Atak na parlament w Ottawie
Ottawa
W środę na Parliament Hill tuż przed 10 rano doszło do ataku na żołnierza pełniącego wartę przy National War Memorial w Ottawie. Oficer zginął na miejscu. Zastrzelony to 24-letni kapral Nathan Cirillo z Hamilton's Argyll and Sutherland Highlanders. Miał syna, który dopiero co zaczął chodzić od przedszkola.
Policja otrzymała szereg zgłoszeń około 9.52. Napastnik, zidentyfikowany później jako Michael Zehaf-Bibeau, obywatel kanadyjski urodzony w 1982 roku, wszedł potem do budynku parlamentu i oddał kilkanaście strzałów. Został zastrzelony przy głównym wejściu do Centre Block przez sierżanta Kevina Vickersa. Centrum Ottawy praktycznie zostało zamknięte.
Ottawski szef policji Charles Bordeleau prosił mieszkańców, by zgłaszali się na policję, jeśli tylko zauważą coś podejrzanego. Radził, by trzymać się z dala od centrum. Osoby mieszkające w pobliżu nie powinny zbliżać się do okien i przebywać na dachach. Nie mówił jednak nic o tym, czy zamachowców może być więcej. Sprostował, że doniesienia o trzeciej strzelaninie, do której miało dojść na terenie centrum handlowego Rideau Centre niedaleko Parliament Hill, okazały się fałszywe.
Władze Ottawa Hospital potwierdziły, że przyjęto trzech pacjentów. Stan dwóch z nich jest stabilny.
Burmistrz Ottawy Jim Watson oświadczył, że dla miasta jest to tragiczny dzień, po którym pozostaje wiele znaków zapytania.
Szef komunikacji biura premiera szybko zamieścił na Twitterze wiadomość, że Stephen Harper jest bezpieczny. Wpisy zapewniające o bezpieczeństwie pojawiły się też na stronach kilku posłów. Kilkoro napisało o tym, co słyszało, albo że się ukrywają.
Świadkowie mówili o zamaskowanym długowłosym mężczyźnie z bronią długą. Napastnik był ubrany na czarno. Żołnierz, do którego strzelał, próbował sięgnąć po broń, ale upadł na ziemię i zginął na miejscu. Napastnik w akcie triumfu podniósł swoją broń do góry. Następnie pobiegł w kierunku budynku parlamentu.
Na nagraniu wideo z wnętrza budynku widać, jak pusty korytarz do Hall of Honour zapełnia się funkcjonariuszami. W tle słychać strzały. W tym czasie został ranny ochroniarz.
RCMP przyznało, że nie spodziewało się ataku. Gdyby istniały jakiekolwiek przesłanki, napastnik z pewnością zostałby powstrzymany. Policja mówiła w środę, że jest za wcześnie, by przesądzać o tym, czy mężczyzna znajdował się na liście dziewięćdziesięciu kilku domniemanych ekstremistów śledzonych przez organy rządowe. Niemal natychmiast po ataku wzmocniono środki bezpieczeństwa w budynkach rządowych i bazach wojskowych na terenie całego kraju.
O strzelaninie pisały gazety i donosiły serwisy informacyjne na całym świecie. Z premierem Harperem rozmawiał prezydent Obama, który zaoferował wszelką możliwą pomoc i wyraził solidarność z Kanadą. Podobne oświadczenie padło z ust sekretarza generalnego NATO.
Emocjonalny powrót do zajęć
Ottawa
W czwartek premier federalny Stephen Harper wraz z innymi politykami złożył kwiaty przed pomnikiem Nieznanego Żołnierza, przed którym zamachowiec zastrzelił rezerwistę pełniącego wartę.
Również w Izbie Gmin oddano honory ofiarom środowych zamachów terrorystycznych. Premier podziękował również wylewnie za postawę Kevinowi Vickersowi, szefowi ochrony, który zastrzelił zamachowca.
Pełny zestaw wiadomości agencyjnych z Kanady i aglomeracji torontońskiej wyłącznie w papierowym wydaniu "Gońca" do nabycia w polskich punktach sprzedaży
Konserwatyści zabarykadowani w klubie
Ottawa
W środę podczas ataku na Parliament Hill konserwatyści zebrani na spotkaniu klubu parlamentarnego zabarykadowali drzwi, używając mebli znajdujących się w pomieszczeniu. Niektórzy politycy zdjęli flagi z drzewc, by mieć jakąkolwiek broń na wypadek wejścia napastników. W tym czasie w pokoju znajdował się też premier Harper. Gdy napastnik przechodził korytarzem, ochroniarz przebywający w pokoju polecił konserwatystom przesunięcie się do ścian.
Po 15 minutach do pomieszczenia próbowali wejść policjanci z RCMP, by przekazać politykom, że są już bezpieczni. Ci z początku nie chcieli wpuścić funkcjonariuszy i chcieli ich wylegitymować. Otrzymali potwierdzenie tożsamości przez radio. Do pokoju wszedł m.in. Kevin Vickers, który zastrzelił zamachowca.
Posłowie z NDP byli zebrani w tym czasie po drugiej stronie korytarza. Słysząc strzały, również większość położyła się na ziemi.
Posłowie zaczęli opuszczać budynek parlamentu w środę wieczorem.
