farolwebad1

A+ A A-

Amerykanie hamują chiński apetyt na nowe technologie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Amerykańska komisja ds. bezpieczeństwa i amerykańsko-chińskich stosunków handlowych przedstawiła w Kongresie swój doroczny raport, w którym podkreśla potrzebę lepszego nadzoru nad inwestycjami chińskich firm i domaga się wprowadzenia zakazu przejmowania amerykańskiego majątku przez chińskie przedsiębiorstwa z udziałem skarbu państwa. To zupełnie taktyka niż ta, którą przyjmuje Ottawa. Premier Trudeau szykuje się do rozpoczęcia rozmów o wolnym handlu z Chinami i eliminowania barier, które obecnie mogą napotykać chińscy przedsiębiorcy chętni do inwestowania w Kanadzie. Liberałowie zatwierdzili jedną chińską inwestycją, którą wcześniej odrzucił rząd premiera Harpera, a drugiej dali zielone światło w ogóle bez przeprowadzania formalnej oceny bezpieczeństwa.

Tymczasem członkowie amerykańskiej komisji wyraźnie piszą, że Chińczycy wyciągają ręce po nowe technologie, interesują ich robotyka, sztuczna inteligencja, technologie komunikacyjne, biotechnologia i nowoczesne rolnictwo. Amerykańskiemu majątkowi, technologii i własności intelektualnej grozi transfer do Chin, co zagraża interesom gospodarczym i bezpieczeństwu USA. Prywatne chińskie firmy są prywatne tylko z nazwy – zwłaszcza jeśli chodzi o sektory związane z nowymi technologiami. Do tego Chińczycy wcale nie są tacy chętni, by wpuszczać zagranicznych inwestorów na swój teren.

W ciągu ostatnich 5 lat wartość chińskich inwestycji w kluczowych sektorach gospodarki w Stanach wzrosła z 4,6 miliarda dol. w 2010 do 46,2 miliardów dol. w 2016 roku. Dla porównania w Kanadzie w 2010 roku Chińczycy zainwestowali 10,2 miliarda dol., a w 2016 o połowę mniej – 5,2 mld.

Kanadyjskie prawo nie jest specjalnie rygorystyczne. Investment Canada Act wymaga przeprowadzenia analizy zysków w przypadkach, gdy wartość przejęcia kanadyjskiego przedsiębiorstwa przez firmę zagraniczną wynosi powyżej 1 miliarda dolarów. Standardowo przeprowadza się wtedy analizę bezpieczeństwa, a rząd może dodatkowo zlecić analizę potencjalnego wpływu inwestycji na kanadyjskie interesy obronne i bezpieczeństwa. Chiński ambasador w Kanadzie Lu Shaye pogardliwie nazywa dodatkowe środki formą protekcjonizmu.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.