Policja z Fredericton podała nazwiska dwojga funkcjonariuszy zabitych podczas piątkowej strzelaniny, do której doszło kompleksie apartamentów na północy miasta. Ofiary to 45-letni Robb Costello i 43-letnia Sarah Burns. Dwie pozostałe to cywile, Bobbie Lee Wright (32 l.) i Donnie Robichaud (42 l). Podejrzany 48-letni Matthew Vincent Raymond odniósł poważne obrażenia, ale jego stan jest stabilny. Strzały padały z góry, powiedziała szefowa policji Leanne Fitch. Raymond po raz pierwszy stanie przed sądem 27 sierpnia.
Wszystko zaczęło się w piątek około 7 rano przy Brookside Drive. Podejrzany został ostatecznie aresztowany w mieszkaniu. Świadek Justin MacLean opowiada, że obudziła go seria strzałów. Gdy wyjrzał przez okno, zobaczył strzelającego policjanta. Potem podszedł do okna z drugiej strony domu. Na zewnątrz leżały trzy ciała. David MacCoubrey, świadek mieszkający w apartamencie w czterobudynkowym kompleksie, mówi, że strzały padły 10 metrów od jego łóżka. Liczy, że od 7:07, gdy się obudził, do około 8:30 naliczył ich 17. Tim Morehouse, także mieszkaniec kompleksu, przypomina sobie, że słyszał dwa strzały, potem trzy kolejne, a gdy wyjrzał przez okno, zobaczył siało mężczyzny leżące na tyłach garażu przy 237 Brookeside. Zadzwonił na 911, potem padły kolejne strzały i po chwili na ziemi leżało dwoje policjantów.
Po strzelaninie policja prosiła mieszkańców okolicy, by pozostali w domach i zamknęli drzwi. Apelowała również o niezamieszczanie w mediach społecznościowych informacji o działaniach policji. Przeszukano budynki w kompleksie, na terenie którego doszło do wymiany ognia. Sąsiednie ulice zostały zamknięte. Właściciele i pracownicy sklepów i punktów usługowych znajdujących się w okolicy nie mogli dojechać do pracy.
Premier Nowego Brunszwiku Brian Gallant przekazał kondolencje rodzinom zmarłych. Oświadczenie wydał też premier Trudeau.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!