Premier Doug Ford ogłosił, że 1 kwietnia program Drive Clean przestanie być zmorą kierowców samochodów osobowych i małych ciężarówek. Ford nazwał program przestarzałym, a testy - niepotrzebnymi. Podsumował, że rząd zaoszczędzi w ten sposób 40 milionów dolarów rocznie. W ubiegłym roku rząd Kathleen Wynne zniósł opłaty za badanie spalin, które wynosiły 30 dola-rów. Opłaty zostały zniesione dla kierowców, ale ktoś musiał je płacić, czyli płacił Queen's Park. Teraz zamiast sprawdzania prywatnych kierowców, rząd skupi się na ściganiu tych, którzy gene-rują najwięcej zanieczyszczeń. Zaostrzy badania spalin dużych ciężarówek transportowych i in-nych pojazdów przemysłowych. Minister transportu John Yakabuski zapowiedział, że nowe przepisy zostaną opublikowane w najbliższych miesiącach. Proponowane zmiany będą przed-miotem 30-dniowych konsultacji społecznych.
Prosimy o wsparcie
Program Drive Clean został zainicjowany przez premiera Mike'a Harrisa w 1999 roku. Testy wy-konywane co dwa lata musiały przechodzić pojazdy, które miały więcej niż 7 lat. Minister transportu Rod Phillips zauważył, że z roku na rok coraz mniej samochodów nie przechodziło ich. Badaniu poddawano około 2 milionów pojazdów rocznie. W zeszłym roku nie przeszło go 5 proc. Kolejne rządy nie rezygnowały z programu, ponieważ mimo wszystko przeciwdziałał emi-sji 335 ton zanieczyszczeń do atmosfery rocznie. Samochody i ciężarówki emitują jedną trzecią gazów cieplarnianych, które przyczyniają się do zmian klimatycznych.
Lider Zielonych Mike Schreiner przyznał, że program Drive Clean nie ma już takiego znaczenia, jak miał kiedyś, ale konserwatyści od chwili przejęcia władzy nic nie robią dla środowiska. Wi-dzimy same cięcia - systemu opłat za emisję węgla, kontraktów na generowanie czystej ener-gii, programów na proekologiczne renowacje i rabatów na samochody elektryczne, wymienił Schreiner.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!