farolwebad1

A+ A A-

Przegląd tygodnia. Piątek, 23 maja 2014

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Wraca sprawa szybszego jeżdżenia

Toronto

Organizacja broniąca praw kierowców Stop100.ca uważa, że limity prędkości są za niskie. Świadczą o tym statystyki – co roku jedna trzecia z miliona kierowców w Ontario dostaje mandaty za prędkość. W ciągu 12 lat do 2010 roku liczba kar za przekroczenie prędkości wzrosła o 32 proc. Zdaniem organizacji, takie ograniczenia są tylko po to, by kierowcy musieli płacić. A płacą rocznie – w największych miastach Ameryki Północnej – ponad 5 miliardów dolarów. Na całym świecie limit na autostradach wynosi najczęściej 130 km/h, a nie 100, jak u nas. Niektórzy argumentują, że podwyższenie limitu idzie w parze z większą liczbą wypadków śmiertelnych. Jednak WHO podaje, że liczba ofiar na autostradach w Niemczech jest o połowę niższa niż w Kanadzie. Tymczasem Niemcy nie mają narzuconego limitu.

 

 

Pijana w aucie Forda

Bracebridge

Zatrzymana Lee Anne McRobb miała we krwi powyżej 80 miligramów alkoholu. Zatrzymano ją dokładnie przy Muskoka District Road 169 i Butterfly Road, kilka minut od Greenstone Residential Addiction Treatment Centre w Bala. Udała się potem do firmy, która odholowała samochód, by odzyskać swoje rzeczy pozostawione w cadillacu. Wtedy zaczął ją wypytywać reporter z lokalnego radia. Miała powiedzieć, że była na leczeniu z Fordem, ale już nie jest. Nie wyjaśniła, dlaczego prowadziła samochód burmistrza.

We wtorek w Bracebridge, Ont. policja prowincyjna zatrzymała za niebezpieczną jazdę 36-letnią Lee Anne McRobb z Muskoka Lakes Township.

Zatrzymanie nastąpiło po zgłoszeniu otrzymanym o 2.34 po południu. Kobieta prowadziła czarnego cadillaca escalade Roba Forda.

Ford przebywa poza Toronto na leczeniu. W zeszłym tygodniu widziano go właśnie w Bracebridge, jak robił zdjęcia przed bankiem i podjeżdżał do pralni. Jeździł swoim cadillakiem.

Prawnik burmistrza Dennis Morris i radny Doug Ford nie potwierdzają doniesień.



Pożar u św. Michała

Toronto

Tuż po 5 po południu wybuchł pożar na 12. piętrze szpitala St. Michael's w Toronto. Strażacy poradzili sobie z ogniem w ciągu godziny, nikt nie został ranny. Straż i policja przybyły na miejsce, gdy zauważono dym wydobywający się z jednego z dużych przewodów wentylacyjnych. Dym widoczny był nawet z zewnątrz. Pożar był spowodowany nieprawidłowością działania instalacji elektrycznej. Straż pożarna podaje, że pożar nie rozprzestrzenił się poza jedno pomieszczenie.

 

 

Antyuberowy bunt taksówkarzy

Toronto

Taksówkarze z Toronto i Montrealu apelują do władz miast o podjęcie działań w sprawie firmy Uber, która ich zdaniem wprowadza duży zamęt w prace korporacji przewozowych.

Użytkownicy smartfonów, którzy ściągną aplikację, mogą w bardzo prosty sposób zamówić taksówkę. Aplikacja pokazuje po prostu klientowi, gdzie znajduje się najbliższa taksówka, a wtedy ten zgadza się na pobranie opłaty. Należność ściągana jest później z karty kredytowej.

Gdy w Montrealu na zgłoszenie złożone przez telefon podjeżdża taksówka, prowadzi ją kierowca z licencją. W innych miastach na zgłoszenie mógłby odpowiedzieć jednak kierowca bez licencji taksówkarza. Kierowcy zgłaszają się do programu za pośrednictwem strony internetowej.

Taksówkarzom z Montrealu i Toronto chodzi więc o licencje i odpowiedzialność.

Torontońska Beck Taxi zauważa, że aby przewozić ludzi, w każdym mieście trzeba mieć pozwolenie. Dlatego też firma prowadząca działalność dyspozytorską, bo tym faktycznie zajmuje się Uber, również powinna mieć autoryzację. Władze miejskie Toronto podały Uber do sądu za prowadzenie działalności bez licencji. Sąd w Brukseli zakazał już działania Uber.

Każdy taksówkarz w tym mieście przyłapany na współpracy z Uber musi zapłacić karę w wysokości 10 000 euro.

Program jest hitem w około 70 miastach na świecie. Skarżą się taksówkarze z Toronto i Montrealu, a także z Londynu, San Francisco i Paryża. Z tego powodu Uber wstrzymuje się z wejściem na rynek w Calgary i Vancouverze.

Uber Technologies Inc. tłumaczy się, że jest firmą informatyczną, a nie przewozową, dlatego nie potrzebuje licencji. Taksówkarze zwracają jednak uwagę, że klient nie jest odpowiednio chroniony.

 

 

Pomagamy afrykańskim kobietom

Genewa

Minister zdrowia Rona Ambrose podczas spotkania WHO powiedziała, że Kanada przez najbliższe 7 lat przekaże 36 milionów dolarów na poprawę życia kobiet i dzieci w Afryce. Już wcześniej Kanada przeznaczyła na pomoc najbiedniejszym krajom 2,85 miliarda dolarów. Do tej pory rozdysponowano 80 proc. tej kwoty. Wtedy było to w ramach tzw. Inicjatywy Muskoka zapoczątkowanej podczas szczytu G8, który odbył się w Toronto w 2010 roku. Wtedy pieniądze trafiły do 9 krajów: Etiopii, Ghany, Tanzanii, Mozambiku, Mali, Senegalu, Południowego Sudanu, Malawi i Nigerii. Teraz przed nami kolejne tego rodzaju spotkanie – szczyt poświęcony macierzyństwu i zdrowiu dzieci odbędzie się w Toronto w dniach 28-30 maja.

Według rządowych danych, od 1990 roku odsetek kobiet umierających podczas ciąży lub porodu zmniejszył się o 47 proc. W tym samym czasie śmiertelność dzieci w wieku poniżej 5 lat spadła o 45 proc.

 

 

Hudak pozbawi nas miejskich kolejek?

