farolwebad1

A+ A A-

Przegląd tygodnia. Piątek, 15 maja 2015

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

30 tysięcy na Marszu dla Życia!

Ottawa

Aktywiści opowiadający się za ochroną życia, którzy przeszli w czwartek ulicami Ottawy w Marszu dla Życia, domagali się wprowadzenia ustawy, która będzie chronić każde życie od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Campaign Life Coalition postanowiła, że hasłem tegorocznego marszu będzie "Let Life Win". W ten sposób organizatorzy odnoszą się do niedawnego wyroku Sądu Najwyższego, który zobowiązał parlament do zmiany przepisów.

Tegoroczne hasło zostało dobrane tak, by służyć zarówno kwestii ochrony życia poczętego, jak i sprzeciwu wobec wspomaganego samobójstwa.

W tym roku organizatorzy spodziewali się ponad 20 000 uczestników. Marsze odbywają się w rocznicę wprowadzenia w 1969 roku ustawy, która zalegalizowała aborcję. W tym roku po raz pierwszy grupy proaborcyjne planowały zorganizowanie konkurencyjnej demonstracji "Stand for Choice".

W tym roku podobnie jak w poprzednim policja sprawnie udaremniła atak nagich protestujących kobiet, usiłujących zakłócić marsz. Podobnie też jak w poprzednich latach, najbardziej wstrząsającą częścią były świadectwa kobiet, które zabiły swe dzieci.

 

 

Wygrał dzięki konserwie

Toronto

Nowym liderem Partii Konserwatywnej został Patrick Brown. Nowy lider ma zaledwie 36 lat. Środowiska prorodzinne i pro-life szczególnie cieszą się z tego wyboru, mówi Campaign Life Coalition. CLC Toronto podkreśla wkład swoich wolontariuszy w zwycięstwo Browna.

Christine Elliott po raz drugi ubiegała się o przywództwo w partii. Po raz drugi bezskutecznie. Brown otrzymał 61,8 proc. głosów, wygrał w 83 ze 107 okręgów. Ciężko pracował na swoje zwycięstwo – w ciągu ostatnich 10 miesięcy kampanii codziennie spotykał się z wyborcami i nakłaniał ich do wstępowania do partii. W kwietniu ogłosił, że przyciągnął 41 000 nowych członków. To imponująca liczba, biorąc pod uwagę, że uprawnionych do głosowania było 76 587 osób.

CLC podaje, że co najmniej 5000 z nich to członkowie koalicji. W głosowaniu wzięło udział 80 proc. z nich i wskazali właśnie na Browna. Ogólnie frekwencja wyniosła 49,3 proc. 20 proc. głosów oddanych na Browna to głosy członków CLC.

Brown jest posłem już trzecią kadencję. Jak dotąd zawsze głosował, kierując się dobrem rodziny i występując w obronie życia. Podczas kampanii razem z Monte McNaughtonem krytykował program edukacji seksualnej, który liberałowie chcą wprowadzić od września do szkół. Wszystko wskazuje na to, że wybory stały się manifestacją poglądów pro-life, odezwali się konserwatyści społeczni, którzy skorzystali ze swojego prawa i wyrazili sprzeciw wobec poczynań Kathleen Wynne.

Przemawiając po zwycięstwie, Brown nazwał McNaughtona swoim przyjacielem i powtórzył, że konsultacje w sprawie programu tak naprawdę nie odbyły się. Podsumował, że opozycja wobec programu jest liczna – to co najmniej 70 000 osób plus ci, którzy podpisali petycje. Przypomniał o ostatnim proteście, w ramach którego rodzice nie posyłali dzieci do szkoły. Pierwszego dnia strajku do szkół nie poszło 35 000 dzieci. Ponadto 25 000 rodziców zadeklarowało chęć wypisania dzieci ze szkół publicznych.

13 maja Brown zgłosił rezygnację z mandatu poselskiego.

 

 

Bitumiczna ropa w cenie

Calgary

Cena kanadyjskiej ropy pozyskiwanej z piasków bitumicznych w ciągu ostatnich 6 tygodni wzrosła o 77 proc. – zyskała na wartości znacznie więcej niż inne rodzaje ropy. 17 marca za baryłkę ropy Western Canada Select płacono 29,71 dol., a 6 maja – już 52,63. W tym samym czasie amerykańska West Texas Intermediate zyskała dwa razy mniej (procentowo), a ropa Brent – trzy razy.

