A+ A A-
piątek, 12 grudzień 2014 19:25

Jan Bodakowski poleca

Niemiecki Katyń 1939 – Ireneusza Lisiaka

niemiecki-katyn-1939-ireneusz-t-lisiakNakładem wydawnictwa Capital, związanego z prawicową księgarnią wysyłkową CapitalBook.pl, ukazała się praca "Niemiecki Katyń 1939" autorstwa Ireneusza Lisiaka. Autor w swej książce przybliża czytelnikom fakty dotyczące bestialskich, sadystycznych i masowych zbrodni dokonanych przez armię niemiecką na Polakach w 1939 roku na Pomorzu, północnym Mazowszu, w Wielkopolsce i na Śląsku.
Zdaniem znanego historyka Leszka Żebrowskiego, "należy docenić wielki wysiłek Ireneusza T. Lisiaka, autora wnikliwego studium Niemiecki Katyń 1939. Autor nie ograniczył się tylko do rejestru zbrodni niemieckich popełnionych w okresie IX–XII 1939 – co i tak byłoby bardzo cenne – ale rzetelnie przedstawił genezę zbrodni niemieckich, plany Niemców wobec Polaków, staranne, biurokratyczne wręcz przygotowania, działania dywersyjne i prowokacyjne, konieczny jakoby i całkiem uzasadniony "odwet na Polakach", co było imperatywem zajadłej propagandy niemieckiej. Każde opisane wydarzenie – ludobójcze działania Wehrmachtu (tak, nie była to formacja rycerska i bez winy), Einsatzgruppen, Selbstschutzu, tzw. V kolumny (wcześniej wyszkolonych i uzbrojonych dywersantów), ale także Luftwaffe – jest udokumentowane. Do tego często już dziś zapomniane lub mało znane fotografie".

Opublikowano w Goniec Poleca


Religie Celtów


religieceltowNakładem wydawnictwa WAM, należącego do jezuitów, ukazała się książka Bożeny Gierek „Religie Celtów”. Publikacja ta liczy 356 stron i ma poręczny, kieszonkowy format. Wydano ja w serii „Małej Biblioteki Religii” przybliżającej czytelnikom wiedzę o religiach współczesnych i tych z zamierzchłej przeszłości.
W pierwszym rozdziale swojej pracy Bożena Gierek skonfrontowała mity o najazdach na Irlandię z wiedzą o przeszłości tego kraju. Autorka ukazała, jak nazwy geograficzne irlandzkich gór i jezior mogą być pamiątką po migracjach opisywanych w mitach. W tym też rozdziale autorka przybliżyła czytelnikom jedenastowieczną „Księga najazdów na Irlandię” w której prócz wiedzy o migracjach można znaleźć informacje o ustroju państwa Celtów.
W rozdziale drugim autorka „Religii Celtów” opisała celtycki kult boga ojca. W rozdziale tym autorka uszczegółowiła informacje o ustroju społeczno-politycznym państwa Celtów. Bożena Gierek opisała też Najwyższą Władzę Irlandii, którą personifikowano pod postacią kobiety.
Trzeci rozdział przybliżył czytelnikom wiedzę o celtyckim kulcie bogini matki. W rozdziale tym autorka opisała pozycje kobiet w Irlandii na przestrzeni wieków. Wiedzę o pozycji kobiet w społeczności Celtów autorka oparła na spisanym w średniowieczu zbiorze praw „Brehon Law” i wiadomościach etnograficznych pochodzących z badań folkloru szkockiego i bretońskiego.
Czwarty rozdział pracy Bożeny Gierek ukazał polskim czytelnikom centralną pozycję celtyckich bohaterów w mitach celtyckich. Podział na bohaterów plemiennych i poza plemiennych. Pisząc o celtyckich bohaterach autorka ukazała, że ich postacie są związane z konkretnymi miejscami.
Autorka piąty rozdział poświęciła obchodom celtyckich świąt, celtyckiemu kalendarzowi. Przy omawianiu świąt celtyckich korzystała z celtyckich legend, średniowiecznych kronik i wciąż żywej kultury ludowej.
W rozdziale szóstym znalazły się opisy celtyckich wierzeń dotyczących życia po śmierci. Temat podróży zmarłych po wyspach zaświatów w celu zdobycia artefaktów godnych pożądania był jednym z popularnych motywów w opowieściach celtyckich.
Rozdział ósmy przybliżył czytelnikom celtyckie miejsca kultu. Wpływ innych cywilizacji, w tym pogańskiego Rzymu, na formę celtyckich świątyń. Wiedzę o celtyckich miejscach kultów autorka pracy oparła na odkryciach archeologicznych nie tylko w Irlandii, ale też we Francji, Holandii i Niemczech. Wśród opisywanych miejsc kultu Bożena Gierek opisała: zbiorniki wodne, góry, magiczne kręgi, czworokątne szańce, świątynie krużgankowe, celto-liguryjskie świątynie i irlandzkie miejsca kultu.
W ostatnim rozdziale autorka opisała celtycki kult głowy. Z kart „Religii Celtów” czytelnicy poznają irlandzkie mity dotyczące najazdów na wyspę, mity, z których wywodzą się legendy arturiańskie, pogańską teologie Celtów i ich zdumiewająco precyzyjny kalendarz, kwestie pozycji kobiet w społeczeństwie celtyckim, wiedzę archeologiczną o miejscach pogańskich celtyckich kultów.


