Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Poniedziałek był rekorodowy pod względem temperatur w południowym Ontario. Environment Canada podało, że nowe rekordy gorąca padły w trzech miejscach. Są to:
Lotnisko Pearsona – nowy rekord – 33,1 stopnia, poprzedni 32,4 odnotowany w 2007 roku, pomiary prowadzone od 1938 roku;
Lotnisko w Windsor – nowy rekord – 33,1 stopnia, poprzedni 33,0 odnotowany w 1988 roku, pomiary prowadzone od 1941 roku;
Rejon Sarni – nowy rekord – 33,1 stopnia, poprzedni 33,0 odnotowany w 1988 roku, pomiary prowadzone od 1926 roku;
35 milionów na nowe biuro do walki z ekstremizmem
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakEuropejskie organizacje stawiające sobie za cel przeciwdziałanie radykalizacji wyprodukowały w ostatnich latach wiele reklam mających na celu walkę z ekstremizmem wśród młodzieży. Trudno jednak powiedzieć, jaki był efekt ich działania. Eksperci podkreślają, że dowodów nie ma.
Kanadyjski rząd federalny walkę z domorosłymi ekstremistami (radykalnymi islamistami i ekstremalnymi ruchami prawicowymi) zamierza powierzyć nowo utworzonemu organowi – Office of the Community Engagement and Counter-Radicalization Coordinator. Biuro koordynatora do walki z radykalizacją ma dostać na swoje działania 35 milionów dolarów w ciągu 5 lat. Pieniądze będą przeznaczone na wsparcie interwencji, kampanie informacyjne i badania naukowe.
Krytycy zastanawiają się m.in. w jaki sposób rząd będzie rozdzielał pieniądze na programy, by pewne grupy społecznie nie czuły się napiętnowane i czy można podejmować jakąś interwencję, gdy ktoś ma radykalne poglądy, ale nie przekłada się to na radykalne zachowania. Podają przykłady z Wielkiej Brytanii, gdzie ekstremizm był rozumiany zbyt szeroko. Istnieje obawa, że i u nas tak będzie, a wtedy może być zagrożona wolność wypowiedzi. Eksperci dodają, że potrzebne jest podejście całościowe, które dotknie równie problemu bezrobocia wśród młodzieży czy poczucia wyobcowania społecznego.
Liberałowie obiecywali utworzenie biura ds. walki z radykalizacją podczas kampanii wyborczej. Ponad rok temu minister bezpieczeństwa publicznego Ralph Goodale utrzymywał, że uda się je otworzyć jesienią 2016 roku. Nie udało się, bo rząd nie mógł znaleźć odpowiedniej osoby na stanowisko komisarza. Ministerstwo twierdzi, że sukces biura będzie oparty na współpracy z grupami lokalnymi, działającymi bezpośrednio w społecznościach zagrożonych radykalizacją. Swój wkład w tworzenie programów powinni mieć zwłaszcza ludzie młodzi i kobiety.
Żeby dzieci jadły zdrowo
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakHealth Canada chce, by reklamowanie niezdrowej żywności dzieciom i młodzieży do lat 17 było zakazane. Agencja uważa, że taki zakaz powinien obejmować nie tylko wszystkie środki masowego przekazu – telewizję, prasę, internet, lecz także etykiety znajdujące się na produktach, wystawy sklepowe, a nawet sponsorowanie drużyn sportowych. Rząd federalny rozpoczął właśnie konsultacje publiczne w tej sprawie.
Szef Health Canada Hasan Hutchinson otwierając konsultacje zauważył, że większość reklam adresowanych do dzieci i młodzieży dotyczy żywności o dużej zawartości tłuszczów, cukru i sodu. Chodzi więc o takie produkty jak napoje gazowane, większość ciastek, ciast, deserów, lodów i serów, jak również o jogurty słodzone cukrem, soki owocowe, batony typu granola bars, chipsy. Senator konserwatywna Nancy Greene Raine, która w listopadzie ubiegłego roku przedstawiła projekt ustawy dotyczącej marketingu żywności skierowanego do dzieci, do listy produktów dodaje jeszcze napoje zawierające dużą ilość kofeiny – np. Red Bull czy Rockstar, po które sięgają nastolatkowie. Podkreśla, że wybory żywieniowe dokonywane w dzieciństwie mają duży wpływ na to, co jemy w dorosłym życiu – a to przekłada się potem na stan zdrowia, o nadwadze nie wspominając.