Poseł Mississauga-Streetsville Brad Butt, który uczestniczył w spotkaniu Partii Konserwatywnej, powiedział, że przekazano mu, iż do Centre Block głównym wejściem wszedł napastnik. Postrzelił ochroniarza w nogę, po czym sam został zastrzelony. Nikt z posłów nie został ranny.
Butt nie mógł uwierzyć, jak to możliwe, że osoba z bronią weszła do budynku parlamentu. Gdy rozległy się strzały, uczestniczył w spotkaniu partii, na którym był też obecny premier. On i wielu innych posłów natychmiast rzucili się na podłogę. Strzały słychać było przez jakieś 10 minut.
Wpisy na Twitterze zamieścili inni posłowie z regionu. Stella Ambler z Mississauga South napisała, że czuje się dobrze, ale jest w szoku.
Kyle Seeback, poseł z Brampton West, donosił, że jest bezpieczny, zabarykadowany w sali, w której odbywało się spotkanie konserwatystów.
W tym samym miejscu był też szef skarbu państwa Tony Clement, były poseł prowincyjny z Brampton. Bezpieczni byli też Parm Gill z Brampton-Springdale, Bob Dechert z Mississauga-Erindale i Eve Adams z Mississauga-Brampton South.
Poseł Władysław Lizoń tego dnia był w podróży. Leciał z oficjalną wizytą do Warszawy. Poza Ottawą przebywał też poseł Bal Gosal (Bramalea-Gore-Malton).
Połowiczne zaćmienie Słońca
Ottawa
W czwartek mieszkańcy prawie całej Kanady mogli obserwować częściowe zaćmienie słońca. Zaćmienie zaczęło się o 1.30 po południu czasu lokalnego w zachodniej części kraju i przesuwało się na wschód.
Maksimum wypadło około godziny 3. Słońce obserwowane z południa Kolumbii Brytyjskiej było przesłonięte w dwóch trzecich. Zasadniczo było lepiej widoczne im dalej na zachód i na północ.
W Toronto, Ottawie i Montrealu zaczęło się o 5.40 po południu. Księżyc zakrył Słońce w jednej trzeciej.
Ponieważ słońce było już nisko, zaćmienie było dobrą okazją do zrobienia zdjęć.
Zapłacimy za studia cudzoziemcom?
Toronto
Ontario rozważa finansowanie miejsc na uniwersytetach dla doktorantów z zagranicy. Wyższe uczelnie twierdzą, że są mało konkurencyjne, ponieważ z powodu braku funduszy muszą odrzucać podania zagranicznych studentów posiadających już pewien dorobek naukowy. W październiku dyskusje między uniwersytetami a Ministerstwem Edukacji w większości dotyczyły tego problemu. Ministerstwo zadeklarowało, że podejmie kroki mające na celu "ochronę reputacji ontaryjskich uniwersytetów na świecie".
Ontario jest jedną z niewielu prowincji, która nie przewiduje finansowania dla doktorantów z zagranicy. Studenci mogą liczyć tylko na stypendia, których liczba jest jednak ograniczona.
Z danych z 2012 roku wynika, że rządy Alberty, Saskatchewan, Nowego Brunszwiku i Nowej Szkocji dają uniwersytetom tyle samo pieniędzy na studentów zagranicznych co rodzimych, nieco mniej oferują władze Quebecu i Kolumbii Brytyjskiej. Na niektóre kierunki (nauki przyrodnicze, inżynierskie, biznes) liczba podań składanych przez obcokrajowców jest od 3 do 10 razy większa niż przez Kanadyjczyków. W tym roku na UofT odrzucono 94 proc. podań doktorantów spoza Kanady.
Tysiące samochodów ze zdalnym zapłonem zostały wycofane do naprawy z powodu usterki powodującej nagłe wyłączenie pojazdu. Nie wiadomo, ile samochodów jest wadliwych. Urządzenia do zdalnego zapłonu nie są instalowane fabrycznie, właściciele decydują się na przeróbki później. Wycofywany jest produkt kalifornijskiej formy Directed – Autostart Remote Start System lub DBALL. System był stosowany w produktach o nazwach Viper, Clifford, Python, Automate, Astrostart, Orbit, Avital i Autostart, instalowanych w pojazdach wyposażonych w przycisk włączania zapłonu produkowanych po 2008 roku.
•••
Posłowie z Izby Gmin jednogłośnie zdecydowali o przyznaniu honorowego obywatelstwa pakistańskiej nastolatce Malali Yousafzai, laureatce tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Premier Harper powiedział, że obywatelstwo przyznano jako wyraz uznania zasług dziewczyny w zakresie walki o prawa kobiet i dziewcząt do nauki. Yousafzai przyleciała do Kanady, by wziąć udział w wydarzeniu dotyczącym praw kobiet. Yousafzai stała się celem talibskich zamachowców, gdy zaczęła głośno sprzeciwiać się zakazowi edukacji dziewcząt.
•••
W sierpniu sprzedaż hurtowa wzrosła o 0,2 proc. do 53,1 miliarda dolarów, podało Statistics Canada. Analitycy Thomson Reuters spodziewali się spadku. Największy spadek odnotowano w sektorze samochodów i części samochodowych (3,7 proc.). Gdyby nie brać tego rodzaju towarów pod uwagę, całkowity wzrost sięgnąłby nawet 1,0 proc. W sierpniu zdecydowanie najlepiej wypadła sprzedaż maszyn, sprzętu i wyposażenia – odnotowano wzrost o 3,6 proc. Sprzedaż towarów określanych jako "inne" wzrosła o 1,2 proc., o 0,3 proc. więcej sprzedano żywności, napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Bez zmian pozostała sytuacja na rynku materiałów budowlanych. W zeszłym tygodniu z kolei agencja statystyczna opublikowała dane dotyczące produkcji. Te niestety nie są tak optymistyczne.
