Torontoński radny Giorgio Mammoliti uznał, że sytuacja dojrzała do tego, by w sukurs policji przyszło kanadyjskie wojsko. Zdaniem radnego, który komentował niedawne strzelaniny, wojsko ma odpowiednie środki techniczne i wywiadowcze by doprowadzić do rozbrojenia i pojmania bandytów. Strzelanina, jaka miała miejsce we wtorek, była efektem toczącej się tam wojny gangów. W styczniu 1999 roku ówczesny burmistrz Mel Lastman wezwał armię na pomoc w odśnieżaniu.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!