Jednym z aspektów, który porusza agencja żywieniowa, jest sponsorowanie drużyn sportowych. Hutchinson jest świadomy, że zakaz dotyczący tej kwestii może spotkać się z oporem rodziców, którzy mogą twierdzić, że znalezienie sponsora to być albo nie być dla małych zespołów.
Quebec wprowadził tego rodzaju zakaz marketingu w 1980 roku, przy czym ustalono granice wieku na 13 lat. Ottawa chce iść krok dalej. Hutchinson wyjaśnia, że młodzież ma już jakieś swoje pieniądze i jednocześnie jej wybory konsumenckie nie są ściśle nadzorowane przez rodziców.
Health Canada rozpoczyna także drugą turę konsultacji w sprawie zmian w Canada Food Guide. W pierwszej rundzie agencja odebrała prawie 20 000 opinii. Przewodnik żywieniowy zawiera listę produktów uważanych za podstawę zdrowej diety. Po raz pierwszy pojawia się w nim też lista rzeczy, których należy unikać.
Pielgrzymka do Niagara-on-the-Lake w setną rocznicę założenia Camp Kościuszko
Napisał Andrzej KumorW niedzielę, 11 czerwca, w miejscowości Niagara-on-the-Lake odbyły się uroczystości upamiętniające stulecie założenia obozu „Kościuszko”, który dał początek armii gen. Hallera. Pogoda dopisała, choć wiał porywisty wiatr.
W przemarszu na cmentarz hallerczyków, jak zwykle, wzięły udział poczty sztandarowe organizacji polonijnych, kombatanci, a także harcerze oraz przedstawiciele sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, Kanady, Polski i tym razem również Francji.
Z Polski, oprócz delegacji sił zbrojnych z jednostki kawalerii pancernej im. gen. Hallera, przybył minister Adam Kwiatkowski z Kancelarii Prezydenta RP odpowiedzialny za kontakty z Polonią. Władze kanadyjskie reprezentował ambasador Kanady w Polsce Stephen de Boer, obecni byli również przedstawiciele władz St. Catharines, posłowie do parlamentu federalnego i legislatury Ontario.
Przybyła również liczna grupa harcerzy i harcerek ZHP.
Na ogrodzeniu naprzeciwko cmentarza rozłożona została wystawa planszowa przypominająca historię założenia obozu „Kościuszko”. Wystawę przygotowali panowie Roman Baraniecki oraz Andrzej Kawka. Dodatkową atrakcją był przemarsz rekonstruktorów, a także zamykający kolumnę marszową przejazd motocyklistów, członków klubu Riding Eagles oraz Rajdu Katyńskiego. Mszę Świętą koncelebrowaną odprawiło kilku polskich księży pod przewodnictwem biskupa Matthew Ustrzyckiego. Kazanie wygłosił ojciec Janusz Błażejak OMI, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Mississaudze. Po Mszy Świętej oraz okolicznościowych przemówieniach przedstawiciele władz państwowych oraz organizacji polonijnych złożyli wieńce.
Reprezentant RP minister Adam Kwiatkowski odczytał list od prezydenta, w którym głowa polskiego państwa stwierdza m.in.:
Czyn Zbrojny Polonii Amerykańskiej i Kanadyjskiej to ważny wątek polskiej historii. W dużym stopniu przyczynił się on do zwycięstwa państw ententy w I wojnie światowej oraz do odrodzenia niepodległej Rzeczypospolitej. Bohaterowie tych zmagań, którzy przebyli Atlantyk, idąc za patriotycznym wezwaniem, pozostają wspaniałym wzorem i świadczą o prawdziwości polskiego hasła „za wolność waszą i naszą”.
Mija właśnie sto lat od chwili, gdy 4 czerwca 1917 roku została powołana we Francji Armia Polska. Ogromną rolę odegrali w niej ochotnicy ze środowisk polonijnych Stanów Zjednoczonych i Kanady. Wzruszające jest, że wielu spośród nich było potomkami polskich emigrantów i nie znało już starej Ojczyzny z własnych wspomnień, ale gotowi byli z najwyższym poświęceniem walczyć dla Polski.
