Minister ds. szkoleń, college'ów i uniwersytetów Merrilee Fullerton powiedziała podczas rozmowy z Toronto Sun, że studenci ontaryjskich uczelni nie potrzebują ochrony przed poglądami, z którymi mogliby się nie zgadzać. Rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia jest elementem wyższej edukacji, podsumowała pani minister. Premier Doug Ford powiedział, że wolność wypowiedzi nie jest zaproszeniem do okrucieństwa słownego i obrażania innych, a chodzi raczej o szanowanie innych poglądów. Wszyscy studenci powinni mieć prawo do wypowiadania się w kampusie.
Fullerton przekazała władzom college'ów i uniwersytetów, że muszą opracować przepisy o ochronie wolności wypowiedzi do 1 stycznia, w przeciwnym wypadku grozi im utrata finansowania. Powiedziała, że podczas kampanii wyborczej nieraz rozmawiała ze studentami, którzy skarżyli się na łamanie wolności wypowiedzi w szkołach. Niektórym związki studentów zakazały formowania grup, mimo że ich poglądy nie były ekstremistyczne. Wyraźnie zaznaczała się tendencja krytykowania tych z poglądami konserwatywnymi.
Zdaniem Fullerton należy do pewnego stopnia określić, co wolno, a czego nie. Studenci, pracownicy, goście powinni wiedzieć, że ich głosy zostaną usłyszane i trafią na bezpieczne środowisko. To dotyczy wszystkich studentów, a nie tylko wybranych. Przepisy uczelni muszą zawierać definicję wolności wypowiedzi w oparciu o zasady opracowany przez Uniwersytet w Chicago. "Uniwersytet wyznaje zasadę, że nie może ograniczać debaty, dlatego że przedstawiane poglądy mogłyby być obraźliwe, niemądre, niemoralne lub błędne. Członkowie społeczności uniwersyteckiej ocenią to sami. Jakkolwiek mogą krytykować i potępiać poglądy innych, nie wolno im jednak zakłócać ani ograniczać wolności innych osób.
Wymagania Queen's Park nie podobają się np. przewodniczącemu CUPE Local 3902 przy University of Toronto, Canadian Journalists for Free Expression czy Chrisowi Gloverowi z NDP. Krytycy uważają, że rząd próbuje wpływać na niezależność akademicką, a na uczelniach powinna panować atmosfera przyjazna zwłaszcza kobietom, osobom napiętnowanym ze względu na rasę, a także tym należącym do społeczności LGBTQ2.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!