•••
Aby przyciągnąć nowych inwestorów i zainteresować potencjalnych pracowników, rząd federalny i prowincyjny Saskatchewan zorganizowały trzydniowe spotkanie, w którym wzięli udział ambasadorzy i przedstawiciele władz z ponad 50 krajów. Poseł z Reginy i zarazem marszałek Izby Gmin Andrew Sheer powiedział, że ma nadzieję na nawiązanie nowych kontaktów i umocnienie starych. Spotkanie jest szansą na pokazanie różnorodności prowincji i przedstawienie możliwości handlowych. W ciągu ostatnich lat znaczenie Saskatchewan dla kanadyjskiej gospodarki znacznie wzrosło, dobrze, że przedstawiciele innych państw mają szansę zobaczyć to na własne oczy, mówił Scheer.
•••
Czterdziestokilkuletnia Claudia Huber z Teslin na Jukonie, prowadząca agencję turystyczną Breath of Wilderness, zmarła po incydencie z udziałem niedźwiedzia. Do Teslin Community Health Centre przywiózł ją mąż i opowiedział, co się stało. Do wypadku doszło w sobotę przy South Canol Road w okolicy Johnson's Crossing. Władze utrzymują, że niedźwiedź został zabity i nie stanowi dalszego zagrożenia. Nie jest to pierwszy raz w tym roku, gdy śmierć człowieka jest powiązana ze spotkaniem z niedźwiedziem. W zeszłym miesiącu zginął 53-letni Kenton Novotny, który natknął się na zwierzę podczas polowania na łosia. Niedźwiedź pojawił się nagle, relacjonowali świadkowie. Mężczyzna zginął na miejscu. Na Jukonie ostatni przypadek ataku niedźwiedzia na człowieka miał miejsce w 2006 roku.
CSIS chce więcej praw
Ottawa
W związku z atakami w Ottawie mogą zwiększyć się naciski ze strony polityków i obywateli na zwiększenie uprawnień kontrwywiadu CSIS. Tego rodzaju tendencje pojawiły się już kilka miesięcy temu i można spodziewać się ich nasilenia w związku z ostatnimi wydarzeniami. Jedną z odpowiedzi rządu było częstsze zawieszanie paszportów osobom podejrzanym o ekstremizm, które mogą dążyć do opuszczenia terytorium Kanady w celu przyłączenia się do kalifatu lub innych powiązanych organizacji.
Działania podejmowane przez antyterrorystów muszą mieścić się w granicach ich kompetencji i powoli zbliża się moment, gdy parlamentarzyści będą musieli poważnie zastanowić się, czy obecne przepisy nie blokują skutecznego działania służb. Premier Stephen Harper powiedział w środę wieczorem, że rząd będzie dążył do wzmocnienia obrony kraju przed atakami terrorystycznymi.
W zeszłym tygodniu minister bezpieczeństwa publicznego Steven Blaney przedstawił poprawki do ustawy o Canadian Security Intelligence Service. Wprowadzenie ich miałoby polepszyć ochronę tożsamości informatorów i umożliwić przekazywanie informacji między służbami kanadyjskimi i amerykańskimi oraz brytyjskimi.
Ottawa podobno też rozważa zezwolenie CSIS na bezpośrednie angażowanie się w działania mające na celu minimalizację zagrożenia. CSIS już to robi, ale nie jest do tego prawnie upoważnione. Obecnie np. prowadzenie przez oficerów wywiadu rozmów z młodymi ekstremistami, ich rodzinami i przywódcami religijnymi nie jest do końca uprawnione.
Bez wątpienia zwiększenie kompetencji CSIS będzie się wiązało z dodatkowymi kosztami. Nadzór nad wybraną osobą wymaga zaangażowania zarówno ludzi, jak i sprzętu. Poza tym podsłuch w Kanadzie nie może być prowadzony automatycznie, nagrania muszą być przesłuchane przez funkcjonariusza.
Może wydawać się, że w porównaniu z naszymi sojusznikami kanadyjscy agenci mają związane ręce.
W Wielkiej Brytanii rząd pracuje już nad ustawą mającą na celu m.in. uniemożliwienie domniemanym ekstremistom wypowiadania się na forum publicznym lub w Internecie. To samo rozważa Australia.
Tam jednak obrońcy praw człowieka podnoszą głos, obawiając ograniczenia wolności wypowiedzi i zakazywania obywatelom podróżowania do krajów ogarniętych wojną.
Żołnierze ze strachu po cywilnemu
Ottawa
Po strzelaninie w Ottawie członkom Canadian Forces w Quebecu zalecano, by nie nosili mundurów, chyba że pozostają w czynnej służbie. Jest to też podyktowane bezpieczeństwem samych żołnierzy.
Mundur nosił też jeden z żołnierzy poszkodowanych w poniedziałkowym wypadku.
Na początku października o zagrożeniu dla wojskowych mówił szef obrony generał Tom Lawson.