Dzięki wsparciu kanadyjskich władz i ogromnemu zaangażowaniu północnoamerykańskich drużyn „Sokoła” tutaj, w Niagara-on-the-Lake, utworzono wielki obóz szkoleniowy, do którego napłynęło ponad 22 tysiące polonijnych ochotników. Stąd ruszyli oni na zachodnioeuropejski front, stanowiąc ważną część polskiej armii walczącej we Francji – zwanej, od koloru mundurów, Błękitną Armią.
Walka u boku aliantów postawiła Polskę w szeregach zwycięskiej koalicji i wzmocniła jej pozycję w powojennych negocjacjach. Gdy dowodzona przez generała Józefa Hallera Błękitna Armia przybyła do odrodzonej Polski, jako formacja najlepiej uzbrojona i wyszkolona, stała się wielkim atutem naszych sił zbrojnych w walce o ukształtowanie granic i skonsolidowanie suwerenności. Męstwo i kunszt wojskowy hallerczyków odegrały wielką rolę, gdy w wojnie polsko-bolszewickiej rozstrzygały się losy Rzeczypospolitej i Europy. Nigdy nie zapomnimy, ile zawdzięczamy żołnierzom, spośród których tak wielu przybyło z Ameryki Północnej, aby służyć Polsce i ustanowieniu sprawiedliwego europejskiego ładu.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników i organizatorów jubileuszowej pielgrzymki, upamiętniającej stulecie Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej i Kanadyjskiej. Dziękuję, że od lat spotykają się tutaj przedstawiciele polskich środowisk z Kanady i Stanów Zjednoczonych, aby uczcić heroizm hallerczyków. Przybywają Państwo, aby dać wyraz łączącej nas pamięci i dumie. Cmentarz hallerczyków w Niagara-on-the-Lake to miejsce niezwykłe, to jedyny polski cmentarz wojskowy w Ameryce Północnej.
Byłem tutaj przed rokiem, z ogromnym wzruszeniem pochylając głowę przed mogiłami polskich żołnierzy, którzy w trakcie szkolenia w Camp Kosciuszko stali się ofiarami groźnej epidemii. Było dla mnie zaszczytem przekazać wówczas opiekunom tego cmentarza biało-czerwoną flagę. Miejsce to już na zawsze będzie przypominać o wkładzie Polaków w budowanie wolnego, demokratycznego świata i o serdecznych więziach polsko-kanadyjskich i polsko-amerykańskich. Niedaleko stąd, na terenie parafii św. Marka, pochowana jest śp. Elizabeth Ascher, która ofiarnie spieszyła z pomocą chorym polskim żołnierzom i stała się pierwszą kanadyjską osobą cywilną odznaczoną przez rząd odrodzonej Polski Orderem Polonia Restituta. Dziękuję wszystkim, którzy pielęgnują pamięć o łączącej nas historii i umacniają przyjazne, sojusznicze relacje między Polską i Kanadą oraz Polską i USA.
Z całego serca pozdrawiam milionową polską społeczność w Kanadzie i życzę Państwu wszelkiej pomyślności.
Z wyrazami szacunku i sympatii
Prezydent Rzeczpospospolitej Polskiej
Andrzej Duda
***
Biskup Ustrzycki na zakończenie Mszy Świętej przestrzegł, że wolność, o którą walczyli żołnierze, jest zagrożona również dzisiaj; przede wszystkim wolność sumienia. Biskup Ustrzycki przypomniał o tym, że w Kanadzie nie ma prawa chroniącego życia osób nienarodzonych, a także że prawo nastaje na życie ludzi starszych. Biskup przypomniał, że jako ludzie nie jesteśmy autonomiczni, lecz jesteśmy dziećmi kochającego nas Boga, który dał nam nieprawdopodobny dar, jakim jest wolna wola.
Po Mszy Świętej przedstawicielka polskiego Urzędu do spraw Kombatantów i Represjonowanych, pani Magdalena Merta, wręczyła ordery Pro Patria.