Dlaczego WCS zyskała więcej? Przede wszystkim za sprawą inwestycji sprzed kilku lat, gdy wartość ropy była zaniżona. W 2009 roku, w czasie recesji, kanadyjska ropa była o 40 dolarów tańsza niż WTI. Tak się działo, ponieważ w Kanadzie brakowało rafinerii i większość ropy była przesyłana do zakładów w Stanach. Ponadto obróbka cięższej kanadyjskiej ropy była droższa. Przez lata jednak rafinerie inwestowały w nowe technologie, przez co różnica w cenie ropy WCS i WTI spadła z 40 do 10 dolarów. W poniedziałek WCS była sprzedawana po 51 dol., a WTI – po 59.

Innym czynnikiem jest ułatwienie dostaw i rozbudowa rurociągów, dzięki którym transport kanadyjskiej ropy do amerykańskich rafinerii jest szybszy i bardziej efektywny. W zeszłym miesiącu Enbridge powiedział, że jego system rurociągów transportuje każdego dnia o 300 000 baryłek ropy więcej niż w tym samym kwartale zeszłego roku. Do tego ropa jest transportowana pociągami. National Energy Board podaje, że w ostatnich trzech miesiącach 2014 roku przewieziono średnio 173 342 baryłki ropy – to prawie tyle samo co w całym 2012 roku. Do przyszłego roku liczba ta ma wzrosnąć do 600 000. Miesiące przed wakacjami i wakacyjne są też okresem zwiększonego popytu na paliwo. Poza tym po zimie trzeba naprawić drogi, więc wzrasta zapotrzebowanie na asfalt.

Zdaniem analityków, w dłuższej perspektywie WCS będzie tańsza od WTI o około 15 dolarów. Jest to nieodłącznie związane z niższą jakością i kosztami transportu.

 

 

Brown przesuwa w prawo, NDP w lewo

Ottawa

Z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Forum Research po zwycięstwie Patricka Browna wynika, że na zmianie lidera konserwatystów zyskało NDP. Partia Andrei Horwath cieszy się 36-procentowym poparciem, konserwatystów popiera 33 proc. badanych, liberałów – 24, a Zielonych – 5. Dwa tygodnie temu wyniki przedstawiały się następująco: konserwatyści – 36 proc., liberałowie – 29, NDP – 24, a Zieloni – 9. Błąd statystyczny wynosi 3 proc.

Gdyby przyszło do wyborów, konserwatyści mieliby 49 posłów, NDP – 40, a liberałowie – 18. Czyli mimo mniejszego ogólnego poparcia konserwatystom udałoby się wygrać w większej liczbie okręgów. Obecnie liberałowie mają 59, NDP – 20, a konserwatyści – 28.

Forum pytało też o problemy światopoglądowe, jako że Brown opowiada się za ochroną życia i jest przeciwny nowemu programowi edukacji seksualnej. Cieszy się poparciem posła Ricka Nicholsa (Chatham–Kent–Essex), który z kolei wyznaje kreacjonizm.

W kontekście poglądów wyniki ankiety wyglądały następująco:

• 63 proc. badanych było za aborcją, 23 proc. pro-life, 8 proc. nie wybrało żadnej z dwóch opcji, 3 proc. nie miało zdania, 3 proc. nie chciało udzielić odpowiedzi;
• 65 proc. popiera "małżeństwa" homoseksualne, 25 proc. nie popiera, 9 proc. nie ma zdania;
• 61 proc. zgadza się z teorią ewolucji Darwina, 21 proc. się nie zgadza, 18 proc. nie ma zdania;
• 45 proc. aprobuje nowy program edukacji seksualnej, 36 proc. jest przeciwko, 18 proc. nie ma zdania.

 

 

Patriotyzm w odwrocie

Toronto

Większość radnych z Richmond Hill opowiedziała się przeciwko rozpoczynaniu posiedzeń rady od odśpiewania hymnu narodowego. 5 osób było przeciw, 4 poparły inicjatywę. Pomysł wyszedł od jednego z radnych podczas debaty, jak zaczynać obrady. Rada przychyliła się do propozycji odczytania stwierdzenia dotyczącego zadań i obowiązków polityków miejskich. Stwierdziła, że na poziomie lokalnym, w danych okolicznościach, ta forma jest bardziej odpowiednia.

Na terenie GTA radni Toronto rozpoczynają obrady od "O Canada". W Vaughan, Markham, Newmarket, Pickering, Mississaudze i Ajax nikt hymnu nie śpiewa.

