Z danych przedstawionych właśnie przed Otawę wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat znacznie wzrosła liczba płatnych ogłoszeń zamieszczanych przez rząd federalny na fejsbuku, instagramie i twitterze. Na różnego rodzaju wpisy, materiały wideo i kampanie reklamowe od roku 2016 do marca 2018 rząd i agencje rządowe wydały ponad 24,4 miliona dolarów. Zestawienie jest dość dokładne, zawiera podział kosztów na departamenty i agencje. Rząd tłumaczy, że musi jakoś docierać do Kanadyjczyków, a ponad 20 milionów osób w kraju korzysta z takich portali jak fejsbuk czy twitter.
Bob Cox, przewodniczący News Media Canada i wydawca Winnipeg Free Press, dziwi się, dlaczego liberałowie używają pieniędzy kanadyjskich podatników do wspierania zagranicznych firm – takimi wszak są Facebook czy Google. Cox podkreśla, że tracą na tym krajowe media, które i tak czerpią coraz mniejsze wpływy z reklam. Do tego po prostu miliony dolarów wychodzą poza kanadyjską gospodarkę.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!