farolwebad1

A+ A A-

Boją się reakcji rodziców?

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Ontaryjska minister edukacji Lisa Thompson powiedziała w poniedziałek w parlamencie, że nie wszystkie części kontrowersyjnego liberalnego programu edukacji seksualnej zostaną usunięte. Pani minister przyznała, że nauczanie o zgodzie na czynności seksualne jest potrzebne, podobnie poruszanie tematu bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni czy tożsamości płciowej. Zaraz jednak dodała, że liberałowie zupełnie zlekceważyli proces konsultacji z rodzicami. O konieczności zachowania niektórych tematów mówiła potem dziennikarzom.

W dalszej części dnia biuro pani minister wydało oświadczenie nie do końca zgodne z jej słowami, które padły kilka godzin wcześniej. W oświadczeniu napisano, że nie podjęto jeszcze żadnych decyzji, jaki ma być nowy program, a ostateczny dobór treści będzie oparty na konsultacjach z rodzicami. Na razie nauczanie będzie przebiegać według starego programu, który daje możliwości wplatania bieżących zagadnień społecznych.

Liderka NDP Andrea Horwath stwierdziła, że rząd nie ma pojęcia co zrobić z programem. Tymczasowy szef liberałów John Fraser nazwał decyzję rządu nieodpowiedzialną i pytał, jaki jest sens rezygnowania z programu, który obowiązuje już od trzech lat i którego celem jest ochrona naszych dzieci.

Jason Kunin, nauczyciel angielskiego z Toronto, mówi, że cokolwiek będzie postanowione, nauczyciele i tak pewnie będą poruszać współczesne problemy, bo nie można udawać, że mamy 1998 rok (z tego roku pochodzi stary program edukacji seksualnej).


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.