 

 

Ceny nadal szukają sufitu

Toronto

Teranet-National Bank Composite House Price Index pokazuje, że w kwietniu dalej rosły ceny domów, ale nieco wolniej niż w marcu. Indeks jest wskaźnikiem zmian cen domów jednorodzinnych sprzedawanych po raz kolejny (nie nowych), nie podaje jednak rzeczywistych cen. W skali kraju osiągnął wartość 0,2 proc. w porównaniu z marcem, a 4,4 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem 2014 roku. Tym samym padł nowy rekord.

Jednak w Toronto i Vancouverze ceny nie zmieniły się, w innych miastach dają się zauważyć korekty. Analitycy zastanawiają się, czy oznacza to początek ochłodzenia rynku.

Wartości współczynnika wyniosły 1,9 proc. w Winnipegu, 1,7 proc. w Quebec City, 1 proc. w Montrealu, 0,7 proc. w Halifaksie, 0,6 proc. w Edmonton i 0,2 proc. w Calgary. Spadki odnotowano w Ottawie (0,7 proc.), Victorii (0,2 proc.) i Hamilton (0,1 proc.).

W środę minister finansów Joe Olivier, przemawiając w Nowym Jorku, stwierdził, że zdaniem rządu w nieruchomościach nie ma "bańki" i nastąpi raczej "miękkie lądowanie".

 

 

Strajk nauczycieli trwa w najlepsze

Toronto

Drugi tydzień z rzędu trwa strajk nauczycieli szkół średnich. 37 szkół jest zamkniętych, 42 000 uczniów nie ma zajęć. Rozmowy na szczeblu lokalnym między negocjatorami z kuratorium regionu Peel i lokalnym oddziałem Ontario Secondary Schools Teachers Federation teoretycznie powinny się odbywać w tym i przyszłym miesiącu. We wtorek po południu członkowie Canadian Union of Public Employees (CUPE) zagłosowali za rozpoczęciem strajku, jeśli nie będzie postępu w negocjacjach.

Związek reprezentuje 55 000 pracowników kuratoriów, w tym asystentów edukacyjnych, pracowników biurowych zatrudnionych w szkołach, techników bibliotecznych, wychowawców edukacji wczesnoszkolnej. Negocjacje na szczeblu centralnym nie zostały wznowione. W tym tygodniu do akcji strajkowej przyłączyli się nauczyciele szkół podstawowych.

 

 

Otumanieni elektroniką

Ottawa

Ze studium Microsoft Corp. wynika, że obecnie ludzie nie są w stanie skoncentrować się dłużej niż złota rybka. Winą za ten stan rzeczy można częściowo obarczać powszechnie dostępne elektroniczne urządzenia przenośne.

Badania przeprowadzono na grupie 2000 Kanadyjczyków, którzy mieli grać w gry sieciowe. 112 osób zbadano elektroencefalografem.

Dzięki rozwojowi technik komunikacyjnych i Internetu ludzie są zdolni wykonywać wiele rzeczy naraz. Pod tym względem nigdy wcześniej wyniki nie były tak dobre. Płacimy za to zdolnością koncentracji – z 12 sekund w 2000 roku przeciętny czas skoncentrowania uwagi spadł do 8 sekund. Dla porównania, złota rybka może się skoncentrować na 9 sekund.

Autorzy badania zwracają uwagę, że użytkownicy urządzeń przenośnych coraz częściej wykazują objawy nałogu. Zwłaszcza ci, którzy częściej korzystają z nowych technologii (częściej korzystający z mediów, entuzjaści portali społecznościowych, osoby, które wcześnie zetknęły się z technologią) mają poważne problemy ze skupieniem uwagi przez dłuższy czas.

W badanej grupie 44 proc. stwierdziło, że musiało się dobrze starać, by utrzymać koncentrację na danym zadaniu, 37 proc. powiedziało, że nie potrafi efektywnie wykorzystać czasu i przez to musi pracować dłużej w nocy lub w dni wolne.

Ponadto 77 proc. respondentów w wieku 18-24 lat stwierdziło, że sięga po telefon lub inne urządzenie mobilne, gdy się nudzi, 52 proc. sprawdza coś na telefonie co pół godziny lub częściej, a 79 proc. używa urządzenia przenośnego podczas oglądania telewizji.

 

 

Przyjaźń jak ze Związkiem Radzieckim

Ottawa

Nieprzyjaciele Żydów powinni mieć się na baczności. Rząd zasugerował, że może zastosować prawo o zbrodniach nienawiści w stosunku do grup, które zachęcają do bojkotu Izraela.