Po odegraniu Last Call oraz oddaniu przez żołnierzy kanadyjskich salw honorowych na cześć poległych polskich żołnierzy kolumna zebranych udała się pod pomnik Nieznanego Żołnierza w Niagara-on-the-Lake.
Historia obozu w Niagara-on-the-Lake to jeden z elementów kształtowania się nowoczesnego polskiego narodu. Większość ochotników do walki o nową niepodległą Polskę pochodziła z niższych warstw społecznych, byli to imigranci oraz dzieci imigrantów, którzy przyjechali do Stanów Zjednoczonych „za chlebem” w dziewiętnastym wieku i na początku XX, a ich patriotyzm ukształtowały polskie kościoły.
W swoim kazaniu ojciec Janusz Błażejak przypomniał historię działalności Ignacego Paderewskiego oraz „Sokoła”.
Jak twierdzą osoby, które od dawna uczestniczą w pielgrzymce do grobów hallerczyków w Niagara-on-the-Lake, bardzo pocieszające jest to, że z roku na rok spotyka się tam coraz więcej Polaków. Obóz „Kościuszko” to jeden z pierwszych przykładów braterstwa broni żołnierzy kanadyjskich, polskich i amerykańskich.
Chwała bohaterom!
(ak)
KRÓTKA HISTORIA CMENTARZA ŻOŁNIERZY GENERAŁA JÓZEFA HALLERA W NIAGARA-ON-THE-LAKE PROWINCJI ONTARIO W KANADZIE
Jedną z najbardziej znaczących imprez, którą organizuje Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Niagara z siedzibą w St. Catharines jest Doroczna Pielgrzymka do Grobów Żołnierzy Generała Józefa Hallera w Niagara-on-the-Lake, uroczego, historycznego miasteczka, położonego w pobliżu slawnego Wodospadu Niagara.
W tym miejscu należy wspomnieć o historii tego unikalnego miejsca.
Kiedy Polska otrzymała szanse na odzyskanie niepodległości, po przeszło 100-letniej niewoli, Polscy Patrioci doprowadzili, że w 1917 r., w miasteczku Niagara-on-the-Lake, prowincji Ontario został założony Wojskowy Obóz Ćwiczebny im. Tadeusza Kościuszki.
Na wezwanie wołającej o pomoc Ojczyzny, pospieszyli młodzi ochotnicy z USA i Kanady, zostawiając swoje domy, rodziny, warsztaty pracy i zgłosili się do obozu na szkolenie. Przeszło 22. tys. młodych mężczyzn, synów i wnuków polskich emigrantów, po przeszkoleniu przetransportowano do Francji i dołączono do Błękitnej Armii pod dowództwem gen. Józefa Hallera. Dobrze przygotowana Armia przedostała się do Polski, zasililając młode Wojsko Polskie i skutecznie broniła Polskiej Ziemi i jej granic.
Nie wszystkim rekrutom Obozu im. Tadeusza Kościuszki było dane przetrwać trudy obozowe. Nie mieli szczęścia stanąć ramię w ramię z wrogiem, do walki o wyzwolenie Polski i cieszyć się z odzyskania jej niepodległości; 41. Zdeterminowanych przedwczenie odeszło zimą 1918 r., w czasie panującej epidemii grypy hiszpanki w rejonie Niagara, 25. z Nich zostało pochowanych na wydzielonej części Cmentarza St. Vicent de Paul, w Niagara-on-the-Lake.
Dzięki wysiłkowi Polonii Amerykańskiej i Kanadyjskiej powstał ogrodzony i schludnie urządzony Cmentarz Polski Żołnierzy Generała Józefa Hallera, z nagrobkami, kapliczką i pamiątkowymi tablicami. Ten Cmentarz - Pomnik jest dla Polonii Miejscem Pamięci Bohaterskich Czynów Żołnierzy Generała Hallera, wobec których mamy ogromną przestrzeń zobowiązań; hołdu i czci, za heroizm i przelaną krew, w walce o fundamenty państwowości i tożsamości. Jest też symbolem chwały Oręża Polskiego na przestrzeni wieków, w walce “Za Waszą Wolność i Naszą” z przewodnim hasłem “Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Na pamiątkę tych wydarzeń, rokrocznie, w drugą niedziele czerwca odbywają się Pielgrzymki do Niagara-on-the-Lake, upamiętniające heroizm Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej i Kanadyjskiej.