Gdy Kanada zdecydowała się przyłączyć do akcji zbrojnej przeciwko Islamic State na Bliskim Wschodzie, ostrzegał o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym. Powiedział, że ISIL stanowi zagrożenie na terytorium Iraku i Syrii, ale też jednoznacznie grozi państwom, które chcą zbrojnie występować przeciwko niemu.
42-minutowe nagranie z pogróżkami zostało opublikowane we wrześniu.
We wtorek z bazy w Cold Lake, Alta. wyleciało sześć myśliwców CF-18. Będą stacjonować w Kuwejcie.
Kryzys urodzaju na rynku surowców
Ottawa
Kanadyjski przemysł wydobywczy cierpi z powodu nadmiaru podaży rudy żelaza, węgla (koksu) metalurgicznego i miedzi na rynkach światowych.
Naturalną konsekwencją jest konieczność obniżania cen. Przez ponad dekadę prężnie rozwijająca się gospodarka Chin była niczym worek bez dna.
Kanadyjskie firmy wchodziły w coraz to nowe projekty, by odpowiedzieć na zapotrzebowanie.
Gdy Chiny przystopowały nieco z rozwojem, zaczęły się kłopoty dla przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem w wielu krajach świata. Ceny poszły w dół.
Za tonę rudy żelaza w 2011 roku płacono 190 dolarów amerykańskich. Obecnie cena wynosi 80. Węgiel metalurgiczny spadł z poziomu 330 dol. za tonę do 120. W przypadku miedzi funt w 2011 kosztował 4,5 dol., dzisiaj – 3,03.
Analitycy zauważają, że od jakiegoś czasu brakuje zdecydowanego ruchu w górę. Z pewnością trochę potrwa, zanim znów nadejdą dobre czasy.
Kopalnie dostosowują się do trudnych warunków. Ambitne projekty są odkładane na półkę, redukuje się zatrudnienie. Labrador Iron Mines Holdings Ltd. w lecie wstrzymał wydobycie, Cliffs Natural Resources Inc. przestał produkować rudę żelaza na początku roku, Baffinland Iron Mines Corp. ograniczyło rozmiar projektu wydobycia rudy żelaza w Nunavucie. W Kolumbii Brytyjskiej Walter Energy Inc. i Teck Resources Ltd. przestały wydobywać węgiel. Anglo American PLC niebawem też ma wstrzymać wydobycie. Trudno jest się utrzymać małym producentom, duże koncerny mają jeszcze pewien margines opłacalności.
Z szacunków wynika, że nadwyżka na rynku rudy żelaza wynosi 100 milionów ton.
W przypadku węgla metalurgicznego jest to około 6-8 milionów ton. World Steel Association podaje, że w ciągu dekady od 2003 do 2012 roku produkcja stali wzrosła od 1,16 do 1,85 miliarda ton. International Energy Agency podaje z kolei, że w 2013 wyprodukowano miliard ton węgla metalurgicznego. Dla porównania, w 2005 było to 661 milionów ton. Oba surowce wykorzystywane są do produkcji stali.
Jeśli chodzi o miedź (używaną w budownictwie, elektronice i sektorze energetycznym), to produkcja wzrosła z 15,9 miliona ton w 2004 do 20,9 w 2013, podaje Copper Study Group.
Wyższy poziom zagrożenia
Ottawa
Kanada podniosła poziom zagrożenia terrorystycznego w kraju. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego przekazało, że jest to związane z ogólnym wzrostem aktywności takich organizacji, jak ISIL, Al-Kaida, Al Shabaab, które stwarzają zagrożenie dla Kanadyjczyków. Podwyższenie poziomu zagrożenia oznacza, że wywiad wskazał, iż jakaś grupa lub pojedyncza osoba na terenie kraju lub za granicą ma możliwość i zamiar popełnienia czynu terrorystycznego i Integrated Terrorism Assessment Centre ocenia, że zagrożenie jest realne.
Poziom zagrożenia został podwyższony z niskiego na średni we wtorek. W środę doszło do wypadku w Montrealu, kiedy to mężczyzna najechał na dwóch żołnierzy, z których jeden – 53-letni Patrice Vincent – zginął. Rzecznik prasowy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego stwierdził jednak, że decyzja rządu nie jest wynikiem konkretnego zagrożenia.
Tymczasem sąsiedzi sprawcy poniedziałkowego wypadku – zidentyfikowanego oficjalnie we wtorek jako Martin Couture-Rouleau – mówią, że mężczyzna nie jest tym chłopakiem, którego pamiętają sprzed lat. Jedna z sąsiadek powiedziała, że miała wrażenie, iż wprowadził się ktoś nowy, jakiś muzułmanin. Rouleau zaczął ubierać się inaczej, ufarbował nawet włosy. Rodzina zaczęła szukać dla niego pomocy. Podjęła współpracę z organami państwowymi i dzięki temu udało się skonfiskować paszport Rouleau, aby uniemożliwić mu wyjazd z kraju (z jego Facebooka jasno wynikało, że zamierza wyjechać do Turcji). Policjanci spotkali się z rodziną chłopaka i jego imamem. Ostatnie spotkanie miało miejsce 9 października i Rouleau wykazywał poprawę.
