Logo
Wydrukuj tę stronę

Martwy Mickiewicz patrzy na Bosfor

Oceń ten artykuł
(20 głosów)

Polakom, wierzącym w kolejną szansę i przemianę swojego losu, wydaje się, że posiedli klucz do skrzyni swojego przeznaczenia. Tymczasem ponownie ktoś zamknął im tę skrzynię, klucz wyrzucając w otchłań czasu, Polaków zostawiwszy z lewym wytrychem, który ci biorą za artefakt wiodący ku szczęściu i powodzeniu.

Początkiem końca obecnej rządzącej nami szajki był koniec listopada 2013 roku, kiedy to Ameryka, w odpowiedzi na rosyjsko-pruskie układanie się w Krainie U, zaczęła operację na Dzikich Polach, operację "Zasypie wszystko, zawieje". Stany Zjednoczone dzielnie rozpoczęły wojnę z Rosją nad Dnieprem, walcząc sumiennie z intencją zmagania się do ostatniego Ukraińca (to parafraza jakże celnego hasła propagandowego autorstwa Józefa Goebbelsa, który na początku 1941, jeszcze przed przystąpieniem Ameryki do wojny, rzucił w świat zawołanie: "USA walczą do ostatniego Anglika").


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Artykuły powiązane