Sanacyjny mason i socjalista o Powstaniu Styczniowym
sliwinskis tycznioweNakładem wydawnictwa Rytm ukazała się praca Artura Śliwińskiego „Powstanie Styczniowe”. Nie dość że praca porusza niezwykle ciekawy temat walki Polaków o niepodległą Polskę, oparta jest na relacjach uczestników powstania i dokumentach archiwalnych, to zaciekawienie wzbudza postać autora – masona, socjalisty i piłsudczyka.
Artur Śliwiński był bliskim i zaufanym współpracownikiem towarzysza „Wiktora” - Józefa Piłsudskiego. Już przed pierwszą wojną światową był działaczem PPS i PPS Frakcji Rewolucyjnej. W czasie I wś należał do kierownictwa Polskiej Organizacji Narodowej, Centralnego Komitetu Narodowego i Stronnictwa Niezawisłości Narodowej. Pracował jako sekretarz w Tymczasowej Radzie Stanu.
W II RP był wiceprezesem Warszawskiej Rady Miejskiej, wiceprezydentem Warszawy, premierem (kilka dni, by zablokować powołanie na urząd premiera Korfantego), dyrektorem naczelnym warszawskich Teatrów Miejskich, dwukrotnie senatorem. Podczas II wś działał w Komitecie Obywatelskim w Warszawie i Stołecznym Komitecie Samopomocy Społecznej.
Artur Śliwiński był autorem wielu prac o historii Polski. W swoim pracach opisał między innymi: Mickiewicza, Mochnackiego, Powstanie Listopadowe i Styczniowe, Konstytucję 3 Maja, Lelewela, Żółkiewskiego, Batorego i Piłsudskiego.
W swej pracy autor opisał sytuację ziem polskich przed wybuchem powstania. Powstanie konspiracji. Działalność Wielopolskiego. Wybuch powstania. Dwie frakcje powstańców. Walki z Rosjanami na ziemiach polskich, Litwie i Rusi (gdzie chłopi liczniej poparli powstanie niż na ziemiach Królestwa Polskiego). Rządy Traugutta. Upadek powstania. Publikację zamykają współczesne refleksje Mariana Drozdowskiego o Powstaniu Styczniowym w 150. rocznicę jego wybuchu.
W połowie XIX w. większość mieszkańców ziem polskich stanowili chłopi – 76% ludności Królestwa Polskiego, 80% Galicji, 72% Wielkopolski, 92% mieszkańców ziem polskich włączonych do Rosji. Ponad połowa chłopów w Królestwie Polskim odrabiała nadal pańszczyznę. 40% szlachty pozbawionej było własności, 25% szlachty mieszkała w miastach – była to warstwa najbardziej podatna na radykalne hasła. Większość mieszkańców Królestwa Polskiego, 90%, była analfabetami – co sprawiało, że propaganda narodowo-wyzwoleńcza do nich nie docierała.
Pierwsze konspiracyjne organizacje zaczęły powstawać w 1859 roku. W latach 1860 i 1861 odbywały się manifestacje patriotyczne. Odpowiedzią caratu były aresztowania i krwawe pacyfikowanie protestów. Radykałowie, czerwoni, przygotowali wybuch zbrojnego powstania, mniej radykalni patrioci, biali, kładli nacisk na pracę organiczną. W 1862 rozwinęła się prężna polska konspiracja. W odwecie Rosjanie zorganizowali na początku stycznia 1863 roku brankę – przymusowy pobór do armii carskiej. Polscy patrioci zostali postawieni przed wyborem albo powstanie, albo wieloletni, często dożywotni, pobyt w carskiej armii. Na 22 000 bardzo słabo uzbrojonych powstańców polskich przypadało 100 000 doskonale wyposażonych rosyjskich sołdatów. Przez cały okres 1863 trwały krwawe walki Polaków z rosyjskim zaborcą. 400 000 rosyjskich żołnierzy udało się spacyfikować ostatecznie Powstanie w 1865 roku. Rosjan wspierało chłopstwo ukraińskie. Polskie dążenia do niepodległości poparł w kwietniu 1863 roku papież Pius IX. Dziesiątki księży katolickich stanęły na czele oddziałów powstańczych. Uczestnikiem powstania był święty brat Albert - Adam Chmielowski i błogosławiony brat Rafał – Józef Kalinowski.
W zdławieniu Powstania współpracowała Rosja i Prusy. Zachodnia Europa nie udzieliła wsparcia powstańcom. W powstaniu wzięli udział ochotnicy z Włoch, Węgier, Słowacji, Czech, Bułgarii, a nawet Rosji.
W ramach represji po Powstaniu Rosjanie skonfiskowali 1800 majątków polskich rodzin. Za udział w Powstaniu rosyjski okupant powiesił 670 polskich patriotów. Z polski wyemigrowało 10 000 osób. W odwecie za poparcie Powstania przez kościół katolicki carat zlikwidował prawie wszystkie klasztory w Polsce. Za krytykę carskich represji arcybiskup Feliński został deportowany na 20 lat w głąb Rosji.

