Bonnie Crombie stara się przekonać Amazona, że właśnie w Mississaudze powinno się znaleźć jego nowe biuro centrali. Gigant z Seattle ogłosił niedawno, że planuje budowę nowej centrali, co miałoby kosztować 5 milirdów dolarów amerykańskich. Zatrudnienie w nowych biurach o powierzchni ponad 8 milionów stóp kwadratowych znalazłoby 50 000 osób. Wiele miast widzi w tym szansę dla siebie i stara się zwabić inwestora. Wśród konkurentów Mississaugi są Pittsburgh, Boston, Chicago, Denver, San Francisco i Vancouver.
Crombie jednym tchem wymienia zalety Mississaugi i rejonu Toronto. Podkreśla łatwość dostępu do rynków międzynarodowych (lotnisko Pearsona położone w granicach miasta), mówi o zaletach infrastruktury i utalentowanych pracownikach (absolwentach UofT czy Sheridan College). Do tego Amazon jest już obecny w Mississaudze – przy Millcreek Drive w Meadovale, oraz w Brampton przy Heritage Road. Jednym z kryteriów Amazona jest położenie na terenie dużej metropolii oraz bliskość różnych środków transportu, lotniska, a także łatwy dojazd do autostrady.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!