Peel

Tim Hudak stwierdził, że linia LRT z Port Credit do Brampton spowoduje zakłócenia ruchu i niekorzystnie odbije się na funkcjonowaniu przedsiębiorstw położonych wzdłuż trasy. Inwestycja wiąże się ze zwężeniem Hurontario i Main Street o półtora pasa, co zdaniem Hudaka będzie przyczyną wszystkich problemów.

Jako alternatywę lider konserwatystów proponuje systematyczne ulepszanie usług GO i inwestycje w drogi w Mississaudze i Brampton (przede wszystkim w autostrady 401, 410 i 403). Mówi, że należy ożywić stacje GO, chce, by mieściły się tam punkty gastronomiczne, sklepy czy gabinety lekarskie. Więcej połączeń w Mississaudze powinno być realizowanych przez cały dzień w obie strony. Należy też zwiększyć liczbę pociągów ekspresowych. W ten sposób miałoby powstać 96 000 nowych miejsc pracy.

Hudak zauważył, ze budowa LRT wiąże się z podniesieniem podatku paliwowego i HST.

W marcu w Brampton i Mississaudze odbyła się ostatnia, trzecia sesja informacyjna o projekcie. Następny krok to uzyskanie aprobaty Ministerstwa Środowiska, która jest oczekiwana przed 25 sierpnia.

Pomysł Hudaka ostro skrytykowali główni kandydaci na stanowisko burmistrza Mississaugi – Bonnie Crombie i Steve Mahoney. Powiedzieli, że jest to próba pozbawienia regionu transportu publicznego.

Szacuje się, że korki, z którymi obecnie borykają się mieszkańcy Peel, kosztują GTA 6 miliardów rocznie.

Dla Hudaka priorytetem nie jest też budowa linii łączącej stację Finch West z Humber College w Etobicoke. Połączenie mogłoby być w przyszłości wydłużone do Mississaugi.

 

 

Podwójny pech

Toronto

W sobotę około 5.30 po południu na skrzyżowaniu ulic Yonge i Queen doszło do potrącenia pieszego. Ranny mężczyzna uciekał po domniemanej próbie kradzieży ze sklepu sportowego. Wcześniej zatrzymała go ochrona, ale zdołał uciec. W wypadku nie odniósł większych obrażeń. Kierowca, który go potrącił, uciekł z miejsca wypadku. Daleko nie zajechał – zatrzymano go na skrzyżowaniu Yonge i Front. Policja aresztowała kierowcę i pasażera.

Funkcjonariusze znaleźli w środku substancję przypominającą marihuanę. Zatrzymani musieli się poddać testowi alkomatem.

 

 

Policja w dalszym ciągu prowadzi poszukiwania 19-letniego Timothy'ego Koldera z Mississaugi i 21-letniego Jeremy'ego Marrowsa z Georgetown, których canoe wywróciły się 15 maja w parku prowincyjnym Algonquin. Kolder jest absolwentem Cawthra Park Secondary School, w grudniu został przyjęty to wojska jako rezerwista. W wakacje planował odbyć służbę. Chciał wstąpić do OPP. canoe, którymi płynęli zaginieni, wywróciły się na największym jeziorze w parku – Opeongo. Poszukiwania prowadzone są także z powietrza. Pomaga nawet Ministerstwo Zasobów Naturalnych.

•••

Wcześnie rano we wtorek dwie osoby z Mississaugi zostały zaatakowane nożem. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie podczas włamania do domu przy Adena Court, w pobliżu Hurontario i Queensway. Jedna z ofiar jest w ciężkim stanie. Podejrzani to dwudziestokilkuletni mężczyźni.

•••

Urban Strategies, firma konsultingowa związana z projektem zagospodarowania terenu po starej elektrowni na Lakeview, przekazała podczas spotkania w Mississauga Seniors Centre, że zrezygnowano z budowy czterech 22-piętrowych budynków, które miały stanąć nad brzegiem jeziora. Mieszkańcy, którzy licznie przybyli na spotkanie, na pewno odetchnęli z ulgą. Przedstawiciel firmy przyznał, że decyzję podjęto ze względu na sprzeciw mieszkańców, a cele dotyczące zakładanej gęstości zaludnienia będzie można osiągnąć w inny sposób. W ten sposób projekt obejmuje sześć osiedli złożonych z budynków średniej wysokości – od pięciu do ośmiu pięter. Pomiędzy tym mają rozciągać się parki. Powstanie też galeria, muzeum i instytucje edukacyjne. Około 70 proc. 100-hektarowego terenu należy do Ontario Power Generation, pozostałe 30 proc. jest własnością osób prywatnych i przedsiębiorstw. OPG, władze Mississaugi i Ontario w 2011 roku podpisały porozumienie, na mocy którego mają wspólnie uzgodnić, co powstanie na tym miejscu.

•••

W związku z sytuacją na Ukrainie Kanada zajmuje takie samo stanowisko jak USA i Unia Europejska – czyli nakłada sankcje na odpowiedzialnych Rosjan i Ukraińców. W tym momencie dotyczą one prawie 100 osób i przedsiębiorstw. Po analizie okazuje się jednak, że sankcje nie dotyczą wszystkich, których teoretycznie powinny. Co najmniej trzech rosyjskich biznesmenów związanych z prezydentem Putinem uniknęło jak dotąd restrykcji. Stawia to pod znakiem zapytania skuteczność i bezstronność polityki rządu. Jedną z osób, która znalazła się na czarnej liście w Stanach, jest Siergiej Chemezow, szef przedsiębiorstwa Rostec związanego z wojskiem. Drugi to Igor Seczin, CEO kompanii naftowej Rosneft. Obaj są związani interesami z Kanadą. Rostec wszedł w spółkę z Bombardierem, a Rosneft ma jakieś 30 proc. akcji Exxon Mobil Corp., pola naftowego w Albercie. Trzeci Rosjanin to Władimir Jakunin, szef rosyjskich kolei. Mało kto w Rosji ma większą władzę od niego. Również on ma zakaz wjazdów do USA. Przedsiębiorstwo Jakunina podpisało umowę z SNC-Lavalin z Quebecu na przygotowanie infrastruktury na zimowe igrzyska w Soczi. Rosyjskie koleje są też od 2009 roku związane umową z Railway Association of Canada. Gdy Kanada przygotowywała sankcje, Bombardier prowadził intensywny lobbing. CEO firmy Pierre Beaudoin sześć razy był w marcu w Ottawie. Tak przynajmniej wynika z oficjalnego rejestru lobbystów. W zeszłym roku Bombardier podpisał z Rosją umowę na 100 samolotów i założył linię produkcyjną w tym kraju, przy współpracy z Rostekiem. Ma też interesy w Rosji związane z kolejnictwem. Premier Harper wcześniej zapewniał, że interesy nie będą miały nic wspólnego z prowadzoną polityką zagraniczną. Mimo że państwo chce tworzyć jak najwięcej możliwości rozwoju biznesu, to w przypadku kryzysu na Ukrainie przedsiębiorcy muszą być świadomi ryzyka.