Kilka dni wcześniej CBC News zapytało o stwierdzenia wygłaszane przez ministrów federalnych, którzy mówili o braku tolerancji dla grup działających w koalicji Boycott, Divest and Sanction (BDS), zawiązanej w 2006 roku z inicjatywy palestyńskich organizacji pozarządowych. Po czterech dniach rzecznik prasowy ministra bezpieczeństwa publicznego Stevena Blaneya w odpowiedzi przedstawił szczegółową listę zapisów prawnych dotyczących zbrodni nienawiści, dodając, że kanadyjskie prawo w tej kwestii jest jednym z najbardziej rozbudowanych na świecie.

Tego rodzaju praktyka może zagrażać wielu różnym organizacjom, m.in. grupom studenckim, związkom zawodowym czy United Church of Canada. Może się jednak okazać, że rząd zastosuje agresywną taktykę, by jeszcze bardziej okazać poparcie dla Benjamina Netanjahu. Nie tylko rząd, ale też liberałowie i NDP są przeciwko BDS. Były minister spraw zagranicznych John Baird w styczniu w Jerozolimie podpisał memorandum, w którym zobowiązał się do zwalczania ruchu, nazwanego wówczas nowym obliczem antysemityzmu. Potem minister Blaney poszedł jeszcze dalej, zrównując bojkot Izraela z mową nienawiści i aktami przemocy.

Przedstawiciele grup broniących wolności obywatelskich twierdzą, że jeśli przyjdzie co do czego, to sprawa zakończy się w sądzie, bo wiąże się z łamaniem postanowień Karty praw i swobód. Niektórzy zwracają uwagę, że w zeszłym roku w Kodeksie kryminalnym zmieniono definicję "mowy nienawiści", dodając do kryteriów rasy i religii także kategorię kraju pochodzenia. W ten sposób przepisy mogą być rozciągnięte na osoby krytykujące Żydów.

Ruch BSD okazał się sukcesem dla Palestyńczyków. Zyskał poparcie na całym świecie. Izrael przyznał, że działania koalicji mogą kosztować gospodarkę kraju setki milionów dolarów. W ostatnim miesiącu 16 ministrów spraw zagranicznych krajów europejskich potępiło nielegalne izraelskie osadnictwo na Terytoriach Okupowanych.

 

 

Victoria Day - czas oddać krew

Mississauga

Canadian Blood Services podaje, że podczas długich weekendów mniej ludzi decyduje się na oddanie krwi. Dlatego zachęca, by jednak wygospodarować trochę czasu i udać się do kliniki. Zapotrzebowanie na krew nigdy nie jest mniejsze.

Przez trzy dni otwarta będzie dodatkowa klinika w Heartland Town Centre (785 Britannia Rd. W. Unit 15). Będzie otwarta w piątek od 9 do 19, w sobotę od 8 do 14, a w poniedziałek od 16 do 20. Na wizytę można się umówić za pośrednictwem strony blood.ca lub korzystając z aplikacji GiveBlood.

Canadian Blood Services zachęca do przyprowadzenia przyjaciół lub członków rodziny.

 

 

Brown mniej radykalny

Toronto

W poniedziałek Patrick Brown dzielił się swoimi pierwszymi wrażeniami z Queen's Park.

Stwierdził, że pierwszy dzień w roli lidera partii był bardzo pracowity, miał spotkanie za spotkaniem, nawet nie miał czasu zajrzeć do poczty elektronicznej czy sprawdzić wiadomości w telefonie. Ogólnie był zadowolony, podkreślił, że inni członkowie zajmujący się kierowaniem partią byli mu bardzo pomocni.

W swoim pierwszym oficjalnym przemówieniu nawiązał do sprawy wysokości opłat za prąd oraz wytłumaczył, co zrobił rząd Quebecu, by zbilansować budżet. Zauważył, że zbilansowanie budżetu jest szczególnie ważne dla liberałów, mieszkańcy prowincji i przedsiębiorcy interesują się przede wszystkim kosztami energii. Zamierza podejmować ten temat, nie patrząc, jak bardzo niewygodny jest on dla rządu.

Jeśli chodzi o kwestię sprzedaży Hydro One, Brown stwierdził, że przeznaczenie tylko połowy zysków na spłatę długu przedsiębiorstwa jest niewłaściwe. Jego zdaniem, nie powinno się sprzedawać majątku państwowego (prawdopodobnie po zaniżonej wartości) tylko po to, by mieć pieniądze na nowe wydatki.

