Doug Ford nowym liderem konserwatystów w Ontario
sobota, 10 marzec 2018 17:52 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieDoug Ford został nowym liderem od ontaryjskiej Partii Postępowo Konserwatywnej, oficjalny komunikat nastąpił z wielogodzinnym opóźnieniem spowodowanym koniecznością ponownego zliczania i sprawdzania oddanych głosów. Ford będzie więc przewodniczył partii która ma największe szanse pokonać obecny większościowy rząd. Wybory odbędą się za 3 miesiące. Ford pokonał Christine Elliot prawniczkę z Toronto Caroline Mulroney, a także Tanyę Granic Allen która reprezentowała konserwatystów społecznych. Przemawiając stwierdził że przywróci partię na właściwy kurs. - Mam jedno przesłanie dla mieszkańców Ontario - będzie wam lżej. a Kathleen Wynne mówię: Twoje dni jako premiera są policzone.
Liczba oddanych głosów była wyższa niż przy jakimkolwiek poprzednim wyścigu o fotel lidera ontaryjskich konserwatystów; oddano łącznie ponad 64 000 głosów a zarejstrowałp się ponad 71 000 wyborców. Poprzedni rekord padł w 2002 roku kiedy oddano ponad 34 000 głosów. Ford prowadził swoje każdą kampanię przeciwko dyktatowi elit; jako człowiek reprezentujący zwykłych ludzi.
Na szybko: Północnokoreańska lekcja dla Polski
sobota, 10 marzec 2018 15:19 Opublikowano w Andrzej KumorPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump niebawem spotka się z liderem Północnej Korei czerwonym kacykiem z dynastii Kim Ir Sena Kim Jong-un rozwój sytuacji pokazuje jaka dyplomacja się opłaca. Trzeba podbijać stawkę po to, by siadając do stolika mieć duże atuty. Korea Północna na razie obiecała wstrzymać testy nuklearne do czasu spotkania z prezydentem USA. Jednym słowem po tym jak kraj ten ogłosił że posiada zdolność odwetowego ataku na terytorium Stanów zjednoczonych, Stany Zjednoczone uznały go za partnera do rozmów. Poprzednio starały się jedynie zdusić sankcjami. Zobaczymy ile północna Korea zdoła ugrać.
Jest to oczywisty przykład że w polityce liczą się silni posiadający atuty. Wchodzenie do tyłka komukolwiek jest zdradę interesów narodowych. Widać to na przykładzie Polski ulegającej naciskom amerykańskim w sprawach, które Amerykanów nie powinny obchodzić, obchodzą jedynie dlatego że robią przysługę swoim żydowskim ober-partnerom Proszę teraz popatrzeć jak chińska szkoła dyplomacji w wydaniu Północno Koreańskim skutecznie ogrywa hegemona. Cymes palce lizać! Tymczasem Polsce grożą palcem sprowadzając do parteru jakieś amerykańskie kmiotki. Żal serce ściska.
Były ambasador amerykański w Polsce Christopher R. Hill, który obecnie pracuje na University of Denver określił uchwalone w Polsce przepisy nowelizujące ustawę o IPN jako "zemstę wieśniaków" (“revenge of the peasants”)i dodał że Stany Zjednoczone starają się wpłynąć na Polskę aby sama skorygowała swoje postępowanie. Podobnie wypowiadał się inny były ambasador Polski Dan Fried, który uznał że Polacy zapędzili się niepotrzebnie w kozi róg. Wypowiedzi te umieszczone są w tekście "Napięcie pomiędzy USA a Polską w związku z prawem dotyczącym holocaustu" i opublikowane zostały na łamach Washington Post