 

 

Woda pitna z wkładką

Toronto

Woda pitna w kranach w 13 proc. domów w Toronto zawiera więcej ołowiu, niż dopuszczają normy. W latach 2008–2014 zebrano 15 000 próbek, które przekazano miastu do analizy.

Okazało się, że podwyższony poziom ołowiu jest w starszych dzielnicach, takich jak High Park, Lawrence Park, południowy Annex oraz część East York. W Beaches-East York normy zostały przekroczone w 16 proc. mieszkań i domów. Radna tego okręgu Janet Davis zwróciła uwagę, że miasto powinno bardziej przykładać się do wymiany rur.

W 2007 roku Toronto przeznaczyło 236 milionów dolarów na wymianę rur doprowadzających wodę do 65 000 domów.

Według Health Canada, dopuszczalne stężenie ołowiu to mniej niż 10 cząsteczek na miliard. Środowisko lekarzy twierdzi jednak, że nie ma czegoś takiego jak dopuszczalny poziom, każda ilość szkodzi.

Spożycie ołowiu powoduje poważne problemy zdrowotne, przede wszystkim pierwiastek ten uszkadza układ nerwowy. Jest szczególnie niebezpieczny dla dzieci w okresie płodowym i wszystkich poniżej szóstego roku życia. Na spożycie ołowiu mogą wskazywać u dzieci problemy z koncentracją i zachowaniem, u dorosłych – choroby nerek i nadciśnienie.

 

 

Dreamlinery rewolucjonizują Air Canada

Toronto

W Toronto wylądował najnowszy nabytek Air Canada. Pierwszy z zamówionych przez linię boeingów 787 dreamliner dotknął kołami płyty lotniska Pearsona w niedzielę. Samolot został przywitany tradycyjnym salutem wodnym. Na pokładzie było 100 pracowników Air Canada. Maszynę mogli też zwiedzić przedstawiciele mediów.

Air Canada zamówiła 37 dreamlinerów. Przed realizacją dostaw Boeing musiał jednak dokonać kilku poprawek w projekcie – zmian wymagały np. akumulatory czy elementy oprogramowania. Teraz już konstrukcja odpowiada wszystkim wymaganiom bezpieczeństwa.

Air Canada zamierza latać nowymi boeingami 787 w pierwszej kolejności do Azji. Pierwsze połączenia mają być realizowane między Vancouverem a Tokio oraz Vancouverem a Szanghajem. W ten sposób narodowy przewoźnik chce umożliwić latanie sporej części kanadyjskiego społeczeństwa do rodzin w Azji.

Do tej pory dwie trasy przez Pacyfik realizowano 211-miejscowymi starzejącymi się boeingami 767. Dreamlinery będą zabierać na pokład 251 pasażerów. Air Canada zapowiada, że w drugiej części roku zamierza rozbudować siatkę połączeń z Azją, by dostosować się do zapotrzebowania na kolejną dekadę. Linia podkreśla, że nie chodzi tu tylko o loty do najbardziej znanych miast. W wielu innych mieszka silna klasa średnia, którą stać już na bilety lotnicze. Przykłady takich miast to New Delhi, Bombaj i Guangzhou (pol. Kanton). W ciągu najbliższych 10 lat podróżni z Azji mają stać się głównymi klientami linii lotniczych.

Widać to w Vancouverze, gdzie linie azjatyckie walczą z Air Canada o większość rynku. Tam większość pasażerów lata do rodzin i znajomych, w Toronto natomiast przeważają połączenia w celach biznesowych. Dreamliner po raz pierwszy poleci do Tokio w lipcu.

 

 

Wynne obroni Ontario Place

Toronto

Premier Wynne zapewnia, że jeśli wybory wygra Partia Liberalna, na Ontario Place nie stanie nawet jedno condominium. Zamiast tego liberałowie chcą, by w tym miejscu powstał park ze szlakami pieszymi i rowerowymi, sklepy i restauracje, całoroczne miejsce koncertów i innych niesprecyzowanych atrakcji kulturalnych. Wynne podkreśla, że każdy mieszkaniec Toronto powinien mieć szansę, by cieszyć się nabrzeżem.

Park miałby powstać przed Pan Am Games w 2015 roku. Liberałowie zarezerwowali na fazę projektową 100 milionów dolarów. Przedsięwzięcie ma być zrealizowane przy współpracy z sektorem prywatnym.

Prowincja zamknęła większość Ontario Place w lutym 2012 roku, by zmniejszyć deficyt budżetowy. Utrzymanie parku kosztowało 20 milionów rocznie, a liczba odwiedzających spadła do 300 000 rocznie (gdy go otwierano w 1971 roku, było to 2,5 miliona osób).

Wynne podkreśla, że przez lata sytuacja się zmieniła, dlatego park wymaga przebudowy, jeśli w dalszym ciągu ma być atrakcją.

Od czasu zamknięcia padały różne propozycje wykorzystania terenu. Miał tam powstać wodny park rozrywki, kasyno i hotel czy po prostu condominia. Prowincyjny panel doradczy powołany w 2012 roku rekomendował, by 10-15 proc. terenu przeznaczyć pod budownictwo mieszkaniowe, dzięki czemu koszty inwestycji mogłyby się częściowo zwrócić. Wtedy liberałowie przychylili się do tej propozycji.

 

 

Nie ma to jak na Square One

Mississauga

Tysiące mieszkańców Mississaugi zebrało się w Victoria Day na Celebration Square przed ratuszem. Podczas imprezy oficjalnie rozpoczynającej lato można było coś zjeść, posłuchać muzyki czy obejrzeć pokazy tańca. Zaprezentowano też nowe logo miasta. Menedżer zajmujący się promocją miasta David Ferreira powiedział, że Mississauga w tym roku obchodzi 40-lecie istnienia. To najlepszy czas, by spojrzeć w przeszłość, ale też budować wizję przyszłości. Miasto ma być więc nowoczesne i otwarte.

Przy bibliotece centralnej utworzono też punkt wideo "Say it for Sauga", gdzie przez całe lato każdy chętny może swoimi słowami opowiedzieć historię miasta.

