Po raz drugi w ciągu ostatnich trzech tygodni strajkowali pracownicy największego w Kanadzie centrum operacyjnego poczty w Toronto. Tuż po północy w środę strajk rozpoczęli pocztowcy w 18 miejscowościach w południowym Ontario. Związek zawodowy pracowników poczty podał, że 4500 osób z Toronto rozpoczęło pikietę we wtorek o 7 wieczorem. Później do strajku przyłączyli się związkowcy z Chatham, Clinton, Georgetown, Milton, Orangeville, Port Hope, Stratford, Strathroy, Tillsonburg, Wingham, Woodstock, Belleville, Cornwall, Kingston, Brockville, Napanee i Lindsay.
Canada Post skarży się, że CUPW zaostrza strajk każdego dnia dodając nowe miejscowości i zamykając sortownie na dłuższy czas. Sortownia w Toronto była już zamknięta przez dwa dni w październiku. Już przed obecnym strajkiem przed różnymi sortowniami na rozładunek czekało ponad 150 ciężarówek pełnych paczek i listów. Podczas strajku największe zakłady w Toronto, Vancouverze i Montrealu były zamknięte nawet na 48 godzin. Te trzy sortują milion paczek i listów dziennie. Opóźnienia są coraz większe, a końca strajku nie widać.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!