Logo
Wydrukuj tę stronę

Głów meblowanie

Oceń ten artykuł
(5 głosów)

ligezaJeśli nie mamy racji, rację ma ktoś inny. Natomiast gdy racja leży po naszej stronie, konflikt z oponentem wydaje się nieunikniony. Wówczas ewentualna dyskusja o porozumieniu przybiera kształt słowotoku bez znaczenia praktycznego. Czego tu można nie rozumieć, o ile oczywiście człowiek nie grzeszy naiwnością?

Otóż rzecz w tym, że częściej naiwnością grzeszymy niż nie grzeszymy. Weźmy coś takiego jak niepodległość. Czy możemy w ogóle z sensem rozprawiać na temat niepodległości wspólnoty, której przywódcy nie działają w interesie wspólnotowej niepodległości? Moim zdaniem możemy, tylko po co mielibyśmy czas marnotrawić?


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Artykuły powiązane