Arcybiskup Toronto kardynał Thomas Collins w swoim ostatnim liście do wiernych poruszył kilka bieżących spraw. Na poczatku nawiązał do ataku na Yonge Street 23 kwietnia i zapewnił o modlitwach. Następnie przypomniał, że 7 czerwca odbędą się wybory prowincyjne i zachęcił wszystkich uprawnionych do udziału w głosowaniu. Zaznaczył, że Kościół nie opowiada się za żadną partia polityczną i nie wskazuje preferowanych kandydatów. Zaapelował, by każdy zorientował się, co proponuje każda z partii i jak te propozycje odbiją się na życiu danej społeczności. Poprosił o zwrócenie uwagi na ważną kwestię, jaką jest ochrona i świętość życia.
Poruszył też dość obszernie temat opieki paliatywnej, wolności sumienia i ochrony placówek medycznych związanych z wiarą i Kościołem. Wspomagane samobójstwo zostało zalegalizowane w czerwcu 2016 roku. Kardynał przypomniał, że w tej sprawie wiele razy rozmawiał z politykami federalnymi i prowincyjnym, chcąc im pokazać dramatyczne skutki ustawy. Wskazał na trzy kwestie, którymi warto zainteresować się podczas kampanii wyborczej.
Pierwsza to inwestycje w opiekę paliatywną. Obecnie do tego rodzaju opieki na odpowiednim poziomie ma dostęp tylko jedna trzecia Kanadyjczyków. A właśnie dobra opieka paliatywna może być swoistym antidotum na eutanazję.
Druga rzecz to prawo do wolności sumienia. Ontaryjscy lekarze i pielęgniarki nie mają obowiązku uśmiercania pacjentów, gdy ci wyrażą takie życzenie, ale muszą skierować pacjenta do innej osoby, która pomoże mu w samobójstwie. Dla lekarzy i pielęgniarek, którzy ze względów osobistych lub religijnych sprzeciwiają się wspomaganemu samobójstwu, również takie skierowanie jest niedopuszczalne. Sprzeciw sumienia powinien być chroniony, tak jak ma to miejsce w innych częściach kraju. Tymczasem w Ontario lekarzom i pielęgniarkom grożą sankcje, niektórzy są zmuszani do rezygnacji z wykonywania zawodu.
Tu przechodzimy do trzeciej kwestii, jaką jest ochrona placówek medycznych związanych z Kościołem i wiarą, które też nie chcą uczestniczyć w procederze zabijania pacjentów. Różne organizacje wywierają nacisk na rząd, by zmusił je do dokonywania eutanazji.
Na koniec kardynał zachęcił do wysyłania listów do liderów partii i kandydatów w swoim okręgu. Zaproponował też wzór listu, którzy można dowolnie zmienić.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!