8500 wyższych urzędników w Ontario i wiceministrów dostanie świetny prezent na Boże Narodzenie – podwyżkę. Łącznie podwyżki mają kosztować prowincję 125 milionów dolarów. Z powodu długotrwałego zamrożenia płac – od 2009 roku – 25 procent menedżerów i dyrektorów zaczęło zarabiać tyle samo co ich podwładni należący do związków zawodowych lub nawet mniej. Rząd postanowił położyć więc kres tej niesprawiedliwości.
Podwyżki będą wprowadzane przez cztery lata i wyniosą średnio 14 705 dol. Za dwa tygodnie urzędnicy dostaną pierwsze wypłaty. Wszyscy mają dostać wyrównanie od kwietnia. Menedżerowie i wyżsi urzędnicy, którzy nie są zrzeszeni w związkach zawodowych, otrzymają 10-procentowe podwyżki, około 900 dyrektorów – 20-procentowe, a mała grupa wiceministrów – 35-procentowe.
Przewodnicząca skarbu Ontario Liz Sandals stwierdziła, że podwyżki są potrzebne, by zachęcić dobrze wykształcone osoby do wstępowania do służby publicznej. Menedżerowie zarabiają 100 000 dol. rocznie lub mniej, najlepiej uposażeni wiceministrowie – 300 000. Sandals dodała, że mimo podwyżki rząd i tak zbilansuje budżet w 2018 roku, ponieważ planuje inne oszczędności.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!