Ottawa Bank of Canada po raz kolejny ogłosił utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie 1 proc. Sytuacja pozostaje niezmienna od 4 lat. Bank w oświadczeniu stwierdził, że stopy procentowe są odpowiednie do obecnego stanu gospodarki. Przestrzegł, że wydatki konsumentów doprowadziły do niemal rekordowych cen nieruchomości i znacznego wzrostu poziomu zadłużenia, przez co wielu obywateli jest szczególnie narażonych na wahania sytuacji gospodarczej.
Oznacza to tyle, że z perspektywy banku coraz większy niepokój budzi utrzymująca się dynamika rynku nieruchomości.
Bank zwrócił też uwagę na spadek cen ropy. Korzystają na tym konsumenci, jednak dla Kanady efekt będzie raczej negatywny, ponieważ doprowadzi do zmniejszenia wymiany handlowej i dochodu narodowego.
Przewidywany zaktualizowany wzrost gospodarczy na ten rok wynosi 2,3 proc. Prognozy na 2015 zostały utrzymane na poziomie 2,4 proc.
Szef banku centralnego Stephen Poloz miał wziąć udział w konferencji prasowej w środę o 11. Spotkanie zostało odwołane ze względu na strzelaninę w Ottawie.
•••
We wtorek policja odkryła w jednej z wynajmowanych przechowalni w Winnipegu kilka ciał małych dzieci w różnych stopniach rozkładu. Ciał jest trzy lub cztery, ma to być ustalone w drodze autopsji. Zostanie też określony wiek dzieci (na razie można stwierdzić tylko, że są to noworodki lub bardzo małe dzieci) i przyczyna ich śmierci. Policja nie podaje, w jakiej przechowalni dokonano tragicznego odkrycia. Niektóre źródła wskazują na przestrzeń wynajmowaną przez U-Haul przy McPhillips Street i Elgin Avenue w dzielnicy West Alexander. Ciała znaleźli pracownicy. Póki co funkcjonariusze nie mówią nic o zarzutach, nie wiadomo też jeszcze, czy sprawa trafi do wydziału zabójstw. W każdym razie nawet samo przechowywanie ludzkich szczątków jest nielegalne.
•••
W poniedziałek Canada Post zaczęła eliminowanie usługi codziennego dostarczania korespondencji. Na pierwszy ogień poszły Winnipeg, Fort McMurray, Calgary i Ottawa. Jeśli chodzi o GTA, to w gronie 11 miast, w których listonosze przestaną codziennie doręczać korespondencję, znalazło się Oakville. Tam zbiorcze skrzynki na listy staną na początku przyszłego miesiąca. Dokładna data nie jest jeszcze znana. Usługa będzie wycofana dla 26 000 mieszkańców domów i właścicieli przedsiębiorstw. 60 proc. mieszkańców Oakville nigdy jednak nie otrzymywało poczty codziennie. Proces wycofywania się poczty z codziennego doręczania korespondencji ma się zakończyć w 2019 roku. Będzie dotyczyć około 5 milionów domów. Listonosze bez zmian będą obsługiwać mieszkańców społeczności wiejskich oraz condominiów.
•••
W poniedziałek na nowo zebrał się parlament prowincyjny. Rząd już wcześniej zapowiadał, że na tę sesję ma ambitne plany. Chce doprowadzić do uchwalenia ponad 20 ustaw, które zostały zablokowane przez wcześniejsze wybory. Premier Wynne zapowiada też, że podejmie starania, by stworzyć prowincyjny plan emerytalny. Chciałaby, żeby plan ruszył w styczniu 2017 roku. Konserwatysta Monte McNaughton nie podziela entuzjazmu pani premier. Mówi, że prowincję czekają raczej "wzrost bezrobocia, wzrost zadłużenia i cięcia w usługach publicznych". NDP zapowiada, że teraz stanie się prawdziwą opozycją. Na początek chce przedstawić ustawę zakładającą przeprowadzenia referendum w sprawie sprzedaży LCBO, OPG, Hydro One i Ontario Lottery and Gaming.
•••
Premier Stephen Harper ostrzega Kanadyjczyków przed wirusem Ebola i mówi, że to zagrożenie, podobnie jak polio, nie może być lekceważone. W sobotę w Toronto podczas wręczenia Rotary Foundation Polio Eradication Champion Award premier podkreślił, że w czasach globalizacji, kiedy podróże nie są już żadnym problemem, choroba nawet z tak odległych regionów może przywędrować do Kanady wcześniej, niż się spodziewany. Premier odebrał nagrodę za walkę z polio w imieniu rządu Kanady. Wyraził nadzieję, że choroba wkrótce zostanie wyeradykowana (całkowicie wyeliminowana). Na razie jednak należy stosować szczepienia ochronne, które stały się kluczem do sukcesu. Przedstawiciele służby zdrowia na szczeblu federalnym zapewniają, że ryzyko póki co jest niewielkie. WHO ogłosiło, że eksperymentalne szczepionki z Kanady mają dotrzeć do Genewy w tym tygodniu.
Gwałtowne poszukiwanie pieniędzy
Windsor
Podczas spotkania Partii Liberalnej, które odbyło się w Windsor, premier Kathleen Wynne odniosła się do rekomendacji, jak zwiększyć wpływy do prowincyjnej kasy, sformułowanych przez panel doradczy. Chodzi o zwiększenie zysków czerpanych z majątku prowincyjnego, które miałyby wpływać na konto nowo utworzonego Trillium Trust z przeznaczeniem na inwestycje dotyczące transportu i infrastruktury.
