Program burmistrza Forda na kanale YouTube
niedziela, 09 luty 2014 20:19 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieBurmistrz Ford stracił wszystkie możliwości dotarcia ze swym przesłaniem do mieszkańców miasta w mediach głównego nurtu - jego program radiowy został zdjęty z anteny, podobny los spotkał po jednym odcinku program telewizyjny - dlatego postanowił odwołać się do mediów alternatywnych i rozpocząć kanał informacyjny na YouTube. Premiera w poniedziałek.
W piątek w biurze posła federalnego Kyle Seebacka reprezentującego okręg Brampton West odbyło się spotkanie z przedstawicielami polskiej społeczności, w którym udział wzięli o. Adam Filas OMI, proboszcz parafii Eugeniusza de Mazenod, konsul generalny RP w Toronto Grzegorz Morawski, Henryk Szymandera, prezes rady dyrektorów fundacji kierującej projektem centrum kulturalnego i biznesowego realizowanego w ramach Polonijnego Dzieła Milenijnego w Brampton, Michael Lucheński z komitetu budowy kościoła a także Grzegorz Cidyło z Euromax Food, Danuta Bartoszek właścicielka sali bankietowej w centrum, Ewa Myszkal kordynator z Villa Polonia - wchodzących w skład dzieła milenijnego domów opieki i spokojnej starości a także Bożena Adamiec z parafii Eugeniusza de Mazenod i Sławek Budziosz oraz Piotr Mirski
Mimo wszechogarniającego powszechnego uznania „demokracji”, zakładającej, że wszyscy jesteśmy równi i mamy te same prawa, przez współczesne wypadki wyziera zgoła inny pogląd, którego fundamentem jest podział ludzi na kategorie w zależności od przyrodzonych przypadłości; wszyscy jesteśmy równi, ale niektórzy są równiejsi – to dostrzeżone przez Orwella założenie wystaje przez osnowę wszystkich spraw współczesności.
Dawniej z założenia ludzie nie byli równi sobie – istniał gwarantowany religijnie porządek – król, pomazaniec Boży, arystokracja i wszystkie stany – tworzyły stabilną hierarchię, w której każdy znał swoją rolę. Równość istniała jednak bezapelacyjnie przed Panem Bogiem.
Z chwilą, kiedy w imię „wolności, równości i braterstwa” hierarchię tę ścięły gilotyny, topiąc we krwi setek tysięcy ludzi, władza musiała znaleźć nową legitymację.
Nowa światowa „arystokracja”, która zamordowała stary porządek, musiała zabezpieczyć nowy, szerząc kłamstwa o równości wszystkich ludzi.