Dorobek moralny Powstania stał się jednym z fundamentów teologii narodu prymasa Stefana Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II.

Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949-2005 – obowiązkowa lektura dla wszystkich zwolenników PIS
kaczynskilechWydana przez Zysk pozycja „Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949-2005” autorstwa Sławomira Cenckiewicza, Adama Chmieleckiego, Janusza Kowalskiego oraz Anna Piekarskiej to obowiązkowa lektura dla wszystkich zwolenników PiS i tych, którzy chcieliby poznać kulisy zależności personalnych w PiS. Na poły hagiograficzny charakter publikacji nie oznacza jednak, że autorzy przemilczeli dyskusyjne wydarzenia z życia Lecha Kaczyńskiego.
Bracia Kaczyńscy urodzili się 18 czerwca 1949 roku w swoim rodzinnym domu. Pojawienie się chłopców bliźniaków było zaskoczeniem dla rodziców spodziewających się córki. Matka braci Kaczyńskich pochodziła z polskiej szlacheckiej rodziny, jej siostra była żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych. Podobnie ojciec pochodził z polskiej rodziny, był żołnierzem Armii Krajowej. Ojciec braci Kaczyńskich nie wstąpił do PZPR i dopiero w 1976 wstąpił do ZBOWiDu. Przez kilkanaście lat był infiltrowany przez SB. Wbrew plotkom Żydówką była tylko matka chrzestna Lecha Kaczyńskiego.
Bracia Kaczyńscy wspominali swoje dzieciństwo jako radosne. Kaczyńscy mieszkali w Warszawie na Lisa Kuli 8/2 – czyli naprzeciw obecnej siedziby redakcji Najwyższego Czasu mieszczącej się pod numerem 7/1. W 1961 roku Lech i Jarosław zadebiutowali w filmie „O dwóch takich co ukradli księżyc” i stali się gwiazdami filmowymi. Praca na planie zniechęciła ich do dalszej kariery aktorskiej. W liceum wśród znajomych braci Kaczyńskich były dziś sławne osoby - Lejb Fogelman i Seweryn Blumsztajn.
Po okresie łobuzerki w okresie liceum, studiowali prawo na uniwersytecie warszawskim. Nie byli represjonowani za marzec 1968. Wraz z Bogusławem Wołoszańskim uczestniczyli w seminarium magisterskim profesora Stanisława Ehrlichta – publicysty kolaborującego z Sowietami w „Czerwonym Sztandarze”, członka Związku Patriotów Polskich, żołnierza Armii Czerwonej i ludowego WP, marksisty. Ehrlicht uświadomił Kaczyńskim rolę nieformalnych grup nacisku w systemie władzy.
W kolejnych rozdziałach pracy autorzy przybliżają czytelnikom karierę naukową Lecha Kaczyńskiego. Jego działalność w NSZZ Solidarność i opozycji. Udział w obradach Magdalenki i okrągłego stołu. Wygraną w pierwszych wolnych wyborach do senatu, które bojkotował Andrzej Gwiazda, Bronisław Komorowski i Henryka Krzywonos. Autorzy książki opisali też pracę Lecha Kaczyńskiego z bratem w kancelarii prezydenta Wałęsy. Szefowanie NIK. Przegraną partii braci Kaczyńskich PC w 1993 roku (4,42%). Rezygnację ze startu w wyborach prezydenckich w 1995 i poparcie Jana Olszewskiego (6,86%).
Jedną z decyzji Lecha Kaczyńskiego było w 2001 roku zablokowanie ekshumacji w Jedwabnym. Pion prokuratorski IPN, któremu szefował prezes IPN Witold Kulesza, podlegał Prokuratorowi Generalnemu Lechowi Kaczyńskiemu. Do zablokowania ekshumacji przekonały Lecha Kaczyńskiego osoby z Muzeum Historii Żydów - Jerzy Halbersztadt i Ewa Junczyk-Ziomecka oraz prezes Fundacji Nissenbaumów. W wyniku decyzji Lecha Kaczyńskiego nie ustalono ani liczby ofiar, ani okoliczności ich śmierci – co niewątpliwie wzmocniło oskarżenia Grossa o odpowiedzialność Polaków za masakrę.
Decyzja Lecha Kaczyńskiego była też postawieniem przepisów judaizmu ponad prawem polskim.

