Premier Trudeau powiedział, ze kampania dezinformacyjna wymierzona przeciwko minister spraw zagranicznych Chrystii Freeland jest przykładem rosyjskiej ingerencji w kanadyjski system demokratyczny. O mieszaniu się Rosjan w naszą demokrację zrobiło się głośno, gdy ministerstwo spraw zagranicznych ogłosiło, że wydali czterech rosyjskich dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo lub wykorzystujących swój status dyplomatyczny do prowadzenia działań przeciwko Kanadzie. Decyzja miała być karą dla Kremla za otrucie byłego rosyjskiego szpiega i jego córki w Wielkiej Brytanii.
Podczas środowej konferencji wyborczej Justin Trudeau nie podawał konkretnych przykładów, jak Rosja szkodzi naszej demokracji. Zamiast tego oskarżał „rosyjskich propagandystów” o próby dyskredytowania minister Freeland i rozpowszechniania informacji o tym, że jej urodzony na Ukrainie dziadek pomagał nazistom w czasie drugiej wojny światowej. Trudeau stwierdził, ze Rosja używa różnych metod, działa w mediach społecznościowych i stara się przekonać do siebie opinię publiczną .
Chrystia Freeland podczas wystąpienia w Winnipegu zaznaczyła, że najbliższe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw grupy G7, które odbędzie się w Toronto, będzie okazją do wyrażenia dezaprobaty dla ostatnich działań Rosji.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!