Jeśli chodzi o aborcję, Brown, mimo początkowych deklaracji, nie chce ponownie otwierać tej debaty.

Co zaskoczyło nowego lidera? Fakt dość prozaiczny – że odpowiadając na pytania reporterów, musi patrzeć na kamerę, a nie na osobę, która pyta. Przyznał, że w tej sytuacji czuje się niegrzecznie i nieuprzejmie.

 

 

Minister usług konsumenckich David Orazietti ogłosił w środę, że prowincja zamierza stworzyć Ontario Film Authority – urząd, który będzie zajmował się klasyfikacją filmów, zanim trafią one do kin. Minister powiedział, że wszystkie prowincje powinny stosować takie same standardy i chciałby podjąć rozmowy na ten temat z pozostałymi rządami. Zaznaczył, że nie zamierza narzucać systemu oceniania stosowanego w Ontario. Dodał, że na wprowadzeniu spójnych wytycznych skorzystają wszyscy – zarówno dystrybutorzy filmów, jak i widzowie.
Teraz Ontario i Quebec mają swoje systemy ocen. Pozostałe prowincje stosują klasyfikację z centralnej Kanady lub USA, gdzie proces oceny jest dobrowolny. W Ontario film może otrzymać etykietę G, PG, 14a, 18a lub R (restricted – wymaga obecności osoby dorosłej w przypadku widza poniżej 17. roku życia). Quebec stosuje cztery kategorie: G, 13+ (dzieci do lat 13 muszą oglądać film w towarzystwie osoby dorosłej), 16+, 18+.

•••

W poniedziałek Rob Ford przeszedł operację usunięcia nowotworu. Jego biuro podało, że operacja zakończyła się sukcesem. Trwała prawie 10 godzin. Lekarze nie znaleźli nowych guzów, nowotwór nie rozprzestrzenił się. Udało im się usunąć istniejące guzy, nie uszkadzając narządów wewnętrznych.
Operację przeprowadził czteroosobowy zespół w szpitalu Mount Sinai. Ford został zdiagnozowany 10 miesięcy temu, 17 września. Tydzień wcześniej przy śniadaniu, które jadł z bratem Dougiem, zaczął się skarżyć na ból brzucha. Trafił do szpitala, gdzie podczas tomografii lekarze znaleźli jeden guz. Drugi odkryto później. Przeszedł pięć serii chemoterapii.

•••

Canadian Paediatric Society ostrzega, że homeopatia nie może zastąpić szczepień. Nie ma dowodów na skuteczność tego rodzaju terapii. Pediatrzy ze stowarzyszenia wzywają Health Canada do zmiany przepisów dotyczących etykiet na preparatach homeopatycznych oraz do rozpoczęcia kampanii informacyjnej. Zwracają uwagę, że coraz przybywa przeciwników szczepień, którzy mogą próbować szukać alternatywy – rodzice powinni wiedzieć, że homeopatia bynajmniej nią nie jest. Chodzi przede wszystkim o preparaty zwane nosodes – substancje sporządzone z zainfekowanych produktów, zawierających danego rodzaju bakterie lub wirusy w formie rozcieńczonej. Dr Michael Rieder, współautor oświadczenia wydanego przez stowarzyszenie, mówi, że teraz na etykietach takich preparatów znajduje się stwierdzenie, jakoby środek zapobiegał chorobie. Tymczasem nic nie wskazuje na to, że preparaty rzeczywiście działają. Dlatego na etykietach powinny znajdować się wyraźne ostrzeżenia. Stowarzyszenie podało listę 82 produktów typu nosodes, które Health Canada określa jako naturalne preparaty zdrowotne. Na etykietach widnieją stwierdzenia, że produkt może być używany do zapobiegania powszechnym i poważnym infekcjom. Na każdym, zgodnie z obecnymi przepisami, powinien być dopisek mówiący o tym, że środek nie stanowi alternatywy dla szczepienia. Pediatrzy chcą, by było jasno napisane, iż nie zostało udowodnione, że produkt przeciwdziała infekcjom, a Health Canada zaleca szczepienie dziecka, nawet jeśli ów "lek" jest podawany.
Rieder dodaje, że niechęć do szczepień jest poważnym problemem. Mówi, że dwa razy w czasie swojej praktyki zetknął się z ciężkimi przypadkami tężca – choroby, na którą każde dziecko powinno być zaszczepione. Tymczasem szczepionka jest ogólnodostępna i bezpieczna.

