Minister Kenney w rozjazdach
Bagdad Minister imigracji Jason Kenney, jest pierwszym ministrem kanadyjskiego rządu, który złożył oficjalną wizytę w Iraku od roku 1976. Wizyta, ze względów bezpieczeństwa, nie była zapowiadana. Minister poinformował o niej w środę na twitterze gdy już był na miejscu.
Wcześniej Kenney odwiedził Niemcy i Ukrainę, gdzie złożył wieniec pod pomnikiem polskich oficerów pomordowanych w Bykowni. Wydał w związku z tym oświadczenie, w którym stwierdza, że rząd federalny będzie ściśle współpracował ze społecznościami dotkniętymi przez zbrodnie komunistyczne i nazistowskie, dla upamiętnienia tamtych wydarzeń i przypomniał, że w ostatecznej fazie planowania są zarówno pomnik ofiar komunizmu, jak i Krajowy Monument Ofiar Holokaustu, jakie mają powstać w stolicy Kanady.
Podczas kilkutygodniowej podróży zagranicznej Kenneya tematem rozmów, była współpraca w dziedzinie migracji oraz prawa mniejszości. W Bagdadzie Jason Kenney wziął udział w ceremonii mianowania nowego patriarchy katolickiego kościoła chaldejskiego. Ze względu na prześladowania liczba chrześcijan w Iraku znacznie spadła od chwili inwazji amerykańskiej w 2003 roku.
W tym miesiącu obchodziliśmy 10. rocznicę tych wydarzeń. W środę Kongres USA opublikował raport, z którego wynika, że pomimo olbrzymich wysiłków rządu amerykańskiego i wydania 60 miliardów dolarów Irak jest bardzo daleki od stabilizacji.
W 2010 roku w katolickiej katedrze w Bagdadzie zginęło w zamachu 52 wiernych świątynię tę odwiedził w środę Kenney.
Toronto większe niż Chicago
Toronto Zdaniem radnego Douga Forda fakt, że liczba ludności Toronto stale rośnie zawdzięczamy tętniącemu życiem środmieściu. Z danych statystycznych ujawnionych we wtorek wynika, że Toronto jest czwartym pod względem liczby ludności miastem Ameryki Północnej po Mexico City (8,8 mln), Nowym Jorku (8,2 mln) i Los Angeles(3,8 mln), a liczba mieszkańców wzrosła do 2,79 mln. Mowa oczywiście jedynie o administracyjnie wytyczonych terenach miasta a nie aglomeracjach.
Toronto "przeskoczyło" Chicago, którego populacja wynosi 2,7 mln unikając losu miast USA, gdzie wyludniają się śródmieścia na rzecz przedmieść. W Toronto zahamowana została tendencja wyprowadzania się mieszkańców do strefy 905, a nawet zaobserwowano powrót młodych profesjonalistów do centrum.
Gospodarka zbyt słaba na podniesienie stopy
Ottawa Kanadyjski bank centralny postanowił w środę utrzymać stopę procentową na dotychczasowym poziomie jednego procenta, otrzegając jednocześnie że będzie ją musiał kiedyś zwiększyć. Sądząc z komunikatu, jaki towarzyszył środowej decyzji, konsumenci nie powinni niepokoić się, że szybko to nastąpi. Prezes Bank of Canada Mark Carney stwierdza, że gospodarka zwalnia, a inflacja nam nie grozi - w ostatnim kwartale ubiegłego roku PKB Kanady wzrósł zaledwie o 0,6 proc, zaś w całym roku 2012 - 1,8 proc. (W 2011 wzrost PKB wyniósł 2,6 proc.) Ekonomiści banku spodziewają się jednak znacznego przyspieszenia wzrostu gospodarcego w 2013 roku, a to z powodu umiarkowango wzrostu wydatków konsumenckich wysokich nakładów inwestycyjnych przedsiębiorstw, a także zmniejszaniu się zapasów magazynowych. Jeśli obecne uwarunkowania utrzymają się, wzrost kosztów kredytu nie nastąpi wceśniej niż w początkach 2014 roku.
Bank określi ponownie wysokość stopy procentowej w komunikacie z 17 kwietnia.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!