farolwebad1

A+ A A-

Czy warto być kobietą?

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

wielodzietni "Mam 31 lat i jestem matką trzyletniego chłopca i rocznej dziewczynki. Zawsze marzyłam o tym, żeby wcześnie wyjść za mąż, mieć kochającego męża i zdrowe dzieci. Wszystko ułożyło się tak, jak pragnęłam, a mimo to, ja wciąż nie jestem szczęśliwa.

      Czuję się zmęczona, nie mogę wykroić dla siebie z dnia nawet piętnastu minut, a moje bezdzietne koleżanki są w tym czasie wypoczęte, zrelaksowane i zadbane. One pracują, umawiają się na imprezy, chodzą na gimnastykę i biegają po sklepach. A ja? Cóż ja? Po każdej rozmowie z nimi czuję się głupia i upokorzona. One czasem śmieją się ze mnie i mówią: "no to po co ci to było?" Widzę, jak omija mnie wszystko co miłe. Zaczynam żałować, że zdecydowałam się na takie życie. Ostatnio przestają mnie cieszyć dzieci, mam o wszystko pretensje do męża, siebie, całego świata. Dlaczego jedni mają takie fajne życie, a moje jest takie jednostajne i trudne? (...)"

Agata

      Agata, jesteś wspaniałą, bardzo wartościową kobietą. Na pewno czujesz się zmęczona, bo prowadzenie domu i opiekowanie się dwójką maluchów wymaga wiele wysiłku. Wydaje mi się, że potrzeba ci w tym momencie kilku rzeczy. Po pierwsze odpoczynku (może mógłby cię w tym wspomóc mąż, ktoś z rodziny lub któraś z bezdzietnych przyjaciółek), po drugie poluzowania kontaktu z toksycznymi koleżankami (mniej rozmów z nimi z pewnością wyjdzie ci na dobre), po trzecie znalezienia sobie grupy młodych mam, po to, aby się wzajemnie wspierać, podnosić na duchu i dzielić troskami.

      I pamiętaj, nie ma chyba na tym świecie nic cenniejszego niż dać życie i miłość drugiemu człowiekowi. Nie można tego porównać do żadnych uciech, chodzenia po sklepach, imprezowania itp. Macierzyństwo oczywiście niesie ze sobą zmęczenie, troski, nieprzespane noce. Ale tak to już jest, że wszystko co dobre, pełne i wartościowe w naszym życiu wymaga trudu i poświęcenia. Miłość macierzyńska od zawsze wiązała się z wyrzeczeniem. I właśnie dojrzałość matczynej miłości polega na tym, że matka ten trud akceptuje, zgadza się go przyjąć i nie ucieka od niego za wszelką cenę. Jeśli kobieta nie jest gotowa znieść cierpienia dla swojego dziecka, nie będzie też potrafiła go ani kochać, ani wychowywać. Ale to jej poświęcenie jest też jej najlepszą inwestycją, można powiedzieć, że "opłaca się". Naprawdę nic nie jest w stanie dać tak wiele radości, satysfakcji i spełnienia jak bycie matką. Na zawsze pamięta się pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy samodzielny krok, pierwsze "kocham cię" - to wszystko daje poczucie, ze trud włożony w opiekę i wychowanie dziecka ma sens. Potem, gdy przychodzi dojrzały wiek, kobieta cieszy się obecnością, pomocą dzieci i wnuków. Tak naprawdę nigdy już nie będzie sama.

      W dzisiejszych czasach kobiety, które czują w sobie pragnienie bycia żonami i matkami mają niełatwe zadanie. Współczesne media propagują bowiem model eleganckiej bizneswoman, nastawionej przede wszystkim na sukces i przyjemność, zainteresowanej głównie urodą, pozycją, luksusem materialnym, która dystansuje się od małżeństwa i macierzyństwa. Często jest też ona podobna do mężczyzny, nieuległa, silna i wyzwolona seksualnie. Wmawia się nam jednocześnie, że era kobiet – oddanych mam i wiernych żon skończyła się. Pamietajmy, że naszym przodkom też reklamowano różne obrazki kobiet: ascetyczne damy ze średniowiecza, renesansowe szlachcianki, barokowe kokietki, romantyczne muzy, pozytywistyczne emancypantki, czy socjalistyczne przodownice pracy... Tamto minęło. Dziś przyszedł czas na wyzwoloną, silną, męską... To też minie. Wiekszość kobiet, w głębi duszy marzy o szczęśliwej rodzinie, kochającym mężu i to – niezależnie od ich aspiracji zawodowych - jest dla nich najważniejsze. Dlatego, biedne te z nas, które uwierzą w propagandę środków masowego przekazu. Przyjęcie proponowanego przez nie stylu życia jest groźną pułapką. Prowadzi do wielu nieszczęść, do niszczenia więzi rodzinnych, a z biegiem czasu do zgorzknienia, samotności i rozpaczy wszystkich: kobiet, mężczyzn i dzieci.

      Przy okazji warto zauważyć, że człowiek, niezależnie od czasów, w których żyje, fizycznie i psychicznie jest taki sam. Mamy takie same potrzeby, pragnienia, oczekiwania jak nasi dziadowie. Czasy się zmieniły, ale ludzie nie. Kobieta zawsze była i będzie inna niż mężczyzna. Dlatego też i jej rola społeczna musi być inna. "Tylko ona może być matką. Tylko ona może podzielić się z własnym dzieckiem swoim ciałem i krwią. Macierzyństwo jest najpiękniejszą realizacją kobiecości. I nie chodzi tu tylko o macierzyństwo fizyczne. Nie mniej ważne jest macierzyństwo duchowe, które oznacza podtrzymywanie życia w innych ludziach przez karmienie ich kobiecą obecnością, miłością i codzienną troską. W tym sensie każda kobieta powołana jest do macierzyństwa..." (M. Dziewiecki)

      Na koniec myśl Nicole Echivard: "W rodzinie kobieta jest więzią, która łączy ojca z dzieckiem. Jest tą, przez którą ojciec spieszy ku dziecku, a dziecko ku ojcu. Tą, ku której spieszy i ojciec i dziecko. Jest wspólnym oddechem ojca i dziecka. Dzięki niej ojciec staje się bardziej ojcem, a dziecko bardziej dzieckiem..."

B. Drozd - psycholog

Mississauga

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.