Niektórzy radni przyznają, że część mieszkańców przywiązała się do starego logo. Wierzą jednak, i tak też tłumaczą, że zmiana wyjdzie na dobre i miasto wkroczy w nowy etap rozwoju.

Tematem przewodnim był Mardi Gras – festiwal uliczny odbywający się np. w Nowym Orleanie. Nie mogło więc zabraknąć gości z południa – wystąpił zespół The Stooges Brass Band z Nowego Orleanu. Były też oczywiście lokalne zespoły muzyczne i grupy taneczne.

Poniedziałkowe wydarzenia rozpoczęły serię letnich imprez, które będą odbywać się przed ratuszem. Wśród nich będą m.in. koncerty, czwartkowe noce filmowe i fitness na świeżym powietrzu w środy (np. zajęcia z zumby czy jogi). Wstęp na wszystko jest darmowy, a szczegółowy plan można znaleźć na stronie mississauga.ca/celebrationsquare.

 

 

We wtorek Tim Hudak mówił w Chinese Cultural Centre of Greater Toronto, w jaki sposób plan utworzenia miliona nowych miejsc pracy ma pomóc przeciętnym Ontaryjczykom. Hudak twierdził, że prowincja ma stać się jednym z najbardziej konkurencyjnych rynków pracy na świecie. Podkreślał, że nowi Kanadyjczycy mają odpowiednie umiejętności, są przedsiębiorczy i mogą podźwignąć gospodarkę. Dlatego nowy rząd powinien im pomóc. Plan konserwatystów ma przede wszystkim stworzyć możliwości kontaktowania pracowników z pracodawcami ze szczególnym zwróceniem uwagi na dopasowane umiejętności do potrzeb. Zakłada też zniesienie sztucznych barier, które nie pozwalają utalentowanym studentom na uniwersytetach szybciej ubiegać się o obywatelstwo. Hudak powiedział, że zależy mu, by ci, którzy przyjechali na studia, zostali w Kanadzie. Podał przykład Provincial Nominee Program, którego możliwości za rządów liberałów nie były w pełni wykorzystywane.

•••

W poniedziałek po południu jadący Gardinerem musieli uzbroić się w cierpliwość. Tuż przed 12.00 przez jezdnię w okolicy Park Lawn Road przebiegł jeleń. Policja, kierując się względami bezpieczeństwa, zdecydowała wtedy o zamknięciu drogi w obu kierunkach. Zwierzę leżało sobie potem przez jakiś czas w pobliżu jezdni. Służby obawiały się, że zechce wrócić tam, skąd przyszło. W końcu około 2.30 jeleń dostał zastrzyk nasenny i został przewieziony w bezpieczne miejsce.

•••

Przy okazji długiego weekendu policja prowincyjna przypomniała o statystykach dotyczących wypadków z udziałem motocyklistów i kierujących pojazdami typu off-road (off-road vehicles – ORV). Ci ostatni także powinni nosić kaski i pod żadnym pozorem nie jeździć po alkoholu. Liczba wypadków śmiertelnych, w których giną kierowcy ORV, wzrosła. W zeszłym roku odnotowano 20 ofiar śmiertelnych – 13 z nich nie miało kasku, we krwi 9 stwierdzono alkohol. Rok wcześniej wypadków śmiertelnych było 12, w 2011 – 14, a w 2010 – 17. Łącznie od 2004 roku w związku z prowadzeniem pojazdów typu off-road śmierć poniosło 170 osób. Podobnie statystyka wygląda w przypadku motocyklistów. W 2011 roku doszło do 21 wypadków śmiertelnych, w 2012 – do 26, a rok temu – do 28. Policja zwraca uwagę, że motocyklista nie zawsze musi być sprawcą wypadku. Niestety jest bardziej narażony na poważne obrażenia i na utratę życia niż kierowca samochodu. Dlatego też właściciele czterech kółek powinni być bardziej czujni i częściej patrzeć w lusterka.

•••

Mimo że pokrycia superhydrofobowe powstały w 1977 roku, nie były do tej pory używane na skalę przemysłową. Nissan opublikował ostatnio wyniki testów samochodu pokrytego farbą superhydrofobową. Okazuje się, że brud i woda pięknie spływają z pojazdu, a nawet podczas silnego deszczu nie trzeba włączać wycieraczek, by coś widzieć przez szybę. Koncern chwali się, że będzie to pierwszy samochód, którego nigdy nie trzeba myć. Nissan nie jest jedyny. Pracą nad materiałami hydrofobowymi zajmuje się też belgijsko-kanadyjska firma Nanex, która produkuje dwa rodzaje aerozoli – jeden stosowany na materiały absorbujące, jak np. ubrania czy meble, drugi – na materiały nieabsorbujące, np. przykrycia samochodów lub materiały budowlane. Zarówno jeden, jak i drugi płyn ma tę zaletę, że nie pozostawia białej warstwy na powierzchni. Poza tym, jak większość substancji superhydrofobowych, jest bardzo trwały. Pracownicy firmy mówią, że inspiruje ich natura. Jako przykład podają liście lotosu, które odpychają wodę. Dzięki temu przystosowaniu liście są czyste i nie opadają pod ciężarem wody gromadzącej się na powierzchni. Materiały superhydrofobowe bazują na nanotechnologii. Są oddychające. Znajdują zastosowanie m.in. w technologii pokryć ogniw paliwowych.

 

 

Carassauga w nowym miejscu

Mississauga

Już w ten weekend odbędzie się 29. Festiwal Wielokulturowy Carassauga. Reprezentowane będą 72 kraje, a stoiska rozplanowano w 30 pawilonach w 13 miejscach miasta. Po raz pierwszy zobaczymy wystawców z Południowego Sudanu, Sri Lanki i Wietnamu. Ponadto powraca Macedonia.

Szef festiwalu mówi, że sprzedano już wszystkie paszporty na wstęp, mimo że wydrukowano ich o 10 proc. więcej niż zwykle. Uspokaja, że chodzi o przedsprzedaż, wejściówki będą dostępne przy każdym pawilonie po 12 dolarów. Uprawniają do nieograniczonej liczby wstępów do pawilonów oraz przejazdów komunikacją miejską między pawilonami w godzinach otwarcia festiwalu (piątek od 7.30 wieczorem do północy, sobota od 1 do północy, niedziela od 1 do 7). Dzieci do lat 12 w towarzystwie osoby dorosłej, która ma "paszport", wchodzą za darmo.

