W 2013 roku w Arktyce przybyło lodu, co sugeruje, że w chłodnych latach pokrywa lodowa może się odbudowywać, wynika z danych zarejestorwanych przez satelitę CryoSat-2 Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jesienią 2013 roku, gdy po lecie lodu jest najmniej, zasięg pokrywy lodowej był o 41 proc. grubsza niż rok wcześniej w okresie minimum.
Z powodu zmian klimatycznych wywołanych działalnością człowieka temperatury w Arktyce podniosły się, co miało znaczny wpływ na ilość lodu. Zasięg pokrywy lodowej pod koniec lat 70. zmniejszył się aż o 40 proc.
Cryosat-2 pracuje od 2010 roku. W latach 2010-12 stwierdzono 14-procentowy ubytek lodu. Rekord minimalnej powierzchni pokrytej lodem odnotowano w 2011 roku. Potem jednak w 2013 roku lato okazało się wyjątkowo chłodne, więc mniej lodu się roztopiło. Średnio w 2013 roku zasięg pokrywy lodowej był o 33 proc. większy niż średni z lat 2010-12. Lód był też o 21 proc. (miejscami o 3,5 metra) grubszy.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!