Opublikowano w Goniec Poleca
piątek, 13 lipiec 2012 21:45

Leksykon wiedzy o żydowskiej masonerii

  ratierRecenzowanie książek wydanych przez Wektory to katorga. Każda z nich zawiera tak dużo niezwykle interesujących informacji (nieznanych, a przez to trudnych do weryfikacji), że liczba stron notatek z lektury rośnie w niebezpiecznym tempie, a wklepana recenzja zamienia się w długi esej. Tak jest z pochodzącą z 1993 r. (ale  wciąż ciekawą) pozycją francuskiego publicysty i politologa Emmanuela Ratiera "Tajemnice Zakonu Synów Przymierza", przetłumaczoną przez publicystę "Najwyższego Czasu" Mariana Miszalskiego (uznawanego przez filosemickie środowiska za antysemitę). Pozycję opisującą żydowską masonerię B'nai B'rith Ratier, jak sam twierdzi, oparł na materiałach dostarczonych mu przez anonimowego analityka francuskiego kontrwywiadu (motyw podobny do historii "Protokołów Mędrców Syjonu" – uznawanej przez filosemitów za falsyfikat).
    Według autora "Tajemnic Zakonu Synów Przymierza" celami B'nai B'rith są między innymi: walka z asymilacją (wynaradawianiem) Żydów (z tego też powodu powstał sam B'nai B'rith – mimo że masoneria zawsze była otwarta na Żydów), zjednoczenie Żydów, zachowanie czystości rasowej, podniesienie statusu społecznego, przeciwdziałanie dyskryminacji, zwalczanie poglądów uznawanych przez Żydów za antysemickie (do walki o pozytywny wizerunek Żydów B'nai B'rith powołał Anti-Defamation League). B'nai B'rith tworzy też dla Żydów infrastrukturę socjalną. Przejawem polityki antyasymilacyjnej B'nai B'rith jest przyjmowanie w jej szeregi tylko Żydów judaistów, skłanianie członków do ograniczania kontaktów dzieci z dziećmi gojów, wspieranie antyarabskiej i antymurzyńskiej działalności studentów żydowskich, przeciwstawianie się małżeństwom mieszanym, przy równoczesnym dostępie Żydów do wszelkich instytucji gojów.
    Opisując rolę B'nai B'rith, autor stwierdził, że Żydom udało się zjudaizowanie życia społecznego USA. Już w 1927 r. B'nai B'rith wymusił na Motion Picture cenzurę filmu o Jezusie (usunięcie niewygodnych wątków), niedystrybuowanie go w Europie i wszędzie, gdzie mógłby stać się niewygodny dla Żydów. Dzięki istnieniu lóż zawodowych B'nai B'rith zwiększył swój wpływ na amerykański przemysł filmowy. Loża w Hollywood powstała w 1939 r. Należało do niej ponad 1000 mężczyzn: aktorzy, reżyserowie, producenci (w tym właściciele Paramount Pictures i Warner Bros), scenarzyści. Po chwilowym kryzysie w latach sześćdziesiątych, w 1974 roku nadszedł kolejny okres prosperity. Loża rozszerzyła swoją działalność na inne media (jej członkami byli m.in. Leonard Simon Nimoy grający Spocka i William Shatner grający kapitana Kirka w serialu Star Trek).
    Według autora, Anti-Defamation League przeprowadziła wielkie kampanie propagandowe. B'nai B'rith i Anti-Defamation League rozpowszechniały w amerykańskiej sieci kinowej i telewizyjnej "fabularyzowany dokument" zatytułowany Holocaust, w którym fikcja mieszała się z historycznymi realiami (w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" Jerzy Robert Nowak stwierdził, że aż 128 milionów telewidzów oglądało ten sztandarowy przykład antypolonizmu, w którym znalazło się kilka scen potwornie wręcz zafałszowujących obraz Polaków. Najohydniejsza z nich pokazywała, jak to rzekomo oddział polskich żołnierzy w mundurach z orzełkami na rogatywkach (!) wchodzi w do warszawskiego getta, by dokonać okrutnej egzekucji na mieszkających tam Żydach). B'nai B'rith przesłał senatorom scenariusz filmu wraz z samym filmem oraz  rozpowszechnił w 11.000.000 amerykańskich szkół broszurę propagandową.
    Według Emmanuela Ratiera, B'nai B'rith zachęcał przemysł rozrywkowy do produkcji filmów o złych białych terrorystach. Podobne działania podjął w latach osiemdziesiątych w Europie Zachodniej. Jest to o tyle ważne, że świadomość społeczeństw Zachodu kreuje dziś nie edukacja, rodzina, własne doświadczenia, ale pop kultura.