Festiwal zapoczątkowała w 1985 roku burmistrz Hazel McCallion. Otrzymała wtedy propozycję, by jej miasto przyłączyło się do imprezy organizowanej w Toronto. Odpowiedziała, że Mississauga ma swój festiwal. W pierwszym roku zorganizowano 10 pawilonów. W zeszłym roku odnotowano 309 223 odwiedzających. Teraz McCallion powiedziała, że odwiedzi każdy pawilon, i obiecała pozować do zdjęć.

Carassauga 2014 zaczyna się w piątek wieczorem o 7.30 ceremonią w pawilonie afrykańskim. Potem w każdym pawilonie czekają zwiedzających same rozrywki: pokazy i kursy tańca, słuchanie opowieści z różnych zakątków świata, pokazy mody, przedstawienia i warsztaty teatralne, gry, filmy, kursy gotowania. Można też będzie skosztować specjałów najróżniejszych kuchni i kupić pamiątki. Przewidziano też atrakcje dla dzieci.

Nowością w tym roku jest Carassauga Charity & Community Challenge, czyli możliwość prowadzenia zbiórek na cele charytatywne.

Na festiwal powraca George Kent Marketplace. Bazar z biżuterią, rękodziełem artystycznym, wyposażeniem domu, ubraniami i jedzeniem odbędzie się w wielkim namiocie rozstawionym na parkingu przy Hershey SportZone. Będzie też możliwość wygrania remontu domu o wartości 5000 dol.

W polskim pawilonie odbędą się pokazy tańca i występy muzyczne. Zaśpiewają i zatańczą Swarni, Radość Joy, Lechowia, Źródło, Biały Orzeł i Polonez. W menu organizatorzy proponują pierogi, bigos, gołąbki, "patyczki", kiełbasę, pączki, chrust i sernik. Pawilon stanie po północnej stronie Hershey Centre Main Arena przy 5600 Rose Cherry Place.

 

 

Fluorescencja myszy

Ottawa

Kanadyjscy naukowcy opracowali pierwszy test skórny na wykrywanie nanocząsteczek, które mogą być szkodliwe dla zdrowia konsumentów, a znajdują się w wielu produktach. Profesor chemii z UofT Warren Chan i jego zespół zwrócili uwagę, że niektóre myszy zmieniają kolor, inne stają się fluorescencyjne, gdy są wystawione na podwyższony poziom nanocząsteczek. Odkryto to przy okazji badań nad metodami leczenia nowotworów.

Wyniki opublikowali w czasopiśmie "Nature Communications".

Nanocząsteczki mają średnicę około 1000 razy mniejszą od ludzkiego włosa. Znajdują się w szeregu produktów – od kremów do opalania po elektronikę. Istnieją pewne przypuszczenia, że niektóre z nich w określonym stężeniu mogą być szkodliwe dla zdrowia. Badania na myszach i ludzkiej tkance płucnej pokazują, że mogą niszczyć płuca. Do tej pory trudno jednak było badać poziom wystawienia na działanie nanocząsteczek.

Przeprowadzano testy na myszach, ale zwierzę musiało być martwe. Sprawdzano wtedy koncentrację cząsteczek w wątrobie i śledzionie, gdzie się gromadzą. Dlatego nowy test może stać się przełomowy.

Polega na oświetlaniu skóry różnymi rodzajami światła i sprawdzaniu reakcji (zmiana koloru, fluorescencja). Można też pobrać małą próbkę skóry (nie zabijając przy tym myszy) i poddać ją szczegółowej analizie.

Dawka pochłonięta przez skórę jest proporcjonalna do tej, którą przyjęły poszczególne organy.

 

 

Lizoń obserwatorem w Dniepropietrowsku

Ottawa

Poseł Władysław Lizoń dołączy do misji obserwatorów, którzy pojadą na Ukrainę podczas wyborów prezydenckich. Lizoń został wybrany na reprezentanta kanadyjskich parlamentarzystów.

Nasz poseł uda się do Dniepropietrowska, głównego miasta przemysłowego południowej części środkowej Ukrainy. Będzie monitorował przebieg pierwszej tury wyborów, która odbędzie się 25 maja.

Władysław Lizoń powiedział, że Kanada wspiera Ukrainę w tych trudnych czasach i czuje się zaszczycony, że będzie mógł pomóc w budowaniu demokracji i wprowadzaniu dobrych praktyk rządzenia. Kanadyjska delegacja dołoży wszelkich starań, by wybory były naprawdę wolne, sprawiedliwe i demokratyczne.

W ostatnich miesiącach Lizoń wielokrotnie okazywał wsparcie Kanadyjczykom ukraińskiego pochodzenia.

 

 

Mimo afer liberałowie wciąż popierani

Toronto

Trzy tygodnie przed wyborami z ankiety przeprowadzonej przez Abacus Data wynika, że zarówno liberałowie, jak i konserwatyści cieszą się 33-proc. poparciem. NDP mogłoby teraz liczyć na 26 proc. głosów. Poparcie dla Zielonych wynosi 6 proc.

Autorzy badania zwracają uwagę, że istnieją dwie grupy niezdecydowanych wyborców – jedni rozważają, czy oddać głos na liberałów, czy NDP (dwie na 10 osób), drudzy wahają się między liberałami a konserwatystami (10 proc. deklaruje, że absolutnie nie zagłosuje na NDP).

Osoby popierające partię Hudaka są bardziej zdeterminowane, by pójść do lokali wyborczych.

Liberałów częściej wybierają mieszkańcy Toronto i wschodniej części prowincji oraz kobiety i osoby z przedziału wiekowego 30-44. Do konserwatystów należy południowy zachód Ontario. Częściej są wskazywani przez mieszkańców strefy "905", seniorów i mężczyzn. Popierający NDP mieszkają w większości na północy prowincji.

Elektorat nowych demokratów jest najmłodszy – partia cieszy się największym powodzeniem w grupie wiekowej 18-29.

 

 

Niepokój w kręgach aborcyjnych

Fredericton

Prawie połowa posłów prowincji Nowy Brunszwik (24 z 55) wzięła udział w marszu w obronie życia w zeszły czwartek. W ten sposób posłowie chcieli przeciwstawić się ogólnokrajowym naciskom, by prowincja zaczęła refundować aborcję w prywatnych klinikach. Na tegoroczny marsz przyszło około 800 osób – dwa razy więcej niż rok temu.