 

 

Nowe tramwaje to buble

Toronto

Szef TTC Andy Byford wyjaśnia, że pierwsze nowe tramwaje od Bombardiera były tak źle wykonane, że komisja nie mogła ich przyjąć. Po Toronto powinno już jeździć około 50 nowych tramwajów, tymczasem jest ich tylko 5.

Byford chce, by klienci wiedzieli, z czego wynikają opóźnienia. Mówi, że laminat odchodził od części, a ramy podwozia nie pasowały do karoserii i Bombardier próbował je nitować, żeby się wszystko trzymało. Pytanie, jak długo nity wytrzymałyby jazdę po nierównych torontońskich ulicach. Z obawy o bezpieczeństwo pojazdy wróciły do producenta.

Fabryka w Thunder Bay jest świadoma błędów wykonawstwa. Rzecznik prasowy Bombardiera stwierdził, że proces produkcyjny będzie poprawiony. Dodaje, że już podjęto działania, dzięki którym maszyny dostarczane do Toronto będą najwyższej jakości. Trwa wymiana sprzętu w fabryce w Meksyku i Thunder Bay.

Inżynierowie z TTC zostali wysłani do Thunder Bay, gdzie wystawiają wstępne certyfikaty akceptacji produktu. tramwaj z takim dokumentem trafia do Toronto, gdzie musi być ostatecznie zaakceptowany. Dopiero wtedy producent otrzymuje zapłatę.

Za nowe tramwaje TTC zapłaci 1,2 miliarda dolarów. TTC stara się teraz o zmiany w harmonogramie dostaw. Byford chce, by początkowo Bombardier oddawał do użytku najpierw dwa tramwaje miesięcznie, a od jesieni nawet jeden co pięć dni. W ten sposób do końca roku po Toronto jeździłoby 30 nowych tramwajów. Linie Harbourfront, Spadina i Bathurst byłyby obsługiwane wyłącznie przez nowe maszyny. Zgodnie z umową, do 2019 roku Bombardier powinien oddać do użytku 204 tramwaje.

Byford mówi, że nie wszystko musi być perfekcyjne. Jeśli usterka jest tylko natury estetycznej i nie zagraża bezpieczeństwu, TTC pojazd przyjmuje, jeśli producent podpisze zapewnienie o zamiarze usunięcia błędu.

Teoretycznie nowe tramwaje powinny być mniej awaryjne. Jak dotąd zepsuły się dwie rzeczy – raz nie zadziałała rampa dla wózków inwalidzkich i czytnik kart Presto był nieczynny przez dwie godziny. Dopuszcza się jedno uszkodzenie na 35 000 przejechanych kilometrów. W starych tramwajach jest to jedna usterka na 7000 km.

 

 

Seksedukacja na razie poczeka

Toronto

Strajkujący nauczyciele publicznych szkół podstawowych w Ontario nie biorą udziału w szkoleniach przygotowujących do realizacji nowego programu edukacji seksualnej.

Póki co szkoły są otwarte i odbywają się zajęcia ponadprogramowe. Nauczyciele nie przeprowadzają standaryzowanych testów, nie uzupełniają komentarzy w kartach ocen oraz nie uczestniczą w ministerialnych programach rozwoju zawodowego. Związek zawodowy nauczycieli szkół podstawowych deklaruje poparcie dla nowego programu, ale strajk jest strajkiem i rząd musi w końcu pójść na ustępstwa.

Minister edukacji Liz Sandals mówi, że w interesie nauczycieli jest uczestniczyć w szkoleniach. W przeciwnym razie będą musieli przygotować się sami w czasie wolnym, przez wakacje. Obecnie szkolenia są prowadzone w kuratorium – szkolone są zespoły, które następnie będą prowadzić instruktaż w szkołach.

 

 

Koncertujące ptaki w Mississaudze

Mississauga

Robi się cieplej i w mieście zaczynają pojawiać się ptaki śpiewające. Tysiące ptaków lecą na północ. Zatrzymują się w Mississaudze, by odpocząć po pokonaniu odcinka drogi nad jeziorem Ontario. Migracje potrwają przez kilka tygodni.