Wśród wspomnianych rekomendacji znalazły się sprzedaż działalności w zakresie dystrybucji Hydro One, sprzedaż LCBO, która miałaby się przyczynić do większych upustów oferowanych przez dostawców, oraz zmuszenie firm będących właścicielami Beer Store do płacenia więcej na rzecz prowincji, jeśli tylko będą chciały utrzymać monopol.
Premier Wynne powiedziała dziennikarzom, że zgadza się z tymi sugestiami. Wie, że wprowadzenie ich w życie nie będzie łatwe, ale nie powinno to stanowić przeszkody. Tymczasem lobbyści reprezentujący Beer Store (którego właścicielami są Molson Coors, AB InBev i Sapporo) straszą wzrostem cen piwa. Wynne się tym nie przejmuje i twierdzi, że najważniejsze jest stworzenie racjonalnego systemu dystrybucji wyrobów alkoholowych.
Pani premier została też zapytana o stworzoną lukę prawną, która pozwala rządowi zabrać dochody ze sprzedaży własności i zamiast na transport przeznaczyć je na inne wydatki. Powtórzyła, że rząd jest zdecydowany budować infrastrukturę transportową, która jest kluczem do rozwoju gospodarczego.
Konserwatyści są zdania, że rząd powinien rozważyć dopuszczenie prywatnej sprzedaży alkoholu. Obecny system dystrybucji alkoholu nazywają komunistycznym.
Nagroda dla obrońców życia
Campagne Québec-Vie (Quebec Life Coalition) nadała honorowy tytuł Obrońcy Życia (Defensor Vitae/Defender of Life) arcybiskupowi Montrealu Christianowi Lépine. Jest to pierwsza tego rodzaju nagroda ustanowiona w 25. rocznicę istnienia CQV. Organizacja podkreśla, że przyznając ją, chce wyróżnić osoby duchowne za ich znaczący wkład w sprawę pro-life. Przewodniczący CQV powiedział, że arcybiskup jest prawdziwym spadkobiercą nauczania Chrystusa, szczególnie bliskie są mu słowa Jana Pawła II, promuje czystość i uczestniczy w wydarzeniach związanych z ochroną życia.
Laureaci nagrody będą otrzymywać kryształową statuetkę w kształcie tarczy. Na górze wygrawerowane zostały ślady małych stóp i nazwisko laureata.
Papież Benedykt XVI wyznaczył Christiana Lépine na arcybiskupa Montrealu w 2012 roku. Zaledwie kilka dni po tym został ostro skrytykowany przez prowincyjne ruchy opowiadające się za aborcją. Lépine już wcześniej był znany w diecezji jako zagorzały obrońca życia. Opowiadał się też przeciwko prowincyjnej ustawie nr 52 legalizującej eutanazję jako element opieki paliatywnej.
Ścigana za prawdę w sieci
Ottawa
Okazuje się, że nie wszystkie opinie nadają się do publikacji w Internecie. Przekonała się o tym studentka z Ottawy, Olivia Parsons. Po tym jak wyprowadziła się w czerwcu z dotychczas zajmowanego mieszkania, zamieściła na Google, Yelp i Pissed Consumer miażdżące opinie na temat administratora budynku, CLV Group. Na swojej stronie firma informuje, że posiada ponad 7500 mieszkań w Ontario i Quebecu.
Parsons była oburzona opłatami, jakie jej naliczono po wyprowadzce, a także sposobem potraktowania sprawy przez firmę. Dziewczyna mówi, że chciała podzielić się swoim doświadczeniem, żeby inni studenci, którzy od września rozpoczną naukę i będą szukać mieszkania, nie musieli przechodzić przez to co ona.
Około tygodnia od opublikowania komentarzy Parsons dostała list od prawnika CLV Group z żądaniem zaprzestania zamieszczania podobnych opinii oraz skasowania tych, które znalazły się już w Internecie. Prawnik twierdził, że to co pisze dziewczyna, jest nieprawdziwe, wprowadza innych w błąd i niszczy reputację firmy.
Parsons zdziwiła się i przestraszyła, tym bardziej że opinie zamieściła pod pseudonimem. Pytanie więc, jak firma doszła do tego, kto jest ich autorem, i jeszcze, skąd dowiedziała się o jej obecnym miejscu zamieszkania.
Mimo że na temat CLV Group nie zmieniła zdania, postanowiła usunąć komentarze. Woli nie mieć do czynienia z prawnikami.
CLV Group w pisemnym oświadczeniu wydanym dla Go Public stwierdziło, że poważnie traktuje wszystkie komentarze na swój temat i czuje się w obowiązku wyjaśnić wszystko, co jest nieprawdą.
Dużo zarabiają nie bez powodu
Mississauga
Najpierw ratownicy z regionu Peel, a zaraz potem strażacy wyrazili swoje niezadowolenia z powodu komentarzy wygłaszanych w ubiegłą środę przez jednego z kandydatów na radnego Mississaugi. Kandydat John Armstrong powiedział, że pracownicy służb ratownictwa medycznego, policjanci i strażacy zarabiają stosunkowo za dużo. Zaznaczył, że nie chodzi mu o przełożonych, ale o "zwykłych" funkcjonariuszy, którzy zarabiają ponad 100 000 rocznie. Osób o takich dochodach jest dość dużo. Dodał, że dotyczy to też innych pracowników służb publicznych, np. kierowców autobusów, którzy też mają niekiedy po 100 000.
