Zabili go, bo i tak miał umrzeć
Shawville, Que. Mary Lucille Durocher mówi, że jedyny szpital w regionie odmówił leczenia infekcji pęcherza u jej męża, ponieważ ten miał raka. Herman Morin miał zacząć chemioterapię we wrześniu, zmarł jednak pięć dni po przyjęciu do szpitala. Co więcej, Morinowi podano lek przeciwbólowy zawierający opioidy, mimo że mężczyzna był na nie uczulony i nosił bransoletę z informacją o uczuleniu. Zaczęto mu potem dawać morfinę w dawce dużo większej niż przyjmował wcześniej, ale odmówiono podawania antybiotyków, które mogłyby pomóc w przypadku pęcherza. Dr Stanislav Drachek miał powiedzieć Durocher, że lekarze nic nie zrobią z infekcją pęcherza, ponieważ Morin ma raka kości, który przenosi się na wątrobę. Lepsza będzie dla niego szybka śmierć z powodu infekcji niż rok lub więcej męczarni z rakiem.
Durocher nie zgodziła się z lekarzem, Morin też chciał żyć. Próbowała szukać prawnika, ale nie zdążyła. Teraz wnosi skargę przeciwko szpitalowi i lekarzom, którzy stwierdzili, że mogą bawić się w boga.
Prawdę naukową dekretują w Ottawie
Ottawa Federalne biuro ds. ochrony konkurencji, którego roczny budżet wynosi prawie 50 milionów dolarów, z powodu niedostatecznych środków i wyczerpania efektywnych możliwości śledczych zawiesiło w czerwcu prowadzone od 14 miesięcy dochodzenie w sprawie skargi złożonej przez grupę ekologów przeciwko trzem organizacjom, które „przez ponad rok zaprzeczały powszechnie wiadomym faktom dotyczącym ochrony środowiska”. Wicekomisarz ds. ochrony prywatności zaznacza jednak, że śledztwo może zostać ponownie otwarte, jeśli pojawią się nowe dowody.
Skarga przeciwko Friends of Science, International Climate Science Coalition i Heartland Institute została wniesiona przez grupę Ecojustice w imieniu sześciu prominentnych Kanadyjczyków, wśród których są były szef ontaryjskiej NDP i ambasador ONZ Stephen Lewis. Trzy organizacje miały twierdzić m.in., że za ocieplenie klimatu odpowiada przede wszystkim słońce, a nie dwutlenek węgla, oraz że dwutlenek węgla nie powoduje zanieczyszczenia atmosfery. Ecojustice, wnosząc skargę, twierdziło, że będzie dążyć do skierowania sprawy do prokuratora generalnego, by wskazane grupy usłyszały zarzuty kryminalne – czyli by osoby należące do nich poszły do więzienia za poglądy i wygłaszanie stwierdzeń niezgodnych z tym, co niemal każdego dnia serwuje nam rząd.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!