Związek zawodowy pracowników poczty nie zgodził na zaprzestanie strajku. Canada Post zaproponowała w poniedziałek rano podjęcie mediacji lub arbitrażu, jeśli porozumienie nie zostałoby osiągnięte do końca stycznia przyszłego roku. Do tego gdyby związkowcy wrócili do pracy, każdy pracownik dostałby jednorazową wypłatę w kwocie 1000 dolarów. Oferta była waż na do godziny 5 po południu w poniedziałek. Związkowcy na nią nie przystali. Stwierdzili, że wolą negocjacje. „Nie chcemy robić problemów „zwykłym obywatelom”, ale pracodawca chce, by członkowie CUPW wrócili do pracy w najbardziej stresującym czasie w roku, gdy jest najwięcej pracy i to jeszcze na tych samych warunkach co do tej pory – czyli takich, przy których dochodzi do największej liczby urazów”, mówił Mike Palecek, przewodniczący Canada Union of Postal Workers. Dodał, że strony mogą dojść do porozumienia, jeśli tylko Canada Post przestanie unikać negocjacji.
W poniedziałek strajki odbywały się m.in. w Edmonton, Kitchener i Kelownie. We wtorek przed największymi sortowniami w kraju na rozpakowanie oczekiwało około 550 ciężarówek z przesyłkami. Poczta zaapelowała do innych krajów, by wstrzymywały przesyłki nadawane do Kanady do czasu rozładowania ich. Ponad 200 000 kanadyjskich przedsiębiorstw wysyłających towary do klientów korzysta z usług poczty.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!