Przedstawiciele związku zawodowego strażaków mówią, że szukanie oszczędności w służbach ratunkowych, które działają przez całą dobę, przez 365 dni w roku, nie jest dobrym pomysłem. Na utrzymanie Mississauga Fire and Emergency Services z każdego budżetu domowego w mieście wpływają każdego dnia 82 centy. Nie jest to wcale dużo w porównaniu z innymi miastami, bronią się strażacy.
Armstrong potem się zreflektował i przyznał, że szanuje pracę strażaków, policjantów i ratowników medycznych. Nie chodzi mu o obniżenie pensji, myśli raczej o ich zamrożeniu.
Przez gumę do ludzi
Toronto
WestJet poszedł w ślady Air Canada i Air Transat i zezwolił w zeszły piątek personelowi pokładowemu na noszenie rękawiczek medycznych w celu ochrony przed wirusem Ebola. Podobne środki podjęły w Stanach Zjednoczonych United Airlines i Frontier Airlines.
Jest to związane z przypadkiem pielęgniarki z Teksasu, która podróżowała liniami Frontier Airlines i zmarła z powodu zarażenia wirusem Ebola. Po tym wydarzeniu wszyscy pracownicy linii – od tych sprzedających bilety po bagażowych – noszą rękawiczki. Airbus A320, którym leciała chora, został oddany do przeglądu. Wymieniono filtry powietrza, niektóre pokrowce na siedzenia i część wykładziny podłogowej.
Osoby pracujące przy wymianie także nosiły maski ochronne i rękawice. Służba zdrowia monitoruje innych pasażerów.
Muzułmanka pochodzenia pakistańskiego z Mississaugi wytacza proces rządowi federalnemu. Zunera Ishaq nie zgadza się z zasadą zobowiązującą kobiety do zdejmowania używanych ze względu na religię zasłon twarzy – nikabów i burek – podczas składania przysięgi obywatelskiej. Jej zaproponowano złożenie przysięgi w osobnym pokoju w obecności urzędniczki-kobiety. Ishaq odmówiła i złożyła pozew, w którym twierdzi, że przepis łamie jej wolność religijną gwarantowaną zapisami Karty Praw i Swobód.
•••
OPP razem z policją z Toronto i regionu York rozpoczęła akcję kontroli drogowej. Policjanci skupią się na czterech najczęstszych grzechach kierowców – rozproszeniu podczas jazdy, jeździe po alkoholu lub narkotykach, brawurze i braku zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kontrole będą prowadzone przez 4 dni – w środę (22 października), piątek (24 października) oraz 5 i 7 listopada. Na autostradzie 404 między 401 a 16th Avenue nad bezpieczeństwem ma czuwać około 30 policjantów. Kampania jest odpowiedzią na nową ustawę przedstawioną przez liberałów we wtorek, która wzmacnia karanie nie tylko pijanych kierowców, lecz także tych, którzy wsiadają do samochodu po narkotykach.
•••
Począwszy od tego tygodnia torontońskie apteki oferują szczepienia przeciwko grypie. Shoppers Drug Mart rozpoczął akcję szczepień w czwartek, jednak osoby z grupy szczególnego ryzyka mogły poprosić o szczepionkę kilka dni wcześniej. Miasto otworzyło swoją klinikę w Atrium on Bay, także w czwartek. Aby uniknąć kolejek, najlepiej wcześniej umówić się na wizytę. Każdego roku grypa jest przyczyną 3500 zgonów w Kanadzie.
•••
41-letnia Nicola Jones z Hamilton, była reporterka serwisu pogodowego CHCH, walczy w Meksyku z groźną odmianą raka. Została przewieziona tam samolotem w poniedziałek. We wtorek rano lekarze stwierdzili, że jedyną szansą dla niej jest przejście ryzykownej operacji wycięcia guza. Najpierw chcą ją jednak trochę wzmocnić. Jones wcześniej była leczona w Juravinski Cancer Centre. Tamtejsi lekarze powiedzieli, że w sytuacji, gdy nowotwór nie reaguje na agresywną chemoterapię, nie mogą nic więcej zrobić. Tylko meksykańska klinika, której nazwy pacjentka nie podaje, zgodziła się podjąć próbę leczenia. W telefonicznym wywiadzie stwierdziła, że nigdzie indziej nie miała tak dobrej opieki. Podziękowała wszystkim, którzy jej pomogli. Aby pokryć koszt transportu (30 000 – 50 000 dol.), jej przyjaciele i rodzina musieli się zadłużyć. Sama Jones, by pokryć koszty leczenia, sprzedała dom. Zbiórka pieniędzy na jej rzecz odbędzie się też w Hamilton 28 października. Potrzeba 80 000 dol.
•••
73-letnia Jacqueline Laurent-Auger, instruktorka z montrealskiej prywatnej szkoły teatralnej Brébeuf College, straciła pracę, po tym jak jej przełożeni odkryli, że ponad 40 lat temu pokazała się nago w kilku europejskich filmach. Laurent-Auger skończyła szkołę w Montrealu i przeprowadziła się do Paryża. W latach 60. i 70. udało jej się zagrać w kilku filmach, m.in. "Le journal intime d'une nymphomane" (The Secret Diary of a Nymphomaniac). Mówi, że była młoda i potrzebowała pieniędzy. A wyrzucenie jej ze szkoły, w której uczyła przez 15 lat, za to, co zrobiła 50 lat temu, uważa za idiotyczne. Szkoła za tę decyzję jest atakowana przez internautów.