Wobec takiej liczby lobby aborcyjne NB Choice zorganizowało na Twitterze kampanię wymierzoną przeciwko członkom legislatury, którzy mieli odwagę bronić życia. Do akcji przyłączyła się Abortion Rights Coalition of Canada, która na Facebooku napisała, że "posłowie nadużyli mandatu, by wyrazić swoje prywatne poglądy".

W lipcu z przyczyn finansowych ma być zamknięta klinika Morgentalera we Fredericton. Działacze pro-life mówią, że to sprytne posunięcie, by wyciągnąć ręce po pieniądze publiczne. Aborcja przed 16. tygodniem ciąży kosztuje około 850 dolarów.

W Nowym Brunszwiku bezpłatnie można dokonać aborcji tylko w dwóch publicznych szpitalach. Rocznie wykonuje się około 1000 zabiegów. Posłowie konserwatywni zapewniają, że polityki nie zmienią. W zeszłym miesiącu z kolei liberałowie zmienili zdanie i przychylili się do wniosków lobbystów.

 

 

Ludzie palą na podrobionych papierach

Ottawa

Health Canada musiało stworzyć dodatkowe narzędzie kontroli wydawania pozwoleń na używanie marihuany do celów medycznych. W zeszłym roku stwierdzono co najmniej pięć przypadków podrobienia podpisu lekarza na wnioskach. W 2012 roku jeden z lekarzy w Kolumbii Brytyjskiej zauważył, że inny posługiwał się jego nazwiskiem podczas autoryzacji dokumentów. Dotarło do niego 15 takich wniosków, a okazało się, że jeszcze 48 czekało w urzędzie. Dlatego teraz Health Canada kontaktuje się z lekarzami, którzy po raz pierwszy autoryzują wniosek. Lekarze jednak buntują się na sposób skonstruowania programu, który spycha na nich większość odpowiedzialności. W Kanadzie pozwolenie na używanie marihuany do celów medycznych posiada 11 409 kobiet i 26 536 mężczyzn. Wśród prowincji przoduje Kolumbia Brytyjska i Ontario, a całość statystyki przedstawia się następująco: Alberta – 2382, Kolumbia Brytyjska – 18 890, Manitoba – 944, Nowy Brunszwik – 806, Nowa Fundlandia i Labrador – 193, Terytoria Północno-Zachodnie – 29, Nowa Szkocja – 1942, Nunavut – 6, Ontario – 11 066, P.E.I. – 84, Quebec – 1130, Saskatchewan – 949, Jukon – 26 (dane z 2 grudnia 2013 roku).

 

 

Od 1 czerwca kierowcy karani za złe parkowanie będą otrzymywać mandaty zgodnie z Administrative Penalty System (APS). Ma to być podobno skuteczniejsze, jeśli chodzi o ściąganie kar. W ten sposób mandaty wystawia wiele miast w Ontario. Osoby, które będą miały zastrzeżenia do mandatu, będą też mogły liczyć na szybsze rozpatrzenie sprawy, ale też czas na zapłacenie kary będzie krótszy. Mandaty wystawiane na lotnisku Pearsona w dalszym ciągu będą rozpatrywane przez sąd prowincyjny. Inne – przez miasto Mississauga. Czas zapłacenia mandatów wystawionych w oparciu o APS będzie wynosił 15 dni (miejsca płacenia: Ontario Court of Justice – Provincial Offences Office, 950 Burnhamthorpe Rd. W., Mississauga lub Civic Centre Cashiers, 300 City Centre Dr., Mississauga). Mandat będzie można kwestionować dwa razy. Pierwszy raz w sądzie lub przez Internet, drugi raz – w sądzie. Pierwszą skargę będzie rozpatrywał jeden z urzędników miejskich wyznaczonych przez radę, drugą – strona niezależna, także wyznaczona przez miasto, związana miejskim kodeksem zapobiegania konfliktom interesów i Statutory Powers Procedure Act. W przypadku niezapłacenia, miasto powiadomi Ministerstwo Transportu. Odnowienie tablicy rejestracyjnej nie będzie możliwe bez uprzedniego uregulowania należności.

•••

Na YouTube pojawił się film przedstawiający policjantów regionu Peel, którzy używają tasera wobec mężczyzny, który kilkakrotnie wchodził na ulicę w okolicy Queen i Main. Do zdarzenia doszło w piątek około 1 po południu, nagrał je przypadkowy świadek. Ray Bradshaw nagrał film w piątek w zeszłym tygodniu. Widać, że czterech policjantów rozmawia z mężczyzną siedzącym na chodniku. Ten nagle zaczyna uciekać, funkcjonariusze okrążają go. Mimo że na filmie słychać ludzi krzyczących, że używana siła jest niewspółmierna do zagrożenia, nikt nie wniósł skargi na komisariacie. Policja mówi, że paralizatora użyto co najwyżej raz. Działano zgodnie z procedurami. Zatrzymany został odesłany do szpitala. Przeszedł też badania psychiatryczne.

•••

Justin Trudeau wyjaśnia, że jeśli chodzi o poglądy na aborcję i nabór kandydatów, wzoruje się na swoim ojcu. W e-mailu skierowanym w poniedziałek do osób popierających Partię Liberalną pisze, że jego ojciec chodził do kościoła w każdą niedzielę, systematycznie czytał dzieciom Biblię i wychowywał dzieci w duchu katolickim. Jednak w tym samym czasie w życiu politycznym Pierre Trudeau nie miał problemów z legalizacją rozwodów, homoseksualizmu i poszanowaniem podstawowych praw człowieka. Trzymał się swojej wiary, ale rozumiał przy tym, że przywódcy są zobowiązani przede wszystkim do gwarantowania praw i wolności tych, którym służą i których reprezentują. Trudeau przyznał, że w tym względzie podziela poglądy ojca na przywództwo. Dodał, że Partia Liberalna jest otwarta na ludzi o wszelkich poglądach. Ale póki on jest jej liderem, posłowie zawsze będą głosować za poszanowaniem "podstawowych praw" kobiet. W tym temacie partia musi mówić jednym głosem...

 

 

Książęce odwiedziny u Puchatka

Ottawa

W minionym tygodniu Kanadę odwiedził brytyjski książę Karol z żoną Kamilą. Para zatrzymała się w trzech prowincyjnych stolicach.

W Halifaksie, gdzie księcia Walii i jego żonę przywitały setki osób, Karol wyraził uznanie dla udziału Kanady w drugiej wojnie światowej. Podkreślił, że stąd wyruszyło 500 000 żołnierzy, co jest bardzo dużą liczbą w odniesieniu do ówczesnej populacji kraju.