Przedstawiciele Credit Valley Conservation mówią, że ptaków jest więcej niż się spodziewano. Zachęcają mieszkańców do tworzenia środowiska przyjaznego ptakom. Zauważają, że nad brzegiem często brakuje rodzimych roślin, które zapewnią pożywienie i schronienie przed zwierzętami domowymi. Do tego duże szklane powierzchnie i światła zapalane w mieszkaniach po zmroku utrudniają nawigację.

Aby ułatwić życie ptakom, właściciele domów mogą: zrezygnować z używania nawozów, które są trucizną dla ptaków, sadzić rodzime rośliny, sadzić drzewa i krzewy właściwe dla danego terenu, zabezpieczyć zbiorniki wodne, trzymać koty w domu, a psy podczas spacerów – na smyczy, zawiesić w oknach kolorowe wstążki lub zasłaniać okna w taki sposób, by ptaki nie miały wątpliwości, że to szyba, i mogły unikać zderzenia, zasłaniać okna, gdy w domu jest zapalone światło.

 

 

Kary administracyjne zamiast zarzutów

Toronto

Prokuratura Generalna Ontario rozważa wprowadzenia systemu pieniężnych kar administracyjnych (administrative monetary penalty – AMP) w przypadku mniejszych przestępstw i wykroczeń, w tym łamania przepisów Highway Traffic Act. Ministerstwo prokuratora generalnego tłumaczy, że zmniejszy to koszty sądownictwa i zaoszczędzi czas. Zdaniem krytyków, propozycja niesie ze sobą pozbawienie niektórych osób prawa do sprawiedliwego procesu.

Ontario AMPS Opposition Task Force zwraca uwagę, że oskarżeni będą po prostu dostawać wezwanie do zapłacenia kary i nie będą mogli dochodzić swoich praw w sądzie. Przedstawiciele ugrupowania mówią, że to jak dodatkowy podatek, z którym nie można dyskutować.

Zdaniem ministerstwa, w 2014 roku 17 proc. czasu rozpraw sądowych prowadzonych przez sądy prowincyjne dotyczyło oskarżeń z tytułu Provincial Offences Act. Koszt związany z obecnością policjantów na tych rozprawach wyniósł 5,5 miliona dolarów.

System AMP nie obejmowałby spraw, za które grozi kara więzienia. Sprawy nie trafiałyby do sądu, ale byłyby rozpatrywane przez urzędników. Krytycy twierdzą, że urzędnicy zatrudnieni przez miasto staraliby się działać na jego korzyść, nie zawsze bezstronnie i sprawiedliwie. Poza tym urzędnik rozpatrujący sprawę mógłby najwyżej zmniejszyć karę. Oskarżony nie miałby szansy na podważenie dowodów. 28 kwietnia zakończyły się dwumiesięczne konsultacje. Teraz ministerstwo ma przygotować szczegółowy raport. Ustawa dotycząca podobnego systemu kar administracyjnych została uchwalona w Kolumbii Brytyjskiej. Jeszcze nie weszła w życie. W Ontario kary administracyjne są stosowane lokalnie – np. w Mississaudze, Brampton czy Oshawie – ale tylko w przypadku złamania miejskich przepisów parkingowych i o licencjonowaniu.

 

 

Gangsterzy są wśród nas

Vancouver

Ze śledztwa przeprowadzonego przez "Vancouver Sun" wynika, że 27 osób pracujących przy wyładowywaniu kontenerów ze statków w porcie w Vancouver to członkowie Hells Angels, ich znajomi, inni gangsterzy i osoby z przeszłością kryminalną. Rekrutowanie pracowników wśród gangsterów ma szansę bytu ze względu na politykę stosowaną od dawna przez związki zawodowe. Otóż gdy zwalniają się etaty, członkowie związków mogą polecać swoich przyjaciół i członków rodziny. Zdaniem policji, gangi wykorzystują zatrudnienie w porcie do swoich interesów – przemycania narkotyków czy innych towarów. Każdego roku przez port przechodzi półtora miliona kontenerów. Tylko 3 proc. dostaw jest sprawdzanych przez służby graniczne. Możliwości są więc ogromne. Policyjni eksperci zajmujący się walką z przestępczością zorganizowaną mówią, że Hells Angels są obecni w portach w Vancouverze, Montrealu i Halifaksie od 30 lat. Lotniska zmieniły politykę po atakach na WTC, ale porty wciąż jeszcze stanowią pole do popisu dla gangsterów. Na nabrzeżu pracują nawet osoby skazane w przeszłości za przemyt narkotyków. Zdaniem "The Sun" co najmniej 6 pełnoprawnych członków Hells Angels należy do International Longshore and Warehouse Union. Niektórzy z nich przez lata pracowali przy kontenerach. Jeden zaczynał w 1981 roku, dwóch – w 2012, inny – w 2014. Wszyscy stanowią elitę wśród gangsterów. Inni kryminaliści zasiadają w komitecie wykonawczym związku.

