrowniach będących własnością Ontario Power Generation miały być wyłączone z użytkowania w 2020 roku. Jesienią rozpocznie się jednak remont w Darlington, który ma kosztować 12,8 miliarda dolarów. W ten sposób zakład popracuje jeszcze przez 30 lat, zarobi 14,9 miliarda dol., a podczas prac konstrukcyjnych pracę znajdzie 11 800 osób. Rząd odsunął też o 4 lata termin zamknięcia elektrowni w Pickering.
Konserwatyści i nowi demokraci obawiają się, że za odnowienie reaktorów zapłacą jak zwykle podatnicy. Dodają, że tego rodzaju projekty zawsze przekraczają budżet.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!