Następnie para książęca udała się Charlottetown. Książę wspomniał wcześniej o 150. rocznicy konferencji w Charlottetown, która doprowadziła do konfederacji w 1867 roku. Przyświecały temu takie wartości, jak wolność i sprawiedliwość. Powiedział, że podczas wizyty zwraca szczególną uwagę na osiągnięcia Kanady i chce podkreślić, jak przeszłość wpływała i wpływa na przyszłość. W Charlottetown para wzięła też udział w obchodach Victoria Day.

We wtorek książę odebrał honorowy Symons Medal, odwiedził parlament prowincyjny Wyspy Księcia Edwarda i przysłuchiwał się debacie parlamentu młodych. Karol i Kamila spotkali się też z aktorką, która grała Anię z Zielonego Wzgórza, i odwiedzili wystawę poświęconą tej postaci literackiej. Ponadto część spotkań była poświęcona sprawom rozwoju regionów i zagadnieniom ekologicznym. Książę, znany z zamiłowania do aktywnego wypoczynku, udał się też do parku prowincyjnego Bonshaw, gdzie otworzył system szlaków im. Księcia Walii i Księżnej Kornwalii.

Brytyjską prasę obiegła wiadomość o słowach, jakie książę Karol miał powiedzieć w Halifaksie podczas wizyty w kanadyjskim muzeum imigracji.

Książę porównał podobno prezydenta Putina do Adolfa Hitlera. Wcześniej rozmawiał z Marienne Ferguson, której najbliższa rodzina uciekła z Polski do Kanady, ale dalsi krewni zginęli podczas holokaustu. Książę Karol miał wtedy stwierdzić, że teraz Putin robi to samo co kiedyś Hitler.
Biuro prasowe rodziny królewskiej mówi, że nie komentuje prywatnych rozmów. Podkreśla tylko, że książę mógł nie życzyć sobie, aby jego opinia wygłoszona podczas prywatnej rozmowy trafiła do wiadomości publicznej.

Brukowce nie zawsze jednak takie zasady respektują.

Książę Karol i jego żona Kamila udali się następnie do Winnipegu. Książę karmił niedźwiedzie polarne, a księżna zwiedziła Royal Winnipeg Ballet. Para wzięła udział w uroczystości poświęconej przemysłowi lotniczemu, gdzie spotkała się z premierem Harperem. Odwiedziła też gubernatora generalnego Manitoby i premiera prowincji Grega Selingera.

Z Winnipegu Karol i Kamila udali się w podróż powrotną do Wielkiej Brytanii.

Karmienie niedźwiedzia Hudsona w Assiniboine Park Zoo odbyło się oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa przy użyciu szczypiec. Książę Karol obserwował też prace nad nową wystawą "Podróż do Churchill", która ma ukazywać gatunki arktyczne. Wraz z premierem Manitoby Gregiem Selingerem i burmistrzem Samem Katzem przeszedł oszklonym tunelem pod basenami, w których mają pływać foki i niedźwiedzie polarne. Para książęca odwiedziła też Pooh Gallery – miejsce poświęcone innemu znanemu niedźwiedziowi – Kubusiowi Puchatkowi (ang. Winnie-the-Pooh, nazwanemu tak na cześć miasta Winnipeg).

Karol wziął udział w otwarciu zakładu dla chorych psychicznie. Odznaczył też czterech funkcjonariuszy RCMP medalami w uznaniu za długą służbę. Awansował też Janice Armstrong, zaznaczając w ten sposób 40 lat obecności kobiet w policji federalnej.

Książę przyznał, że ostatni raz był w Manitobie 18 lat temu, ale jedna rzecz się nie zmieniła – prowincja dalej tętni życiem i z optymizmem patrzy w przyszłość.

 

 

Pamela Anderson gwałcona w Kanadzie

Vancouver

RCMP postanowiło zająć się sprawą Pameli Anderson, po tym jak aktorka opowiadała w Cannes przed rozpoczęciem imprezy charytatywnej, że jako dziecko była przez lata wykorzystywana seksualnie. Anderson pochodzi z Ladysmith, B.C., na Vancouver Island. Tamtejsza jednostka RCMP ma się skontaktować z aktorką, by bezpośrednio rozmawiać z nią o zarzutach.

Anderson, która wcześniej mówiła, że jest ofiarą gwałtu, założyła właśnie fundację, której celem jest wspieranie przestrzegania praw człowieka, pomoc zwierzętom i ochrona środowiska. Podczas uroczystości inauguracyjnej powiedziała, że wykorzystywała ją opiekunka, gdy miała od 6 do 10 lat. Zgwałcona została przez 25-latka, gdy miała 12 lat, a potem ponownie w 9 klasie.

 

 

Studentki nie szanują życia

Montreal

Sylvie Levesque, seksuolog z University of Quebec at Montreal (UQAM), zaprezentowała wyniki przeprowadzonych badań, z których wynika, że jedna na osiem studentek miała aborcję (293 osoby, czyli 12,5 proc.), 48 przyznało, że usuwało ciążę dwa razy, 20 – trzy razy, a 13 – cztery razy lub więcej. 83 proc. studentów stosuje jakąś formę antykoncepcji – w tym pigułki i wkładki domaciczne. Przepytano 2345 studentów i studentek.

Levesque wystąpiła na konferencji na Concordia University. Nie przyznała jednak, że takie wyniki świadczą raczej o źle prowadzonej edukacji seksualnej, która stawia na środki chemiczne i używanie prezerwatyw. Stwierdziła za to, że studenci maja niewystarczający dostęp do antykoncepcji i informacji. Powiedziała, że studenci nie przykładają wagi do metod antykoncepcji.

Georges Buscemi, przewodniczący Campagne Québec-Vie, uważa, że statystki są zatrważające, ponieważ rodzice nie podejmują odpowiedzialności za wychowanie dzieci. Rozwody są na początku dziennym, a nastolatkowie współżyją, ponieważ chcą w ten sposób zyskać choć odrobinę uwagi i poczucie bycia kochanym. Robią to dla emocji i przyjemności, a nie z miłości. Dlatego nie są przygotowani na konsekwencje.

Wcześniej podczas National March for Life Rose Dinner w Ottawie była właścicielka kliniki aborcyjnej Carol Everett stwierdziła, że edukacja seksualna jest tak prowadzona, by kliniki zawsze miały co robić.

 

 

Logika Trudeau nie służy

Calgary

Biskup Calgary Fred Henry dołączył do grona krytyków polityki Justina Trudeau. Już czterech wyższych duchownych publicznie wyraziło dezaprobatę dla nowego sposobu rekrutowania przyszłych posłów liberalnych.