    Emmanuel Ratier opisał niezwykle ciekawe związki B'nai B'rith z południem USA. Wbrew politycznej poprawności w czasie wojny secesyjnej Żydzi byli po obu stronach frontu. Na północy powszechnie oskarżano ich o bycie konfidentami południa. Zabójca prezydenta Abrahama Lincolna, John Wilkes Booth, był towarzysko związany z wieloma braćmi z B'nai B'rith. Wielki mistrz amerykańskiej masonerii i założyciel Ku-Klux-Klanu, Albert Pike, oficjalnie współpracował z B'nai B'rith (który nie krytykował Ku-Klux-Klanu do lat 20. XX wieku).
    B'nai B'rith ingerował też, wykorzystując swoje wpływy w władzach USA, w politykę Rosji. B'nai B'rith i USA potępiały carat za zwalczanie organizacji wywrotowych. Środowiska żydowskie z USA finansowały organizacje wywrotowe i broń dla terrorystów. Jednym ze sponsorów bolszewików był członek B'nai B'rith, Jacob Schiff, przedstawiciel rodziny Rothschildów w USA. Zdaniem Emmanuela Ratiera, "większość przywódców bolszewickich była żydowskiego pochodzenia, podobnie jak wiele osób filtrujących rewolucje". B'nai B'rith nie potępiał komunizmu (nawet komunistycznych represji wobec Żydów z burżuazji). Dzięki Joint Distribution Committee na Krymie powstało 180 żydowskich wiosek. Media B'nai B'rith chwaliły sytuację Żydów w ZSRS, podkreślały żydowskie pochodzenie Karola Marksa, pozytywne skutki rewolucji komunistycznej dla Żydów, jej żydowski charakter, uznanie przez ZSRS antysemityzmu za zbrodnie.
    Zdaniem Emmanuela Ratiera, B'nai B'rith wspierał powstanie Izraela. Dzięki wpływom B'nai B'rith we władzach USA wszyscy amerykańscy politycy chcący funkcjonować na scenie politycznej muszą deklarować swoje poparcie dla Izraela i jego polityki. To właśnie B'nai B'rith wymusiła na administracji USA uznanie niepodległości Izraela. B'nai B'rith i Anti-Defamation League dzięki zwolnieniom z podatków w USA mają środki na kreowanie pozytywnego wizerunku Żydów i Izraela. Organizują wycieczki do Izraela dla przedstawicieli ważnych grup zawodowych w USA, kreują sympatię Amerykanów dla Izraela, wymuszają dotacje USA, wspieranie medialne i finansowe Izraela.
    Według autora, już od połowy XIX w. B'nai B'rith wspierał społeczność żydowską w Izraelu. W latach 80. XIX w. na ziemiach w Egipcie i Palestynie zaczęły powstawać loże. To dzięki masonom z B'nai B'rith powstał nowoczesny język hebrajski (B'nai B'rith wcześniej używała tego martwego dla społeczności żydowskiej języka w swych wewnętrznych działaniach). Obecnie w Izraelu dział kilkaset lóż, które prowadzą sierocińce, ośrodki medyczne, biblioteki, szpitale, szkoły, spółdzielnie produkcyjne, pomagają nowo przybyłym do Izraela Żydom, niosą pomoc socjalną dla żołnierzy, wspierają osadników żydowskich na terenach okupowanych.
    Zdaniem autora, tradycją stały się dobre relacje społeczności żydowskiej z Niemcami (nie licząc okresu dominacji nazistów w Niemczech i rozpoczętego w 1935 r. przez B'nai B'rith bojkotu gospodarczego Niemiec). Założycielami B'nai B'rith byli Żydzi masoni z Niemiec. Współcześnie jednym, zdaniem Emmanuela Ratiera, z najbardziej lojalnych sojuszników sprawy żydowskiej był Axel Springer (według autora w III Rzeszy redaktor naczelny antysemickiego "Altonaer Nachrichten", mason, członek Wielkiego Wschodu, laureat nagród B'nai B'rith, filosemita, który deklarował, że masoneria doprowadziła go do lojalności wobec Żydów). Według autora od 1985 r. dziennikarze  Springera muszą podpisywać kartę, której jeden z punktów zakłada "promocję interesów narodu żydowskiego".
    Emmanuel Ratier bardzo dokładnie opisał wpływy B'nai B'rith na Drugim Soborze Watykańskim i skalę nagłośnienia posoborowego filosemityzmu. "B'nai B'rith odegrał główną rolę w przygotowaniach rezolucji II Soboru Watykańskiego zmierzającej do oficjalnego zmodyfikowania postawy religijnej i liturgii katolickiej wobec Żydów". Anti-Defamation League, dążąc do cenzurowania kultury tak, by była zgodna z interesami społeczności żydowskiej, dąży też do usunięcia ze świadomości publicznej niewygodnych dla Żydów fragmentów Biblii (które według środowisk żydowskich odpowiadają za holokaust). B'nai B'rith nagradzała medalami filosemickich hierarchów katolickich (w tym zlikwidowanie klasztoru karmelitanek w Oświęcimiu).
