W najbliższych dniach w Queen’s Park ma być przedstawiona ustawa Terrorist Activity Sanctions Act, na mocy której osoby zaangażowane w działalność terrorystyczną za granicą traciłyby takie przywileje jak prawo do posiadania ontaryjskiego prawa jazdy, możliwość korzystania z prowincyjnego systemu opieki zdrowotnej, z pożyczek na studia, zasiłków dla niepełnosprawnych czy wsparcia mieszkaniowego. Poseł Dave Smith reprezentujący okręg Peterborough—Kawartha, autor ustawy, mówi, że kryminaliści, którzy uczestniczyli w działaniach terrorystycznych, nie powinni być lepiej traktowani niż „zwykli” ontaryjczycy. Dodaje, że rząd federalny najwyraźniej bagatelizuje sprawę, dlatego sprawą powinien zająć się rząd prowincji.
Przestępstwa, które ma na myśli Smith, to te ujęte w 83 rozdziale kodeksu karnego: porwania, stwarzanie zagrożenia dla lotnictwa cywilnego, zakładanie i finansowanie grup terrorystycznych, naruszanie traktatów międzynarodowych dotyczących m.in. nawigacji morskiej i nielegalnego importu materiałów jądrowych. Poseł podkreśla, że Ottawa nie spieszy się z działaniem, a terroryści z Kanady siedzą w zagranicznych więzieniach i „tylko czekają na powrót do naszej pięknej prowincji”.
Według danych kanadyjskich służb wywiadowczych 200 Kanadyjczyków czynnie uczestniczy w działaniach zagranicznych organizacji terrorystycznych takich jak na przykład ISIS. Mniej więcej jedna czwarta z nich wróciła do kraju, ale tylko niewielu zostało pociągniętych do odpowiedzialności karnej.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!