Biskup Henry opublikował oświadczenie na stronie diecezji. Na początku oberwało się Stephenowi Harperowi i Thomasowi Mulcairowi za to, że w ogóle nie chcą otwierać debaty o aborcji. Przypomniał, że Mulcair potwierdził, że jego partia jest przeciwna debacie, a żaden poseł NDP nie będzie głosował przeciwko prawie kobiety do dokonywania wyboru. Teraz do tego zgromadzenia dochodzi Justin Trudeau, który pewnie chciałby być premierem. Mówi, że będzie prowadził "otwarte nominacje", a jednocześnie zaznacza, że od kandydatów oczekuje głosowania pro-choice, jeśli przyjdzie co do czego. Biskup dodaje, że logika nie jest mocną stroną Trudeau.

Arcybiskup Edmonton Richard Smith był oburzony i nazwał postawę Trudeau dyktatorską.

 

 

Debile karmią niedźwiedzie

Banff

Na Facebooku krąży zdjęcie osób karmiących czarnego niedźwiedzia na autostradzie w Albercie. Opublikował je fotograf przyrody Jeff Bingham 19 maja. Dopisał, że zrobił je na północy Parku Narodowego Banff, gdy zobaczył, jak z innego samochodu wyrzucają kiełbasę i chleb dla niedźwiedzia.

Zwierzę jadło spokojnie i patrzyło na ludzi w oczekiwaniu na więcej. Tamci zdali sobie chyba sprawę z tego, że zwracają uwagę innych, zamknęli okna i włączyli silnik. Niedźwiedź podszedł od strony kierowcy i czekał. Wtedy ten otworzył okno, zrobił zdjęcie iPhonem i odjechał. Parks Canada próbuje dociec, czy do zdarzenia doszło w granicach parku. O tej porze roku nietrudno zobaczyć niedźwiedzia przy drodze, ponieważ rośliny na poboczach kiełkują najszybciej. Jednak przejeżdżający muszą zawsze pamiętać, że nie powinni karmić zwierząt. Zrozumiałe, że każdy jest ciekawy i chciałby zobaczyć niedźwiedzia. Można się zatrzymać i zrobić zdjęcie, ale nic poza tym.

Jeśli niedźwiedź był karmiony w obrębie parku, będzie to prawdopodobnie zwierzę, na które Parks Canada zwróciło uwagę już w zeszłym roku.

Niedźwiedź został wtedy oznakowany. Przyłapano go na polu namiotowym przy Icefields Parkway. Możliwe więc, że przypomniał sobie o złych nawykach i znów chciał spróbować ludzkiego jedzenia. Takie zwierzę staje się niebezpieczne, bo zaczyna częściej podchodzić do człowieka.

 

 

Ann Cavoukian, ontaryjska rzecznik ds. ochrony prywatności, ostrzega, że ustawa C-13 o zwalczaniu przestępczości w Internecie zawiera zapisy o ogromnych możliwościach prowadzenia nadzoru. Cavoukian 16 maja napisała w tej sprawie list do posła Mike'a Wallace'a. Pani rzecznik zauważa, że rząd chciałby pozwolić policji prowadzić niemal nieograniczony nadzór pod płaszczykiem ochrony dzieci przed pornografią i nękaniem. Zgodnie z ustawą osobie, która publikuje "zdjęcia intymne" innych bez ich zgody, grozi do 5 lat więzienia. Można też znaleźć zapisy nakazujące właścicielowi strony przekazanie policji informacji o danej osobie nawet bez nakazu. Cavoukian nawołuje do podzielenia ustawy i zostawienia tylko sekcji 1-7, które stwierdzają, ze rozpowszechnianie "zdjęć intymnych" bez zgody jest przestępstwem. Pozostała część związana z nadzorem – 46 z 53 stron ustawy – wymaga poprawienia.

•••

Pasażerowie lecący 30 kwietnia z Deer Lake na zachodnim brzegu Nowej Fundlandii do Wabush we wschodniej części Labradoru byli zdziwieni, gdy na lotnisku powiedziano im, że w samolocie nie ma toalety. Jedna z pasażerek, podróżująca z dziećmi Karen Janes, relacjonuje, że parę minut po starcie pasażer siedzący za nią poprosił ją, by przesunęła swojego syna, bo niestety ale musi opróżnić pęcherz. W ciągu lotu mężczyzna ponowił prośbę. W sumie dwa razy oddał mocz do torby. Janes rozumie, że pasażer mógł mieć problem zdrowotny, dlatego nie wini go za zaistniałą sytuację. Winą obarcza linię lotniczą. Lot linii Air Canada Express był obsługiwany przez EVAS Air Charters. Pasażerowie lecieli samolotem turbośmigłowym Beechcraft 1900. Na pokładzie był komplet – 19 pasażerów – a lot trwał 3 godziny z międzylądowaniem w Happy Valley-Goose Bay.

•••

Raport o stanie RCMP z 2007 roku ujawnił 322 przypadki korupcji. Doszło do nich w ciągu 11 lat (między styczniem 1995 a końcem grudnia 2005 roku). Najczęściej chodziło o przekazywanie informacji policyjnych, poza tym oficerowie dopuszczali się defraudacji (wnioskowanie o nienależny zwrot kosztów lub nieuprawnione płacenie policyjną kartą kredytową), nadużywania swojego statusu, kradzieży i wpływania na procesy sądowe (np. poprzez fałszowanie dowodów czy krycie nielegalnych działań). 12 przypadków dotyczyło przestępczości zorganizowanej, w 20 policjanci poszli na współpracę ze znanymi przestępcami. Raport powstał w ramach "Project Sanction" i miał być podstawą do opracowania strategii walki z korupcją. Zdaniem autorów dokumentu, najczęstszą przyczyną zjawiska był brak nadzoru, słabe wytyczne i naciski z zewnątrz. Dokument dopiero teraz został przekazany do wiadomości publicznej. RCMP twierdzi, że od tamtego czasu rekomendacje zostały wprowadzone w życie i korupcja nie jest już tak częstym zjawiskiem. Autorzy raportu zalecali regularną ocenę i szkolenia pracowników, także z zakresu etyki pracy, zmianę procesu rekrutacji nowych funkcjonariuszy oraz systemu awansu, zaostrzenie zasad bezpieczeństwa i opracowanie nowego kodeksu postępowania. Szczególną uwagę zwrócono na zmniejszenie ryzyka wystąpienia okazji do korupcji.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.