    Zdaniem Emmanuela Ratiera, Anti-Defamation League i B'nai B'rith działają na rzecz separacji państwa i Kościoła, wykluczenia wpływu religii na edukację, wykluczenia wszelkich przejawów chrześcijaństwa z życia społecznego, odrzucenia chrześcijaństwa jako fundamentu cywilizacji zachodniej. Na ich żądanie Sąd Najwyższy USA zakazał w publicznych szkołach i siedzibach władz modlitw nawet dobrowolnych lub milczących. Anti-Defamation League wymusiła zakaz treści religijnych w przysięgach urzędników, porannego czytania w szkołach wersetów z Nowego Testamentu. W latach 90. XX w. Anti-Defamation League starała się o usunięcie pieśni religijnych ze szkół, zakaz tworzenia przez uczniów pozalekcyjnych chrześcijańskich kółek zainteresowań, usunięcie z przestrzeni publicznej symboli religijnych (szopek) lub zamieniania symboli religijnych (by w szopkach zamiast Jezusa był renifer). Nauczyciele nie mogą w amerykańskich szkołach publicznych eksponować na swoich biurkach Biblii, szkoły publiczne nie mogą posiadać książek chrześcijańskich w swoich zbiorach (mogą za to posiadać książki wydawane przez inne wyznania). Równocześnie ze zwalczaniem symboli chrześcijańskich w przestrzeni publicznej Anti-Defamation League promowała eksponowanie w miejscach publicznych symboli judaistycznych, broniła prawa żołnierzy USA do noszenia jarmułek, prawa wyznawców wudu do składania ofiar z żywych zwierząt. Równocześnie zwalczała wydawanie publikacji promujących chrześcijańskich przedsiębiorców i finansowała wydawanie identycznych publikacji o przedsiębiorcach żydowskich.
    Według autora, Anti-Defamation League została założona przez B'nai B'rith w 1913 r. (prace nad jej powstaniem trwały od 1908 r.). W jednej z pierwszych kampanii Anti-Defamation League broniła członka B'nai B'rith winnego analnych gwałtów na nieletnich robotnicach (jedną ze swoich ofiar oprawca zamordował). Po orzeczeniu trzech instancji sądowych o winie oprawcy został on uniewinniony przez gubernatora. Doprowadziło to do linczu. Do sukcesów Anti-Defamation League należy zaliczyć: niepublikowanie w amerykańskiej prasie rysunków satyrycznych uderzających w żydowskie interesy, niewspominanie o żydowskim pochodzeniu przestępców, niszczenie niechętnych Żydom publicystów, promowanie interesów Izraela, zwalczanie badań naukowych sprzecznych z interesami żydowskimi, stworzenie wielu ośrodków naukowych promujących interesy żydowskie, ograniczanie prawa posiadania broni palnej w USA, zwalczanie prywatnych szkoleń paramilitarnych, wymuszenie na amerykańskiej klasie politycznej nieustannych deklaracji lojalności wobec Izraela, oparcie swoich finansów na środkach publicznych, wydawanie czasopism,  produkcja materiałów audiowizualnych i radiowych, skuteczne monitorowanie nauki i kultury.
    Zdaniem autora "Tajemnic Zakonu Synów Przymierza", Anti-Defamation League udało się stworzyć szeroką sieć szpiegowską skutecznie infiltrującą organy państwa, organizacje społeczne i osoby prywatne. Dzięki wpływom Żydów na amerykańską politykę nie podejmowano w USA działań wobec siatki szpiegowskiej Anti-Defamation League. Anti-Defamation League współpracowała też z agencjami szpiegowskimi Izraela i publicznie broniła izraelskich szpiegów w USA przed odpowiedzialnością. W celu lepszej dezintegracji środowisk Anti-Defamation League szkoliła przedstawicieli służb państwowych. Wspierała też działania Office of Special Investigation zajmującego się m.in. ściganiem zbrodniarzy nazistowskich i wydalaniem ich z USA. Anti-Defamation League dostarczała organom USA rzekome dowody zbrodni nazistowskich (w rzeczywistości często były do falsyfikaty spreparowane przez KGB, mające na celu niszczenie antykomunistów). Anti-Defamation League skłoniła też część władz stanowych do tworzenia policyjnych kartotek rzekomych antysemitów i antysyjonistów. By uzasadnić swoje działania, konfidenci Anti-Defamation League infiltrowali ekstremistyczne grupy i skłaniali je do aktów terroru (Ku-Klux-Klanu i neonazistów).


