Ministrowie spraw zagranicznych krajów grupy G7 zebrali się w tym tygodniu w Toronto. Biorą udział w konferencji dotyczącej bezpieczeństwa. Na początku, w niedzielę, minister Chrystia Freeland zaprosiła wszystkich na drugie śniadanie do swojego domu. Po nieformalnym początku ministrowie zasiedli do rozmów, które będą się toczyć przez kilka dni, w większości za zamkniętymi drzwiami, na Uniwersytecie Torontońskim. Na początku na pierwszy plan wysunął się temat Rosji, potem dyskutowano o sytuacji w Syrii, Iraku, Iranie i o konflikcie palestyńskim. Wśrdów podejmowanych tematów znajdzie się też Korea Północna i ostatnia zaskakująca deklaracja Kim Dzong-Una o zawieszeniu badań nuklearnych i testów rakiet balistycznych. W poniedziałek do ministrów spraw zagranicznych dołączyli ministrowie ds. bezpieczeństwa, by poruszyć tematy zagrożeń cybernetycznych, zwalczania ekstremizmu i handlu ludźmi.
Na spotkaniu brakuje nowego sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo, którego nominacja ma być dopiero potwierdzona przez Kongres. Pompeo niedawno prowadził bezpośrednie rozmowy z przedstawicielami Korei Północnej.
W czerwcu przedstawiciele G7 spotkają się w Charlevoix.
W sobotę Kanada i Japonia podpisały dwustronne porozumienie o obronności, które przez kilka miesięcy było przedmiotem dyskusji i negocjacji. Umowa pozwala na korzystanie ze sprzętu wojskowego drugiej strony podczas prowadzenia operacji militarnych i ćwiczeń.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!