 

 

Policja z Barrie podała, iż we wtorek otrzymała zgłoszenie od dwóch mężczyzn, którzy po zażyciu jakiegoś nielegalnego narkotyku zadzwonili pod numer 911, bo zgubili się w lesie. Dwóch 19-latków znaleziono w lesie zwanym Lackie's Bush. Podobno stali i w ciszy gapili się w niebo. Po kilku próbach podjęcia rozmowy stało się jasne, ze wzięli jakiś narkotyk i byli zupełnie zdezorientowani. Poszukiwały ich oddziały policji z psami i EMS. Dla bezpieczeństwa chłopaków zabrano do szpitala.

•••

Dwóch mieszkańców Mississaugi zostało oskarżonych o jazdę z nadmierną prędkością. 11 maja o 8.45 wieczorem luksusowy mercedes zderzył się z hondą civic. 57-letnia kobieta, która jechała hondą, trafiła do szpitala z obrażeniami zagrażającymi życiu. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu Mavis i Bristol. Policja regionalna podała, że w wypadek niebezpośrednio zaangażowane było jeszcze srebrne audi z 2007 roku. Zarzuty usłyszeli 19-letni Baapushan Thevathasan, który jechał mercedesem, oraz 22-letni Vidhura Thangavelu z audi. Mają stanąć przed sądem w Brampton 15 czerwca.
Policja prosi o informacje świadków wypadku. Każdy, kto może coś wnieść do sprawy, powinien zadzwonić na policyjny numer 905-453-2121, wewn. 3710 lub skontaktować się z Peel Crime Stoppers (1-800-222-TIPS (8477), www.peelcrimestoppers.ca lub sms na numer CRIMES (274637)).

•••

David Crichton surfował w sobotę po Ottawa River, gdy ktoś zadzwonił pod numer alarmowy 911. Fale były wysokie i osoba, która zobaczyła, ja wpada do wody, myślała, że Crichton potrzebuje pomocy. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe straży pożarnej i wyłowiły surfera.
Crichton mówi, że trzeba coś zrobić, by uniknąć podobnych fałszywych zgłoszeń w przyszłości. Dodał, że w ciągu ostatnich dwa tygodni trzy razy wzywano pomoc do niego i jego brata. Policja ostrzegła go, że jeśli ratownicy dalej będą otrzymywać zgłoszenia, surferzy zostaną ukarani. Mandat może wynosić do 4000 dol. za oszustwo.

•••

We wtorek zaczął się Canada Road Safety Week. Policjanci z Toronto zwracają uwagę na cztery wykroczenia, które co roku wiążą się z największą liczbą ofiar. Są to jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa (lub ich niewłaściwe używanie), rozproszenie podczas jazdy (przede wszystkim używanie urządzeń, np. telefonów komórkowych, które muszą być trzymane w ręku) i brawura. Na celowniku znaleźli się także piesi.

•••

Pszczelarze, naukowcy i działacze środowiskowi ostrzegają, że niektóre kupowane w sklepach zioła, kwiaty i nasiona mogą zawierać nawozy, które przyczyniają się do masowego wymierania pszczół. Badania wykazały, że stosowanie nawozów z rodzaju neonikotynoidów najprawdopodobniej wiąże się z zaburzeniami rozwoju pszczelich kolonii (owady są zdezorientowane i pracują nieefektywnie), co dalej ma związek z wymieraniem pszczół. Z tego powodu na całym świecie giną rocznie miliony owadów. Rząd Ontario podjął pewne kroki mające na celu ograniczenie stosowania neonikotynoidów, ale w innych prowincjach środki te są dozwolone.
Kilku większych sprzedawców roślin zadeklarowało chęć wycofania się ze sprzedaży roślin i nasion, do produkcji których używane są wspomniane nawozy. Problem w tym, że użycie neonikotynoidów jest dość powszechne, więc wycofywanie z rynku produktów, które je zawierają, będzie trudne i długotrwałe. Do produkcji nasion neonikotynoidy używane są masowo. Pszczelarze zachęcają osoby, które kupują rośliny do ogrodu, by zapytały o to, jak sadzonki zostały wyhodowane.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.