    Zdaniem Emmanuela Ratiera, podobnie, w ramach skoordynowanych kampanii nienawiści, Anti-Defamation League niszczyła polityków uznawanych za nielojalnych wobec Żydów. Anti-Defamation League zwalczała przeciwników imigracji w USA i wspierała rasistowską politykę Izraela. Zwalczała antysyjonistyczne środowiska na amerykańskich uniwersytetach. Promowała na bohaterów Żydów, którzy podczas II wojny światowej nie dokonywali żadnych bohaterskich czynów. Dla Anti-Defamation League nazistami byli wszyscy, którzy nie popierali syjonizmu (nawet osoby niepełniące funkcji publicznych i dzielące się swoimi opiniami ze znajomymi oraz Żydzi z Izraela krytykujących syjonistyczny rasizm).


    Według Emmanuela Ratiera, "B'nai B'rith miało główny wkład w karierę Freuda" i "rozpropagowanie psychoanalizy" (w XIX i XX w., również po II wojnie światowej). Zygmunt Freud był członkiem B'nai B'rith od 1895 r. Działał aktywnie przez czterdzieści lat (współpracował też z syjonistami). Chasydzką metodę kabalistycznego odczytywania treści ukrytych w liczbach i literach przeniósł do psychoanalizy, w której odnajdywał ukryte znaczenie w snach.


    Pisząc o bardzo dużej populacji Żydów w Afryce Południowej, Emmanuel Ratier stwierdził, że byli to głównie żydowscy emigranci z Litwy i Łotwy, ortodoksi i syjoniści, którzy przybyli do Afryki od lat 80. XIX w. do pierwszej wojny światowej. Po II wojnie światowej B'nai B'rith wspierała rasistowską Republikę Południowej Afryki (przy czym równocześnie Żydzi tworzyli Południowoafrykańską Partię Komunistyczną, z którą blisko współpracował Afrykański Kongres Narodowy). W 1974 r. B'nai B'rith w RPA zbierał datki na policję i armię RPA oraz armię Izraela w ramach obrony zachodniej cywilizacji. Nawet kiedy państwa demokracji zachodnich bojkotowały RPA, Izrael i B'nai B'rith blisko współpracowały z RPA.
    Emmanuela Ratier w swojej książce dokładnie opisał: historię B'nai B'rith, historię innych odłamów masonerii w USA, wpływy i inspiracje żydowskie w innych organizacjach masońskich, masońską tożsamość B'nai B'rith, główne postacie B'nai B'rith w USA, współpracę B'nai B'rith z innymi organizacjami żydowskimi, wpływ B'nai B'rith na politykę USA XX w., losy B'nai B'rith we Francji (w 1981 r. jej przewodniczącym został urodzony w Polsce Stefan Zambrowski), liderów francuskiej B'nai B'rith, wpływy B'nai B'rith na francuską scenę polityczną i edukację (w tym i walkę z Frontem Narodowym).


    "Tajemnice Zakonu Synów Przymierza" kończą Aneksy i Przypisy. W nich znalazły się informacje o B'nai B'rith w Polsce. W tym i o odrodzeniu B'nai B'rith w III RP w 2007 r. Celem loży Polin stała się walka z antysemityzmem, promowanie interesów Izraela, walka o przejęcie mienia i zniszczenie Radia Maryja. W skład loży wszedł wbrew nauczaniu Kościoła katolickiego ksiądz Romuald Jakub Weksler-Waszkinel, Sergiusz Kowalski, autor "Mowy nienawiści" (wyboru rzekomo antysemickich cytatów z prasy katolickiej i prawicowej). Odrodzenie B'nai B'rith w Polsce z radością powitał w swoim liście prezydent Lech Kaczyński.


Jan Bodakowski - Warszawa

Opublikowano w Teksty
czwartek, 17 maj 2012 07:22

Post Polonia według Marcina Wolskiego

Post-Polonia Marcin-WolskiNakładem wydawnictwa M ukazała się najnowsza powieść Marcina Wolskiego „Post Polonia”. Jak zwykle jest to świetnie napisana, bardzo, ale to bardzo, satyryczna pozycja. Czasami jednak, między salwami śmiechu, czytelnik milknie gdy z przerażeniem uświadamia sobie że zabawne pomysły Wolskiego mają dużą szansę na realizacje przez polskojęzycznych polityków. Dynamiczna akcja przeplatana jest złośliwym humorem, powieść Wolskiego jest świetnym materiałem na scenariusz filmowy. Jak w wielu innych powieściach tak i w tej Wolski wraca do swojego ulubionego tematu - Polski. Tym razem autor zabiera czytelników na hard corową jazdę bez trzymanki do Polski Anno Domini 2020. Polską dalej rządzą politycy których autor ukrył pod pseudonimami a których ja na użytek czytelników spróbuje rozszyfrować (zapewne jest to z mojej strony nadużycie bo gdzieżby śmiał autor naruszać powagę najwyższych władz Rzeczpospolitej).

