Doug Ford stwierdził, że liberałowie zrobili ze szkół laboratoria inżynierii społecznej, dlatego jak tylko dojdzie do władzy, wycofa programy edukacji seksualnej i Discovery Math. Oba będą opracowane od nowa. Obecnie nasze dzieci są traktowane jak króliki doświadczalne, pozostawione na pastwę najróżniejszych tzw. ekspertów, którym udało się przeciągnąć panią premier na swoją stronę. Wspomniał też, że finansowanie szkół wyższych ma być uzależnione od poszanowania wolności słowa. Nie ujawnił, jak konkretnie miałoby to funkcjonować. Powiedział, że uniwersytety powinny być miejscami swobodnej wymiany poglądów (zaznaczył że dyskusje powinny być prowadzone z szacunkiem i odpowiedzialnie), a niestety zbyt wiele uczelni wprowadza ograniczenia.
Jeśli chodzi o nauczanie matematyki, Ford przypomniał, że połowa uczniów klas 6 ontaryjskich szkół nie spełnia prowincyjnych standardów z tego przedmiotu. Jego zdaniem trzeba wrócić do podstaw. Dzieci uczyły się kiedyś matematyki przez zapamiętywanie, np. tabliczki mnożenia. A teraz proponuje im się eksperymentalne odkrywanie matematyki. Trudno to nazwać nauką.
W kwietniu 2016 roku rząd Ontario ogłosił, że przeznaczy 60 milionow dolarów na realizację trzyletniej strategii poprawy nauczania matematyki, której celem było zarezerwowanie 60 minut dziennie w klasach od 1 do 8 na naukę tego przedmiotu. W następnym roku tylko połowa uczniów klas 6 i 62 proc. uczniów klas 3 zdała standaryzowane testy. Wtedy premier Wynne zapowiedziała, że prowincja będzie zmieniać program nauczania.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!