To unikalne miejsce - w tym dniu ściąga setki Polonusów, Polityków, rodzimych Kanadyjczyków, a na codzień licznych turystów, wielu z Polski, w szczególności różnego szczebla Władze Polskie, wizytujące Kanadę.
Franciszka Kazimiera Majerska
Sekretarz Okręgu Niagara KPK
http://www.goniec24.com/fotogalerie/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=3220#sigProIdb22d619b87
Dla każdego coś polskiego… Trzeci Dzień Polski w Mississaudze
Napisał Andrzej KumorTrzeci już Dzień Polski zorganizowany w minioną sobotę w sercu Mississaugi, na Celebration Square, przyciągnął tłumy.
Na głównej scenie wystąpili polonijni artyści, m.in. zespoły „Bravo”, „Źródło”, „Ludowa Nuta”. W hip-hopowych rytmach bawił wszystkich zespół „Konsorcjum”. Oczywiście, nie mogło zabraknąć grup folklorystycznych „Radość-Joy”, „Lechowii” czy „Formacji Biesiadnej”. Bawiono się aż do godziny 11 w nocy, bo na koniec przeboje, nie tylko polskie, grał „Mr. System”.
W Ryan Audytorium w Bibliotece Centralnej były atrakcje dla dzieci – filmy „Bolek i Lolek na wakacjach”, „Porwanie Baltazara Gąbki” i inne klasyczne „dobranocki”. Przed godziną 5 odbyło się tam spotkanie ze znaną polską pisarką Ewą Stachniak.
Jak zwykle swoją kolekcję samochodów w stałym już miejscu prezentowali członkowie European Car Club, tym razem była wśród nich i warszawa. W pawilonie „szklanym” przy głównej scenie obejrzeć można było wystawy prezentujące historię Polski, w tym tę zorganizowaną przez Muzeum Orlińskiego z Wawel Villa.
W ceremonii otwarcia, oprócz działaczy polonijnych, wziął udział lider Oficjalnej Opozycji Ontario Patrick Brown, a także przedstawiciel prezydenta Polski Adam Kwiatkowski. Minister Kwiatkowski wręczył grupie uczniów szkół polonijnych polskie legitymacje szkolne. Nie zabrakło również naszej „polskiej” burmistrz Bonnie Crombie oraz posłanki z Mississauga Centre-Cooksville – Dipiki Damerli. Ta ostatnia „dziwiła się”, dlaczego Polacy z Mississaugi potrzebowali aż tyle czasu, by rozpocząć organizowanie dni polskich...
Imprezę oficjalnie otworzył prezes KPK Władysław Lizoń, ubrany w strój góralski.
Pogoda była wspaniała, nastroje dopisywały, a humor wszystkim poprawiło na początek zwycięstwo Polaków w transmitowanym na żywo meczu z Rumunią.
Słowem, Dzień Polski w Mississaudze szybko staje się wiodącą polską imprezą w GTA, a dla porównania pozostaje więc poczekać na tegoroczne wydanie Roncesvalles Festival. Organizatorom zaś oraz wszystkim ochotnikom należą się gorące słowa podziękowania.
http://www.goniec24.com/fotogalerie/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=3220#sigProIdba7f252630
Tak wygląda centrum Mississaugi i plac, gdzie odbywa się Dzień Polski
SPALENI SKRZYDŁEM ANTYCHRYSTA (16)
Napisane przez Wojciech J. AntczakNad ranem, kiedy w całej dzielnicy wstrzymane są jakiekolwiek walki, nadlatują niespodziewanie trzy „stukasy”, zrzucają bomby i natychmiast znikają tam, skąd nadleciały. W wyniku tego nalotu giną niewinni, bezbronni ludzie pogrążeni we śnie. Jedna z bomb spada na kościół zabijając jej proboszcza, księdza Jakuba Dąbrowskiego.