W 2020 roku polską dalej rządzi premier Tusk za pomocą prezydenta Komorowskiego i Platformy Obywatelskiej. Dzięki sprawnej propagandzie Polacy pomimo życia w nędzy, głodu i zapaści cywilizacyjnej są całkowicie posłuszni władzy. W nielicznej opozycji znajduje się Palikot który po kolejnej zmianie poglądów został monarchistą (co dziwne w szeregach jego partii Marcin Wolski nie dostrzegł Wielomskiego). Kontestującemu system Radiu Maryja odebrano wszelkie częstotliwości i zablokowano kontakt z internetem.

Unia Europejska pełni fikcyjną władzę na krajami zachodniej Europy zdominowanymi przez muzułmanów. Zbankrutowana Grecja została rozdzielona między Chiny, arabów i USA. Z części Hiszpanii stworzono państwo muzułmańskie. Rosję zdominowały Chiny (Putin zginął w tajemniczej katastrofie lotniczej).

W plejadzie bohaterów powieści, prócz postaci negatywnych takich jak Tusk, Komorowski, Palikot, jest też i barwna galeria postaci pozytywnych. Jedną z bohaterek powieści jest młoda prostytutka Emilia Fajans. Kolejnym Kordian Chamiak syn Salomei (i prawdopodobnie Adama Michnika) funkcjonariusz BOR (który musiał udawać pederastę by zdobyć pracę w służbach). Zamknięty w psychiatryku Jarosław Kaczyński. Prezenter Radia Maryja ksiądz Marek. Poszukiwany przez policje haker Michałko. Wiecznie pijany góral Janosik.

Ksiądz Marek demoralizowany przez diabła i tracący wszelką wiarę ma widzenie Jana Pawła II który nakazuje mu walkę ze złem. Duchowny staje na czele ostatniego szańca Polski katolickiej. Kordian pomaga swojej matce i córce Ziobry w ucieczce przed siepaczami Tuska do Torunia. Do Torunia zmierza też Michałko i Emilia.

Punktem centralnym powieści jest dzień 4 czerwca 2020. Przybyłemu do Polski królowi szwedzkiemu Tusk przekazuje władze. Protesty opozycji zostają brutalnie stłumione. Media przekazują fałszywy obraz powszechnej akceptacji dla wymazania Polski z mapy.

Zaborcza Szwecja narzuca ziemiom polskim postępową tyranie: śluby pederastów, kapłaństwo kobiet, koedukacyjne klasztory, zakaz katechezy w szkołach, zakaz służby ministranckiej, zakaz eksponowania krzyży, sutann, bicia w dzwony, procesji i kapliczek, zakaz zbioru ziół. Szwedzi narzucają ośrodkom katolickim państwowych nadzorców. Zgodnie z zarządzeniami okupanta część kościołów przeznaczana jest na meczety. Do Radia Maryja wysłana zostaje pastorka hermafrodyta córka emigrantów marcowych. Tłumnie przybywający do Torunia polscy katolicy tworzą w siedzibie radia centrale ruchu oporu. By spacyfikować Polskę Szwedzi wysyłają do Polski policję i armie szwedzką, wraz z rodzinami. Szwedzi zajmują domy z których wygnano Polaków. Większość korpusu okupacyjnego składa się z muzułmańskich imigrantów i murzynów.

Pierwszą konfrontacją są zamieszki podczas warszawskiej Love Parade. Podczas których polskie prostytutki rozbijają przemarsz zboczeńców (transwestytów, kanibali, koprofilów, zoofilów i pedofilów). Kiedy władza nie może poradzić sobie z toruńskim protestem do Torunia przybywa naprędce sklecona przez Palikota opozycja (Michał Kamiński, Kazimierz Kutz, Tomasz Lis i nie rozszyfrowany przeze mnie Erwin Rosenholz). Powtarza się historia z Gdańska z 1980. Katolicy nie pomni na przeszłość ekspertów oddają im władze. Pomimo wszystko dzięki hakerowi Michałko rusza telewizja Trwam. Jej przekaz budzi powstanie narodowe. Areną starć staje się siedziba Radia. Akcja rozwija się jak u Sienkiewicza.

Co ważne z powieści na powieść Wolski coraz bardziej radykalizuje swoje oceny i staje się politycznie nie poprawny. Z kart „Post Polski” emanuje głęboki irracjonalny optymizm co do Polski i Polaków. A rubaszność autora nie przeszkadza mu pisaniu o duchowości katolickiej jako o czymś naturalnym, oczywistym i niezbędnym.

Jan Bodakowski

Opublikowano w Teksty
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.