Komisja ds. zdrowia przedstawiła w Izbie Gmin raport na temat wpływu brutalnej pornografii na zdrowie publiczne. Członkowie komisji doszli do zaskakującego wniosku, że oglądanie pornografii może być całkiem pożyteczne, ponieważ „ułatwia komunikację w kwestiach seksualnych, pozwala młodym ludziom dostrzec całe spektrum ludzkiej seksualności, a środowiskom LGBTC2+ (lesbian, gay, bisexual, transgender, transsexual, intersex, queer, questioning, 2 spirited) daje możliwość pokazywania i poznawania form aktywności seksualnej wykraczających poza normy heteroseksualne”.
Poza tym autorzy raportu stwierdzili, że pornografii nie da się jednoznacznie zdefiniować i nie można ściśle określić, co należy uznawać za przemoc i zachowania degradujące człowieka. Zdaniem członków komisji z badań wcale nie wynika, jakoby oglądanie materiałów pornograficznych wiązało się z jakimiś skutkami ubocznymi. Wśród rekomendacji komisji znalazł się zapis o potrzebie zaktualizowania dokumentu Canadian Guidelines for Sexual Health Education z 2008 roku, tak by uwzględnić problemy zdrowia seksualnego w dobie internetu (automatyczne filtrowanie treści, weryfikacja wieku użytkownika), przemocy, której motywem jest płeć, zgody na czynności seksualne oraz dodatkowego informowania młodych ludzi o różnych zachowania seksualnych i różnych tożsamościach płciowych w społecznościach LGBTC2+. Aż chciałoby się zapytać, kiedy w poprawionych wytycznych znajdzie się zalecenie pokazywania młodzieży materiałów pornograficznych, żeby było jej łatwiej wybrać swoją płeć i orientację seksualną.
Przedstawiciele Evangelical Fellowship of Canada (EFC) nie spodziewali się takiego efektu prac komisji. Sądzili, że rekomendacje będą raczej dotyczyć ograniczenia dostępu dzieci do pornografii oraz opracowania strategii podnoszenia świadomości publicznej, co mogłoby pomóc w przeciwdziałaniu negatywnym skutkom pornografii. EFC podkreśla, że brutalna i degradująca człowieka pornografia zaburza rozwój społeczny i seksualny dzieci, wykształca niewłaściwe zachowania seksualne, a także wiąże się z kulturą gwałtu i wykorzystywania seksualnego.
Defend Dignity, grupa walcząca z wykorzystywaniem seksualnym, powołuje się na swoje badania i twierdzi, że pornografia powoduje zapotrzebowanie na płatne usługi seksualne, prowadzi do uprzedmiotowienia kobiety i jest szkodliwa dla zdrowia Kanadyjczyków, zwłaszcza dzieci. Nie tylko rodzice powinni chronić dzieci przed pornografią.
Poseł konserwatywny Arnold Viersen, autor uchwały M-47 zawierającej wniosek o wykonanie studium, jest zawiedziony efektem prac komisji. Jego zdaniem raport nie podchodzi do problemu z perspektywy zdrowia publicznego. Członkowie komisji nie potraktowali sprawy z należytą powagą i zdają się być głusi na to, o czym mówili świadkowie zeznający przed komisją.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!