Wcześniej, zaraz po zmierzchu, kilka zgrupowań powstańczych, w sumie około 700 osób opuszcza Ochotę. Są to prawie wyłącznie młodzi ludzie, przeważnie bez broni, bez amunicji. Reszta, starsi i sporo łączniczek zostaje zwolnionych do domów. Wiele dziewcząt za nic nie chce opuścić swoich chłopców.
Idą pod osłoną nocy w stronę majątku Reguły wzdłuż torów kolejki EKD. Ich celem jest Las Sękociński, gdzie mogliby się dozbroić tylko bronią i amunicją z alianckich zrzutów. Pod wsią Pęciny, od strony tamtejszego majątku dostają silny, niemiecki ostrzał. Na odgłos strzelaniny do walki włącza się niemiecka piechota stacjonująca we wsi i w dworku. W Pęcinach z miejsca ginie około dziewięćdziesięciu Powstańców. Reszta idzie w rozsypkę. Wśród nich wielu, wcześniej czy później, spotka śmierć z rąk nieprzyjaciela.
Andrzej Kumor rozmawia z prezesem KPK Władysławem Lizoniem: Bądźmy wobec siebie życzliwi
Napisał Andrzej KumorAndrzej Kumor: Panie Władysławie, jest Pan już dobrych kilka miesięcy prezesem Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Polityka w dzisiejszym świecie jest coraz bardziej spolaryzowana. Tak w Polsce, gdzie wzbudza bardzo duże emocje, podobnie w Stanach Zjednoczonych i w coraz większym stopniu w Kanadzie.
Naturalnie, również w naszym polonijnym, polskim środowisku mamy bardzo przeciwstawne poglądy. Jak w tym wszystkim odnajduje się KPK? Jak Pan to odbiera, czy to utrudnia prowadzenie działalności?
Władysław Lizoń: Niewątpliwie, prowadzenie działalności najbardziej utrudnia brak zaangażowania ludzi. To chyba jest coraz bardziej odczuwalne. Nie ma nowego napływu imigrantów pochodzenia polskiego, zaangażowanie tych, którzy tutaj już są, tych którzy byli już zaangażowani, ciągle jest, ale jak to normalnie w życiu bywa ludzie odchodzą, wykruszają się, przybywa im lat i jest problem. Problem jest taki, że jest coraz mniej tych ludzi, którzy mogą i chcą pracować.
Listy z nr. 23/2017
http://www.goniec24.com/fotogalerie/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=3220#sigProId1926e2837c
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Jakby z innej epoki…
Napisane przez Aleksander ŁośZestawienie ich dwóch imion kojarzy się ze słynną parą francuską z przełomu osiemnastego i dziewiętnastego wieku. Okazało się, że takie zestawienie imion może zaistnieć na innym kontynencie i wśród przedstawicieli zupełnie innej grupy rasowej. A do tego para ta spotkała się w Kanadzie dość nieoczekiwanie dla siebie samych.
Nigeria zasłynęła w ostatnich latach jako kraj do cna skorumpowany. Sfery rządowe tego kraju współdziałają z rodzimymi przestępcami w oszustwach na szkodę obywateli krajów bardziej zamożnych. Masowe też są wyjazdy młodych Nigeryjczyków za chlebem za granicę, ale wielu z nich, zamiast porządnie wziąć się do pracy, żyje w krajach, które ich przygarniają z przestępczości. Z Kanady, czy Stanów Zjednoczonych odprawiane są systematycznie samoloty-więźniarki odwożące tych nielegalnych imigrantów do ich rodzinnego kraju. Dodatkowo, kraj ten uwikłany jest w konflikty religijne, głównie między dominującymi muzułmanami i chrześcijanami stanowiącymi zdecydowaną mniejszość. W Nigerii też, przed laty trysnęła z ziemi obficie ropa naftowa.
Kiedy leci ciepłe zamiast zimnego...
