Osoby, które są w jakiś sposób związane z legalnym marihuanowym biznesem w Kanadzie, ryzykują utratą prawa wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Taki zakaz może być dożywotni, jako że marihuana według amerykańskiego prawa federalnego jest substancją kontrolowaną (mimo że w niektórych stanach posiadanie, uprawa i sprzedaż zostały zalegalizowane). Część amerykańskich producentów narkotyku próbuje to zmienić, zwłaszcza że prawo federalne odmawia im dostępu do rynków kapitałowych i usług finansowych, z których mogą w tym momencie korzystać Kanadyjczycy. Urzędnicy z amerykańskich służb granicznych i celnych nie mówią, ile osób zostało zatrzymanych z powodu naruszenia prawa federalnego. Rzecznik prasowy służb podaje, że statystyki zostaną przedstawione w przyszłym miesiącu.
Len Saunders, kanadyjski prawnik z Blaine w stanie Waszyngton, który specjalizuje się w prawie imigracyjnym, mówi, że mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Prawo federalne jest egzekwowane na granicach, ale w stanach obowiązują już przepisy stanowe. Saunders mówi, że niedawno rozmawiał z mężczyzną, który został zawrócony na granicy, gdy chciał pojechać do zakładu produkującego marihuanę w Las Vegas, bo właśnie zaczął tam inwestować. Mężczyzna otrzymał dożywotni zakaz wjazdu do Stanów. Podróż była organizowana przez doradcę finansowego pechowego inwestora. W Las Vegas odbywała się wówczas duża konferencja sektora marihuanowego. Wielu podróżnych, którzy byli w drodze na konferencję, zostało skierowanych na dodatkową kontrolę graniczną.
Podróż do Stanów planowała też firma Marigold PR z Toronto, która ma klientów związanych z marihuanowym biznesem. W tym momencie wszelkie kontakty z partnerami w Stanach odbywają się przez Skype’a i za pomocą innych narzędzi internetowych. Szefowa firmy mówi, że jak tak dalej pójdzie, Kanadyjczycy zaczną szukać partnerów biznesowych w innych krajach.
Amerykanie na samym początku mówili, że żaden Kanadyjczyk, który będzie pracował z marihuanowym biznesie, nie przekroczy granicy. Potem służby graniczne nieco spuściły z tonu i wprowadziły pewne rozróżnienie – jeśli podróż nie była związana ze sprawami służbowymi, dana osoba mogła wjechać do USA.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!