W środę bank centralny utrzymał główną stopę procentową na dotychczasowym poziomie 1,25 proc. W wyjaśnieniu swojej decyzji bank podał, że w ostaniem czasie narasta niepewność związana z zagraniczną polityką handlową, co rzuca się cieniem na prognozy wzrostu gospodarczego. Do dotychczasowych zmartwień związanych z porozumieniem NAFTA i obaw o konkurencyjność kanadyjskiej gospodarki doszła teraz groźba nałożenia cła na naszą stal i aluminium.
Bank zauważył również, ze wzrost gospodarczy w czwartym kwartale był niższy od przewidywanego. Przyczynił się do tego wzrost importu. Ogólnie jednak gospodarka radzi sobie całkiem nieźle (co nie znaczy, że nie mogłoby być lepiej), inflacja jest zbliżona do poziomu docelowego, polepszył się też wzrost płac.
W swoim oświadczeniu bank zaznaczył, że w przyszłości należy się spodziewać dalszych podwyżek stóp procentowych. Kiedy nastąpią, będzie zależało od napływających danych świadczących o stanie gospodarki.
Od lipca bank centralny podnosił stopy procentowe trzy razy i gospodarka zaczyna reagować na zmiany. W ostatnich trzech miesiącach można zaobserwować spowolnienie wzrostu zadłużenia gospodarstw domowych. W styczniu całkowite zadłużenie (uwzględniające m.in. kredyty hipoteczne, linie kredytowe i pożyczki konsumenckie) wzrosło o 0,2 proc. względem poprzedniego miesiąca. To najniższy poziom od około 5 lat. Do tego od początku roku zwalniają rynki nieruchomości w Toronto i Vancouverze.
Następny komunikat banku centralnego zostanie podany 18 kwietnia.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!