Napisane przez Sobiesław KwaśnickiNo i wreszcie chyba mamy trochę lata. Temperatury podskoczyły powyżej 30° i siłą rzeczy ręka wędruje nam w kierunku naszej samochodowej klimatyzacji. Jeśli mamy auto nowe lub prawie nowe, powiedzmy takie do 6 lat, na to wiemy czego się spodziewać. Jeśli nasz samochód jest starszy to jest tutaj pewne zawahanie; co poleci? Zimne, czy zimnawe, czyli pytanie o to, jak nasza klimatyzacja przezimowała. Jeśli powietrze jest zimnawe, albo całkiem nijakie to wypada coś z tym zrobić. Wiele osób nie lubi klimatyzacji. Są jednak takie dni, kiedy bez niej trudno żyć. Generalna zasada jest taka że powyżej 30°C jednak warto ją włączyć. Jedzie się wtedy nie tylko przyjemniej, ale przede wszystkim, jazda jest mniej męcząca. Na długiej trasie w gorący dzień temperatura przyspiesza zmęczenie niemalże wykładniczo.
Jeśli więc nasza klimatyzacja nie działa tak jak trzeba, to mamy dylemat, jechać do zakładu, czy próbować napić samemu. Jak ze wszystkim są tutaj dwie szkoły i chyba wszystko zależy od tego o jakim samochodzie mówimy. Jeśli nasze auto ma 10 lat i chcemy nim jeździć może jeszcze rok albo dwa to warto pojechać do Canadian Tire i zobaczyć co tam mają. Za 60, 70 kupimy sobie albo zestaw, lub za 30 20 dol. puszkę z gazem, którą nabije mynam klimatyzację. W zestawie dostaniemy jeszcze dodatkowo manometr, który pokaże, jakie rzeczywiście jest ciśnienie w układzie klimatyzacyjnem.
Oczywiście tak nieprofesjonalnie zrobiona „naprawa” klimatyzacji a ma swoje złe strony. Jeżeli w systemie nadal gdzieś jest przeciek na to wcześniej czy później czasami w ciągu miesiąca dwóch to ciśnienie znów spadnie i znów będziemy mieli ten sam kłopot. No, ale może objedziemy w ten sposób całe lato
Profesjonalne naprawienie klimatyzacji może jednak zrobić nam niezłą dziurę w kieszeni, kosztować kilkaset dolarów, a nawet powyżej tysiąc dolarów. Tym bardziej, że w zakładzie na pewno w pierwszej kolejności będą chcieli wyeliminować jakiekolwiek możliwości nawet najmniejszego wycieku, a my czasem z małym wyciekiem chcielibyśmy jeździć, zwłaszcza jeżeli nasze auto młode nie jest. Gdy wyciek jest niewielki, a samochód bardzo stary, to raczej nie opłaca się tego wszystkiego naprawiać, a więc nabicie pozostaje całkiem dobrym sposobem ożywienia klimatyzacji w naszym staruszku, zwłaszcza po okresie zimowego leżakowania. Jeśli samochód jest w miarę nowy, ale skończyła się gwarancja, to warto z kolei jednak ten system sprawdzić i naprawić.
Tak, jak powiedziałem, wszystko zależy od tego, jaki jest nasz stosunek do samochodu. Naprawiony system z pewnością przetrwa dłużej niż kilka miesięcy czy rok.
Tu jeszcze mała uwaga, że gdyby przyszła nam ochota tymczasowo „dobić” sobie taki system, a dopiero później decydować się naprawę, to wielu mechaników ostrzega, że te doraźne związki tam wtryskiwane często zanieczyszczają układ klimatyzacji i później bywa z tym większy kłopot. Musimy sobie też zdawać sprawę, że klimatyzacja, klimatyzacji nierówna i różne były montowane, z różnymi gazami, w zależności od roku produkcji naszego samochodu. Zanim też zdecydujemy się pojechać do zakładu dobrze jest poszukać w You Tube filmików o tym jak sprawdzać klimatyzację, gdzie patrzeć po to żeby zobaczyć czy na przykład pracuje kompresor.
Na koniec zaś rada z rodzaju ekstremalnych, jeśli już naprawdę nie możemy wytrzymać, klimatyzacja nie działa, a przed nami długa droga, kupmy sobie jakiś pojemnik, a następnie wrzućmy do niego 2 - 3 worki posolonego lodu. Jest to rozwiązanie doraźne ale warto je znać, żeby przeżyć do jesieni, zaś jazda z otwartymi oknami miewa swoje dobre strony.
O czym zawiadamia
Wasz Sobiesław.