Na wiosnę warto też wyczyścić silnik. Głosy na temat mycia silnika są podzielone, więc to zależy od indywidualnych preferencji. Moja rada jest taka – warto umyć, jeśli wiemy, jak to zrobić profesjonalnie i co zabezpieczyć, zanim zaczniemy lać.
Wiosenne sprzątanie auta jest ważne nie tylko dlatego, że lepiej się po nim poczujemy, ale też z prostego powodu odchudzania samochodu po zimie – skrobaczki, kocyki i różne inne klamoty nie będą nam już potrzebne więc nie warto ich wozić. Nie tylko że powiększają ciężar samochodu, a więc i zużycie paliwa, ale również – jeśli mamy takie przedmioty w kabinie, to w chwili wypadku, dachowania czy innego nieszczęśliwego zdarzenia mogą nam wybić nie tylko zęby.
Warto przy tej okazji dogrzebać się do koła zapasowego – większość z nas ma jedynie małe zapasówki – i sprawdzić w nim ciśnienie. Wiele osób nie robi tego przez cały żywot samochodu i rezultat jest taki, że jak potrzebujemy koło założyć, to nie możemy na nim jechać. Koło przechowywane w bagażniku latem narażone jest na prawdziwie piekarnikowe temperatury i łatwo traci ciśnienie – tym bardziej że ta mała opona ma o wiele wyższe ciśnienie niż normalne koła.
Inna rzecz, jaką warto przepatrzeć, to silnikowe gumy i paski – przetrzyjmy je sobie, popatrzmy, czy nie spękane, bo to one latem będą pracować w upałach. Niektóre, jak pasek rozrządu w niektórych typach silników, warto wymienić po prostu dla zasady w zależności od przebiegu, no bo w niektórych silnikach awaria takiego paska oznacza kapitalny remont motoru. Nie zaszkodzi przetrzeć wszystkie gumowe elementy odpowiednim dressingiem.
Słowem, popatrzmy na wiosnę na samochód gospodarskim okiem, jeśli po umyciu gdzieś tam widać rdzę, dobrze jest wszelkie zarodki czerwonej zarazy likwidować od ręki.
Z innych elementów – ważne jest coś, na co wielu z nas nie zwraca latami uwagi – mianowicie zbieżność. Dobre ustawienie zbieżności czterech kół nie tylko sprawi, że opony nie będą się tak szybko zdzierały, ale również w bardzo poważnym stopniu polepszy przyczepność samochodu. A latem jeździmy bardziej ostro, bardziej też jesteśmy narażeni na takie zjawiska, jak hydroplaning – opony to naprawdę taki sprzęt, na którym nie warto oszczędzać.
Cóż jeszcze... Polecam izolacyjne folie na przednią szybę – przy upale dają bardzo wiele; polecam apteczkę, race i trójkąt ostrzegawczy, polecam ogólne odświeżenie, tak by auto spodobało się nam na nowo.
Wydłużenie czasu życia pojazdu to jedna z najlepszych metod na ochronę środowiska naturalnego. To przy produkcji samochodu – kopaniu rud żelaza, wytapianiu stali, itp., itd. – powstaje najwięcej emisji do atmosfery.
Jeśli więc szanujesz środowisko ,to nie zmieniaj co trzy lata hybrydy na nową, lecz eksploatuj auto rozsądnie i przez długi czas.
Taka jest przynajmniej moja optyka, o czym wiosennie powiadamia
Wasz Sobiesław.