Wychowany w pluszu i liberalizmie
Ottawa
Justin Trudeau opublikował autobiografię "Common Ground", która, zdaniem niektórych, ma być przede wszystkim częścią kampanii wyborczej. Trudeau pisze, że "małżeństwa" gejów i aborcja są jego podstawowymi zasadami.
Od czasu objęcia przywództwa w Partii Liberalnej Trudeau co jakiś czas budzi kontrowersje. Na początku stwierdził, że podoba mu się dyktatura panująca w Chinach, wziął udział w wielu paradach homoseksualistów, a ostatnio zakazał politykom pro-life startowania w "otwartych" nominacjach na kandydatów wystawionych w wyborach przez jego partię. Jego stanowisko co do aborcji jest tak niezachwiane, że stwierdził, iż liberałowie nie będą rozważać zakazu zabijania nienarodzonych dzieci ze względu na płeć.
Trudeau także w książce podkreśla, że uważa się za katolika. Pisze, że wierzy w istnienie Boga i wartości uniwersalnych dla wszystkich religii. Jednak nigdy nie mógł się zgodzić ze stwierdzeniem, że osoby niepraktykujące nie mają wstępu do nieba. Dodaje, że dla niego wiara w Boga nie ma nic wspólnego z pełnieniem obowiązków publicznych. Na tym, jego zdaniem, polega liberalizm.
Mahoney zły na McCallion
Mississauga
Bonnie Crombie wysuwa się na prowadzenie i ma w tym swój udział obecna pani burmistrz.
Forum Research przeprowadziło badanie wśród 769 mieszkańców Mississaugi. Chęć głosowania na Crombie zadeklarowało aż 56 proc. ankietowanych.
Mahoneya planuje poprzeć 31 proc. 4 proc. chce oddać głos na Stephena Kinga. 9 proc. mówi, że zagłosuje na któregoś z pozostałych kandydatów.
Okazało się, że aż 40 proc. pytanych przyznało, że wskazując na Crombie, bierze pod uwagę ostatnią sugestię Hazel McCallion, z kolei 16 proc. mówi, że właśnie z tego powodu raczej na Crombie nie zagłosuje.
Jeśli chodzi o priorytety programowe, to ankietowani wskazywali jako najważniejsze utrzymanie niskich podatków (38 proc.), tworzenie nowych miejsc pracy i rozwój (21 proc.) oraz transport (18 proc.)
Podczas spotkania kandydatów z dziennikarzami "The Mississauga News" i "The Brampton Guardian Steve" Mahoney stwierdził tymczasem, że wskazanie przez burmistrz Hazel McCallion na Bonnie Crombie było nadużyciem władzy.
McCallion poparła Bonnie Crombie niecałe dwa tygodnie temu. Nagranie z tym komentarzem zostało wykorzystane przez twórców kampanii Crombie.
Crombie natomiast zastanawiała się, czy przez Mahoneya nie przemawia zazdrość, i retorycznie pytała, jak by się zachowywał, gdyby McCallion poparła jego. Zauważyła, że w swojej kampanii używa argumentu o tym, że popierają go radni. Dlaczego więc burmistrz nie może okazać poparcia? Czy to nie hipokryzja?, pytała kandydatka.
Zdaniem Mahoneya, poparcie McCallion to jednak coś innego. Nikt nie ma takiego wpływu jak ona. Wyborcy kochają McCallion, stała się ona ikoną miasta.
Poparciem okazanym Crombie czuje się też urażona odchodząca na emeryturę radna Katie Mahoney, żona Steve'a. Katie w przeszłości stała murem za McCallion i zeznawała w jej imieniu podczas śledztwa. Uważa, że pani burmistrz, zanim publicznie opowiedziała się za Crombie, powinna była jej o tym powiedzieć.
Tory liderem sondaży
Toronto
Z sondażu przeprowadzonego przez Forum Reserach pięć dni przed wyborami w Toronto wynika, że John Tory jest zdecydowanym liderem. Cieszy się poparciem 43 proc. ankietowanych. Doug Ford może liczyć na 29 proc. głosów, a Olivia Chow – na 25. Wcześniej, 14 października, Tory nad Fordem miał przewagę 6 punktów, teraz różnica wzrosła do 14.
Jest to siedemnasty z rzędu sondaż, w którym Tory prowadzi. Dotyczy to poparcia wszystkich grup wiekowych, chociaż w jednym przedziale sytuacja jest mniej pewna. Wyborcy w wieku od 18 do 34 lat podobnie często wskazują na wszystkich trojga kandydatów. Poparcie dla Tory'ego i Chow deklaruje po 33 proc. badanych, dla Forda – 31 proc. Z drugiej strony, ta grupa wiekowa najrzadziej chodzi do urn. Lokale wyborcze najchętniej odwiedzają mieszkańcy po 65. roku życia, a ci stoją murem za Torym (53 proc. poparcia).
Ankietę przeprowadzono telefonicznie w poniedziałek wieczorem. Wzięły w niej udział 852 osoby. Błąd wynosi niecały 1 proc.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!